Back to top
Publikacja: 25.02.2024
My naprawdę postrzegamy to jako sprawę narodową dla wszystkich Węgrów
Wybitne postacie

Wiele osób w Polsce nie ma pojęcia, że na Węgrzech istnieje również wiele inicjatyw, w ramach których cywile, którzy wcześniej nie byli mocno zaangażowani w tę kwestię, jednoczą się, aby wesprzeć Ukrainę. Tak jest w przypadku organizacji Zaopatrzeniowców Smoków Zakarpackich, która wspiera węgierskich żołnierzy walczących w ukraińskiej armii, a ostatnio prowadzi też szersze działania. Przeprowadziliśmy rozmowę z liderami organizacji, Balázsem Trautmannem i Mihályem Oláhem.

Kim są Smoki Zakarpackie i jaka jest historia Zaopatrzeniowców Smoków Zakarpackich? Jak narodził się pomysł i jak rozwinął się przez ostatnie półtora roku?

Zaopatrzeniowcy Smoków Zakarpackich to transparentna i apolityczna grupa oparta na wzajemnej pomocy i wsparciu. Jej pierwotnym celem było wspieranie żołnierzy pochodzenia węgierskiego i ich towarzyszy walczących w 68. Ochotniczym Batalionie Obrony Terytorialnej Armii Ukraińskiej „Karpackie Smoki”, który zyskał sławę dzięki Sándorowi Fegyirowi, "profesorowi z okopów". Dziś jest to znacznie szerszy zakres: ponad 40 jednostek wojskowych otrzymało już drony, radia, gogle noktowizyjne, dalmierze laserowe, generatory, specjalny sprzęt do ładowania/baterie, odzież zimową, specjalne skarpety trekkingowe i szeroką gamę innego sprzętu zakupionego za pośrednictwem Zaopatrzeniowców Smoków i dostarczonego na Ukrainę przy aktywnym wsparciu Fundacji Dobre Uczynki dla Karpat w Użhorodzie.

Od końca 2023 roku Zaopatrzeniowcy Smoków wspierają również projekty cywilne: pierwszy projekt o nazwie Latawiec (to po węgiersku „papierowy smok” – przyp.red.) został zrealizowany pod profesjonalnym kierownictwem Zakarpackiego Stowarzyszenia Bibliotekarzy Węgierskich w Berehowie, a w lutym 2024 r. do zakarpackich bibliotek węgierskich dostarczono ponad 500 węgierskojęzycznych książek dla dzieci i młodzieży.

Postępy były spektakularne i stałe, ale ostrożne: od pierwszego tygodnia listopada 2022 roku zebrano 192 mln HUF (494 000 EUR) wiele darowizn pieniężnych i materialnych. Spośród nich skompletowano i dostarczono 11 paczek, ale odpowiedzieliśmy również na konkretne prośby o pomoc od starannie zweryfikowanych żołnierzy, funkcjonariuszy straży granicznej i żołnierzy w wielu indywidualnych projektach Smoków Przybocznych.

Jakie są główne motywacje waszej działalności, czy macie osobiste powiązania z Ukrainą?

Założyciel-organizator Gáspár Kerekes-Nagy urodził się na Zakarpaciu, więc miał i nadal ma wiele istniejących powiązań. Ale pozostali dwaj członkowie zespołu, Mihály Oláh i Balázs Trautmann, również nawiązali coraz więcej przyjaźni i znajomości w ciągu ostatniego półtora roku, a krąg ten będzie się tylko powiększał. Umiejętności językowe bardzo pomagają, więc nic dziwnego, że uczymy się ukraińskiego...

Ile udało się zebrać od początku istnienia grupy? Czy można to wyrazić w pieniądzach? Jaka była najbardziej znacząca/największa darowizna podczas waszej działalności?

Wiele rzeczy: 192 miliony HUF (z czego obecnie mamy prawie 20 milionów HUF w rezerwie na kolejny, 12. pakiet) wystarczyło między innymi na 76 dronów, 29 ładowarek EcoFlow River Pro, 29 kamer termowizyjnych, 15 dalmierzy laserowych, 3 specjalne wykrywacze metali, 2 zestawy opon terenowych, prawie 150 zapasowych baterii do dronów. Największa jak dotąd darowizna pieniężna wyniosła 2 miliony HUF. Ale nie da się wyrazić w pieniądzach tej chęci niesienia pomocy, dzielenia się wiedzą i umiejętnością rozwiązywania problemów, które otrzymujemy od wspierającej nas społeczności.

Czy można wiedzieć, skąd pochodzą darowizny? Czy są to głównie osoby prywatne, czy też organizacje, firmy, a nawet organy publiczne również wspierają ich pracę?

Przyjmujemy darowizny od osób prywatnych. 

W jaki sposób żołnierze otrzymują darowizny? W jaki sposób odbierają te darowizny?

