Back to top
Publikacja: 29.11.2022
SZLAKAMI PRZYJAŹNI. Spotkanie studentów polskich ośrodków hungarologicznych w Instytucie Felczaka
Kultura

We wtorek w Instytucie Współpracy Polsko-Węgierskiej im. W. Felczaka w Warszawie spotkało się kilkadziesięcioro studentów hungarystyki z Krakowa, Poznania i Warszawy. Przedstawiciele poszczególnych hungarystyk zaprezentowali swoje uczelnie. Wzięli również udział w studenckim sympozjum naukowym, poznali szczegółowe informacje dotyczące węgierskiej broni ofensywnej, dowiedzieli się o wpływie Pieśni Kossuthowskich na walkę Węgrów w trakcie Wojny Ludów, usłyszeli o istotnych różnicach w polskich tłumaczeniach powieści „A Pál utcai fiúk”, rozmarzyli się podczas prelekcji o sięgającym średniowiecza węgierskim winiarstwie oraz wzięli udział w integracyjnej grze edukacyjnej. Jedno z zadań w tej ostatniej brzmiało... „porozmawiajcie z Węgrem po węgiersku!”. Podczas takiego spotkania nie mogło też zabraknąć tradycyjnych węgierskich zup (cukkinifőzelék czy gulyásleves) oraz ciast i cukierków.


Gości wydarzenia powitał prof. Maciej Szymanowski. Fot. JAP


– Jesteśmy nietypowym instytutem z wielu różnych powodów, choćby dlatego, że mamy najszerszy zakres działalności ze wszystkich instytucji państwa polskiego, większy nawet niż dawne Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Zajmujemy się nauką, oświatą, sportem, kulturą i wszystkim tym, co wydaje się nam istotne w relacjach polsko-węgierskich – powiedział dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. W. Felczaka prof. Maciej Szymanowski.

Podczas sesji zatytułowanej „Poznajmy się!” przedstawiciele hungarystyk w Krakowie, Poznaniu i Warszawy zaprezentowali najciekawsze informacje o swoich macierzystych uczelniach. Studenci wzięli również udział w sympozjum naukowym. Michał Włosek z Uniwersytetu Jagiellońskiego przedstawił szczegółowe informacje dotyczące węgierskiej broni ofensywnej używanej przez Węgrów od momentu ich wejścia do Kotliny Karpackiej do roku 974. Studenci dowiedzieli się również o wpływie Pieśni Kossuthowskich na walkę Węgrów w trakcie Wojny Ludów, usłyszeli o istotnych różnicach w polskich tłumaczeniach powieści „A Pál utcai fiúk”, rozmarzyli się podczas prelekcji o sięgającym średniowiecza węgierskim winiarstwie.


Noemi Górny z Uniwersytetu Warszawskiego zwróciła uwagę na ogromny wpływ Pieśni Kossuthowskich i samego Kossutha na wydarzenia związane z walką narodowowyzwoleńczą Węgrów w trakcie Wiosny Ludów. Fot. JAP


Po studenckim sympozjum naukowym uczestnicy tego niezwykłego spotkania młodych hungarystów wzięli udział w fascynującej integracyjnej grze edukacyjnej. Zadania były różne. Poza rozmową po węgiersku z najprawdziwszym Węgrem – podczas dwóch minut trzeba było zdobyć jak najwięcej informacji (każda warta była jeden punkt). Studenci również mogli sprawdzić swoją spostrzegawczość podczas gry w dobble. W ciągu minuty trzeba było odnaleźć jak najwięcej wspólnych elementów, a za każdy poprawnie zapisany wyraz do zdobycia był jeden punkt.


Tak powinien wyglądać prawdziwy Gulyásleves. Fot. JAP


Po wymagających wiele wysiłków zadaniach przyszedł czas na węgierskie smakołyki. Tym razem w menu znalazły się tradycyjne węgierskie zupy. Była oczywiście gulyásleves, czyli słynna mocno mięsna, mocno paprykowa i bardzo aromatyczna tradycyjna węgierska zupa gulaszowa (nie mylić z gulaszem!).


Nieco łagodniejsza zupa z cukinii, czyli Cukkinifőzelék. Fot. JAP


Do wyboru była także mniej znana w Polsce cukkinifőzelék, a więc pożywna i pyszna zupa z cukinii.


We wtorek hungaryści z Krakowa, Poznania i Warszawy spotkali się zaś z dyrektorem Instytutu Felczaka, aby przedyskutować nowe pomysły na pogłębienie współpracy polsko-węgierskiej. Fot. JAP