„IO” Jerzego Skolimowskiego otrzymał nominację do Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego. O najważniejszą w świecie filmowym statuetkę w kategorii „najlepsze kostiumy” walczyć będzie również „Paryż pani Harris”, film powstały w koprodukcji brytyjsko-węgierskiej. Fot. MTI/Márton Mónus
Dzisiaj na całym świecie obchodzony jest Dzień Kultury Węgierskiej. Dlaczego akurat tego dnia? Otóż 22 stycznia przypada rocznica ukończenia w 1823 roku przez Ferenca Kölcseyego wzorowanego na psalmie hymnu narodowego Węgier. Ferenc Kölcsey / domena publiczna
– Możemy być dumni, że w tym roku nasz wspaniały kraj, okolice Balatonu i Lasu Bakońskiego, mogą znaleźć się w centrum uwagi całej Europy. Veszprém, Stolicą Europejskiej Kultury! – mówiła podczas sobotniej inauguracji prezydent Węgier Katalin Novák. W 2023 roku tytuł Europejskiej Stolicy Kultury dzielą między siebie aż trzy miasta: Veszprém na Węgrzech, Elefsin w Grecji oraz Timisoara w Rumunii.
Od końca października, gdy w budapeszteńskim Muzeum Sztuk Pięknych (węg. Szépművészeti Múzeum) otwarto wystawę dzieł El Greca, wyjątkową kolekcję ponad 80 dzieł tego wielkiego artysty i jego uczniów zobaczyło już ponad 100 tysięcy osób.
Dokładnie sto lat temu, 20 stycznia 1823 roku, urodził się węgierski dramaturg Imre Madách, autor znanego na całym świecie dramatu „Az ember tragédiája” („Tragedia człowieka”). Imre Madách był nie tylko dramatopisarzem i poetą. W 1861 roku – gdy ukazało się pierwsze wydanie jego monumentalnego poematu dramatycznego „Tragedia człowieka” – został posłem do parlamentu, w którym forsował postulaty dotyczące reform społecznych. Domagał się również niezależności politycznej Węgier od Austrii.
Dzięki pieniądzom z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu Węgier renowacji poddano cztery XVI-wieczne starodruki należące do biskupa warmińskiego kardynała Andrzeja Batorego, bratanka polskiego króla Stefana Batorego. Najstarsze z dzieł zostało wydane w 1520 roku w Wenecji.
W 2023 roku tytuł Europejskiej Stolicy Kultury noszą aż trzy miasta: węgierskie Veszprém, Timișoara w Rumunii oraz greckie Eleusis. Jedno z najstarszych węgierskich miast już 21 stycznia zaprasza na wielki festiwal uliczny. A to dopiero początek kulturalnych atrakcji, które miasto zaplanowało na ten rok.
Wielką karierę za Oceanem zrobiło kilkoro węgierskich emigrantów. Również dziś w Hollywood można spotkać aktorów, którzy są dumni ze swoich węgierskich korzeni. Piotr Włoczyk Zsa Zsa Gabor. Fot. PAP/DPA
Węgrzy najwięcej czasu spędzają na oglądaniu telewizji – zajmuje im to średnio ponad 4,5 godziny dziennie. Taki wynik daje im miejsce w europejskie czołówce. Surfowanie po Internecie zajmuje z kolei Madziarom średnio 3,5 godziny – wynika z najnowszego raportu ogłoszonego przez Narodowy Urząd ds. Mediów i Komunikacji (NMHH).
25 grudnia na Węgrzech premierę telewizyjną miał serial historyczny „Aranybulla” („Złota Bulla”) przedstawiający okres panowania króla Andrzej II, który aby wzmocnić swój kraj, ogłosił 800 lat temu Złotą Bullę. Jest to najbardziej znany na świecie węgierski dokument wydany w średniowieczu, w którym pierwszy raz zapisano prawa węgierskiej szlachty.
Koneserzy sztuki są zgodni: takiej wystawy El Greca jeszcze nigdy na świecie nie było. W Muzeum Sztuk Pięknych (węg. Szépművészeti Múzeum) w Budapeszcie wystawiono ponad 80 dzieł tego wielkiego artysty. Wśród nich jedno, ale bardzo cenne, z Polski.
We wtorek w Instytucie Współpracy Polsko-Węgierskiej im. W. Felczaka w Warszawie spotkało się kilkadziesięcioro studentów hungarystyki z Krakowa, Poznania i Warszawy. Przedstawiciele poszczególnych hungarystyk zaprezentowali swoje uczelnie.