Metoda jest taka sama dla wszystkich paczek. Najpierw otrzymujemy listę sprzętu do zakupu od Sándora Fegyira, on zestawia i zarządza napływającymi prośbami. Staramy się wykorzystać pieniądze z darowizn na ich zakup tak szybko, jak to możliwe - jeśli to konieczne, i zebrać brakującą kwotę na zakup w osobnej kompanii. Zwykle udaje się to bardzo szybko, więc jak dotąd nie było żadnych przeszkód z powodu braku funduszy. Po otrzymaniu zamówionego sprzętu następuje ostateczne złożenie paczki, dokładne jej udokumentowanie, a następnie poskładanie i oczywiście skompletowanie i zaopatrzenie się w odpowiednią węgierską i ukraińską dokumentację towarzyszącą. To ostatnie nie jest łatwym zadaniem, ale zarówno władze węgierskie, jak i ukraińskie wykazują pełną współpracę. W zależności od wielkości i terminu dostawy, może być ona realizowana własnym pojazdem, przy pomocy węgierskiego lub ukraińskiego wolontariusza, lub przez zewnętrzną firmę transportową.

Jaki był trend w zakresie entuzjazmu darczyńców w ciągu ostatniego roku zbierania funduszy? Czy wzrósł, spadł, wahał się, czy pozostał względnie stały od początku?

Na szczęście mamy teraz stabilną bazę tysięcy obserwatorów i wspierających. Wahania w ilości pieniędzy, które otrzymujemy, są z pewnością zauważalne: im więcej doniesień prasowych, tym więcej darowizn. Co zrozumiałe, okres przedświąteczny oznaczał również mniej darowizn, ale mimo to udało nam się zdobyć cały sprzęt, o który prosiliśmy. Pełna przejrzystość finansowa jest niezbędna do utrzymania ducha szczodrości. Codziennie publikujemy zrzut ekranu naszego konta bankowego. Publikujemy szczegółowe rozliczenia po dostarczeniu każdej paczki, wraz z zeskanowanymi fakturami. I wreszcie, chociaż nie bylibyśmy do tego zobowiązani jako osoby prywatne, prowadzimy również nasze księgi przychodów i rozchodów zgodnie z węgierską księgowością podwójnego zapisu – i co miesiąc publikujemy je na naszej stronie na Facebooku.

Oczywiście nie są to dane publiczne, ale czy mogą Państwo oszacować, ilu węgierskich żołnierzy walczy obecnie na froncie? Co mówią podczas Państwa rozmów o stosunkach węgiersko-ukraińskich i węgierskiej polityce?

Nie posiadamy danych liczbowych – są to informacje niejawne, więc oczywiście nie są nam udostępniane. Kilka miesięcy temu Sándor Fegyir oszacował liczbę żołnierzy węgierskiego pochodzenia służących w zagranicznych jednostkach na 400 osób, ale stale się to zmienia.

Jesteśmy już w stałym kontakcie z dziesiątkami żołnierzy ukraińskich pochodzenia węgierskiego lub innego na różnych platformach internetowych. Z oczywistych względów nie rozmawiamy z nimi o węgierskiej polityce – nasza pomoc nie zna barw partyjnych ani głosów. Jak wynika z doświadczeń żołnierzy i ludności cywilnej Zakarpacia, stosunki węgiersko-ukraińskie są zróżnicowane..

Prezydent Zełenski z emblematem Smoków Zakarpackich

 

Jakiego rodzaju opinie otrzymujecie na Facebooku, w mediach i w swoim prywatnym otoczeniu na temat waszej pracy? Czy jest jakaś różnica między opiniami otrzymywanymi na Węgrzech i na Ukrainie?

Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu, opinie są w 99% pozytywne. Nasza strona na Facebooku jest całkowicie otwarta i nie wymaga nawet rejestracji, więc potrzebujemy minimalnej moderacji. Trolling jest również minimalny. Wierzymy, że ludzie, którzy nas poznają, wierzą, że naprawdę pomagamy, a nie uprawiamy politykę. Naprawdę postrzegamy to jako sprawę narodową dla wszystkich Węgrów i tak się zachowujemy i komunikujemy. Odbiór w obu krajach jest taki sam: naprawdę wierzą, że pomagamy, że planujemy długoterminowo i że nie mamy innych celów. 

Co jest teraz najbardziej potrzebne, na co Państwo zbierają? Jak można przekazać darowiznę?

Darowizny można przekazywać za pośrednictwem konta bankowego otwartego na nazwisko Balázsa Trautmanna (HU97 1040 4065 7157 4849 5448 1003, kod SWIFT/BIC: OKHBHUHB) lub za pośrednictwem Revoluta (@balzsg8y1, Balázs Trautmann, LT95 3250 0746 3928 6953). Cel naszej kolejnej dużej zbiórki już się rozpoczął: po zarejestrowaniu naszej fundacji chcemy kupić używany samochód dostawczy, aby nasze dostawy w kraju i za granicą były zaplanowane i szybkie.

KGYH-KG

Źródło zdjęć: Zaopatrzeniowcy Smoków Zakarpackich