Back to top
Publikacja: 13.06.2022
Debata polskich i węgierskich polityków w Budapeszcie. Relacje bratanków wreszcie odbiły od dna
Polityka

Wysokiej rangi parlamentarzyści z Polski i Węgier debatowali w Budapeszcie na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej i różnic w podejściu do niej nad Wisłą i nad Dunajem. Politycy z obu krajów zgodnie podkreślali wagę dobrych stosunków polsko-węgierskich i przekonywali, że rozmowy w stolicy Węgier pozwoliły im lepiej zrozumieć postawę obu krajów wobec wojny za wschodnią granicą. Ociepleniu relacji oraz dalszej wymianie konserwatywnych poglądów służyć ma m.in. współpraca w ramach Międzynarodowego Klubu Europy Karpat.


Dyskusji polskich i węgierskich polityków - prowadzonej przez dyrektora Instytutu Felczaka prof. Macieja Szymanowskiego - przysłuchiwały się tłumy zgromadzone w budapeszteńskiej kawiarni


W poniedziałek w kawiarni Scruton VP w centrum Budapesztu odbyła się uroczysta promocja książki wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego „Solidarność 1980–1989. Polska droga do wolności”, opublikowanej przez węgierskie wydawnictwo Magyar Naplo. W ramach towarzyszącej premierze debaty o aktualnej sytuacji geopolitycznej dyskutowali wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Marek Kuchciński oraz poseł Bogusław Sonik, a także Balázs Orbán, dyrektor gabinetu politycznego węgierskiego premiera oraz Zsolt Németh, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu. Dyskusję prowadził dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka Maciej Szymanowski. Na spotkaniu obecny był również nowy ambasador Polski w Budapeszcie Sebastian Kęciek.

Przełom we wzajemnych stosunkach

Zsolt Németh zauważył, że ostatnie 100 dni było niezwykle trudnym okresem w stosunkach polsko-węgierskich i ważnym testem dla wzajemnej przyjaźni. Kryzys między Warszawą a Budapesztem związany był oczywiście z różnym podejściem obu krajów do wojny na Ukrainie. Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu podkreślił, że relacje między oboma krajami odbiły już od dna. W jego opinii momentem przełomowym była majowa wizyta w Warszawie nowej prezydent Węgier Katalin Novák, po której zaczęło się systematyczne ocieplanie stosunków polsko-węgierskich.



Németh zauważył, że podczas toczących się negocjacji między Warszawą a Budapesztem wyraźnie widać, że stanowisko Polski i Węgier jest w zasadzie bardzo zbliżone. Oba kraje uważają bowiem, że Ukrainie powinno otworzyć się drogę do członkostwa w Unii Europejskiej. Szef węgierskiej Komisji Spraw Zagranicznych wraz ze swoimi odpowiednikami z państw bałtyckich, Czech oraz Polski podpisał kilka dni temu apel o przyspieszenie prac związanych z wejście Ukrainy do Unii. 

Politycy w Warszawie i Budapeszcie zgodnie deklarują również poparcie dla rozwoju UE jako „Europy narodów”. Oba kraje stoją także na stanowisku, że Europa powinna dbać o silne relacje atlantyckie. Zsolt Németh dodał również, iż Polacy i Węgrzy zgodnie mówią stanowczo „nie” planom odbudowy Związku Sowieckiego. Jednocześnie ostrzegł jednak przed pochopnym forsowaniem coraz ostrzejszych sankcji wobec Rosji i przekonywał, że przed ogłoszeniem nowych restrykcji trzeba dokładnie policzyć, jaką cenę przyjdzie nam za nie zapłacić.

Międzynarodowy Klub Europy Karpat

Ociepleniu relacji między Polską a Węgrami, wymianie konserwatywnych poglądów oraz rozwiązywaniu bieżących i przyszłych wyzwań służyć ma m.in. współpraca w ramach Międzynarodowego Klubu Europy Karpat. Marszałek Marek Kuchciński zwrócił uwagę, że Europa Środkowa ma bogatą historię oraz spuściznę, którą należy pielęgnować. Ostrzegł jednocześnie, że w interesie Zachodu, a zwłaszcza unijnych federalistów, jest wbijanie klina w szprychy współpracy polsko-węgierskiej. 

Zdaniem Kuchcińskiego kraje regionu mogą wspólnie pracować nad barierami, które pozostały w europejskiej społeczności, pomimo zniesienia granic i wprowadzenia jednolitego unijnego rynku. Bezpośrednie rozmowy w ramach Międzynarodowego Klubu Europy Karpat mają ułatwić wzajemne zrozumienie bez niedomówień, wzajemnych oskarżeń oraz dezinformacji. Zdaniem marszałka Kuchcińskiego, gdyby spotkania takie jak dzisiejsze odbywały się dużo częściej, to rządy nie musiałyby opierać się na opinii mediów, które często wprowadzają w błąd opinię publiczną, prowadząc do osłabienie strategicznej współpracy między Budapesztem a Warszawą. 

Na toczącą się wojnę informacyjną zwrócił uwagę także wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, podkreślając ogromne wrażenie, jakie zrobiła na nim głupota Rosjan oraz zaskakująca siła oporu Ukraińców. – Jeżeli Rosja wygra tę wojnę, to może zaatakować kolejne państwa: kraje bałtyckie, Polskę – ostrzegł marszałek Terlecki, tłumacząc, dlaczego dla Polski tak ważne jest wspieranie ukraińskiej suwerenności i konsekwentne osłabianie Rosji.

(JAP)

Zdjęcia: EG