Back to top
Publikacja: 06.06.2022
Przegląd prasy znad Wisły Zofii Magdziak
Przegląd prasy

W poniedziałek pierwsze strony polskich gazet zajmuje zwycięstwo Igi Świątek, która po raz drugi w karierze wygrała French Open. 21-letnia liderka światowego rankingu odniosła 35. zwycięstwo z rzędu na zawodowych kortach. „Świątek zdominowała tej wiosny kobiecy tenis i w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros pokazała, że nie ma sobie równych […]. Nasza tenisistka zagrała wspaniale, ale największe brawa dostała, gdy przemawiając na korcie, wspomniała o walczących Ukraińcach: »Bądźcie silni, wojna wciąż trwa«. Na te słowa publiczność zareagowała owacją. Polski sport ma gwiazdę, z której możemy być dumni. To, co się stało, najlepiej podsumowuje sportowa gazeta »L’Équipe« tytułem na pierwszej stronie: »Niech żyje królowa«, a fachowcy są zgodni, że może to być długie panowanie”czytamy na pierwszej stronie „Rzeczpospolitej”.

 

100 dni wojny

Ośrodek Studiów Wschodnich podsumował pierwsze trzy miesiące wojny: „Sto dni rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie wciąż nie przyniosło odpowiedzi na podstawowe pytanie: Kto wygra?”. „Pierwsza faza starcia – trwająca do końca marca wojna manewrowa o szeroko zakreślonych przez najeźdźcę celach operacyjnych – zakończyła się dla Rosji porażką i skutkowała wycofaniem z jednego z dwóch głównych teatrów działań oraz ograniczeniem aspiracji na pozostałych kierunkach. Trwająca od końca marca wojna pozycyjna nie przyniosła przełomu” – relacjonują analitycy ośrodka. „Wszystko wskazuje na to, że ani Rosja nie ma takiego potencjału militarnego, by zmiażdżyć Ukrainę, ani Kijów mimo wsparcia Zachodu nie będzie w stanie szybko odzyskać terenów zajętych przez agresora po 24 lutego” – czytamy również na łamach tygodnika „Sieci”. Jak tłumaczy ekspert ds. wschodnich Marek Budzisz, „w Moskwie nadal większość wypowiadających się polityków i ekspertów jest zdania, że Rosja wygra wojnę na Ukrainie, ale nieoficjalnie rozpoczęto już poszukiwania dróg wyjścia z konfliktu”.

Andrzej Łomanowski opisuje w „Rzeczpospolitej”, że „nie mogąc złamać ukraińskiej armii na froncie, rosyjskie dowództwo wróciło do ataków rakietowych na miasta”. Zbombardowany został między innymi Kijów, gdzie zniszczone miały zostać wagony do przewozu zbóż. „W ten sposób Kreml najwyraźniej nie tylko chce uniemożliwić ich wywóz drogą morską, ale również sparaliżować transport koleją”  czytamy.

Świat wobec wojny na Ukrainie

Na łamach „Rz” Anna Słojewska informuje również o pracy międzynarodowych prokuratorów, którzy zbierają dowody rosyjskich zbrodni w Ukrainie. „Po raz pierwszy okrucieństwa wojenne są tak szybko i tak skrupulatnie dokumentowane” – podaje dziennikarka. – Żaden zbrodniarz nie może myśleć, że ma czek in blanco na popełnianie okrucieństw – mówi cytowany przez dziennik Karim Khan, prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. „Już 2 marca, a więc zaledwie sześć dni po wybuchu wojny w Ukrainie, MTK rozpoczął dochodzenie w sprawie zbrodni popełnianych w czasie konfliktu. Dwa miesiące później Khan wysłał na miejsce swoich ludzi: śledczych, ekspertów od kryminalistyki i personel wspomagający. Misja liczy 42 osoby” – czytamy.

To, jak pod wpływem wojny na Ukrainie zmieniają się relacje Zachodu z Moskwą, pokazują też dane dotyczące eksportu rosyjskiego gazu do Europy. Z danych Gazpromu, podanych na początku czerwca, wynika bowiem, że w okresie styczeń–maj br. eksport gazu do państw tzw. dalekiej zagranicy (Europa bez państw bałtyckich oraz Turcja i Chiny) wyniósł 61 mld m szesc., co oznacza spadek o 23,2 mld m szesc., czyli o 27,6 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym – relacjonuje Ośrodek Studiów Wschodnich. Jak zwracają jednocześnie uwagę analitycy, chociaż polityczne porozumienie co do szóstego pakietu sankcji wobec Rosji należy uznać za sukces UE, to jego ostateczna ocena będzie możliwa po ujawnieniu wszystkich szczegółów, które będą znane po opublikowaniu przyjętych dokumentów. „W szczególności dotyczy to kwestii ewentualnych okresów przejściowych na wdrażanie embarga na import ropy czy produktów naftowych przez poszczególne państwa członkowskie UE. Jednocześnie problemy z finalizacją prac nad szóstym pakietem unijnych sankcji pokazują, że przyjmowanie na forum UE kolejnych restrykcji wobec Rosji będzie coraz trudniejsze. Nierealne wydaje się zwłaszcza osiągnięcie jakiegokolwiek porozumienia co do ewentualnych sankcji na import rosyjskiego gazu” – podaje OSW.

Krajowy Plan Odbudowy

Wiele miejsca w polskich mediach w ostatnich dniach zajęła też kwestia przyjęcia przez Komisję Europejską wniosku w sprawie polskiego KPO. Z jednej strony zbliża to bowiem Warszawę do wypłaty unijnych środków z Funduszu Odbudowy, z drugiej oznacza zobowiązanie się Polski do wypełnienia warunków stawianych przez Brukselę (tzw. kamieni milowych). „Polska w ramach swojego Krajowego Planu Odbudowy może skorzystać z 23,9 mld euro w formie dotacji – chcemy je wziąć w całości – oraz ponad 33 mld euro w formie pożyczek, z czego na razie ubiegamy się o 11,5 mld euro” – przypominają dziennikarze „Dziennika Gazety Prawnej”. – Do wykazania w pierwszym wniosku o płatność jest w sumie 37 kamieni milowych i wskaźników, z czego zrealizowaliśmy już 14, a pozostałe są na zaawansowanym etapie realizacji – uspokaja jednak – cytowany przez „DGP”  minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Kiedy Polska otrzyma pierwsze transze wsparcia z FO? „Według unijnych urzędników powinno to nastąpić przed końcem roku, a nie – jak sugerował rząd – już wczesną jesienią. Rząd chce jednak uruchomić finansowanie wcześniej. Temu służą rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju. Jak pisaliśmy, PFR ma prefinansować część wydatków, a resort finansów odda mu pieniądze, gdy Bruksela prześle pierwszą transzę” – czytamy na łamach dziennika.