Back to top
Publikacja: 22.07.2021
Węgry: referendum w sprawie ustawy o ochronie dzieci
Polityka

Rząd Węgier przeprowadzi referendum w sprawie przyjętej niedawno ustawy o ochronie dzieci – zapowiedział w środę premier Viktor Orbán. Wcześniej Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenia prawa Unii Europejskiej przeciwko Węgrom „w związku z naruszeniem praw podstawowych osób LGBTIQ”. – Węgry jest w stanie ochronić tylko wspólna wola narodu – podkreślił szef rządu w Budapeszcie. Referendum odbędzie się albo pod koniec obecnego roku albo na początku roku 2022.


Premier Węgier Viktor Orbán. Fot. Albert Zawada / PAP


 „Czy jest Pan/Pani za tym, by małoletnim dzieciom organizowano w publicznej instytucji oświatowej bez zgody rodziców zajęcia prezentujące różne skłonności seksualne?” – brzmi jedno z pięciu pytań, które podczas referendum rząd zamierza zadać Węgrom. Władze w Budapeszcie zapytają również o zdanie w sprawie promowania zabiegów zmiany płci przez nieletnie dzieci oraz o dostępność zabiegów zmiany płci dla nieletnich. 

Kolejne pytanie ma brzmieć: „Czy popiera Pan/Pani nieograniczoną prezentację nieletnim treści medialnych o charakterze seksualnym, co wpływa na ich rozwój?”. Ostatnie pytanie również będzie dotyczyło wyświetlania małoletnim dzieciom treści medialnych prezentujących zmianę płci.

Zakaz tęczowej propagandy

Premier Viktor Orbán zauważył w nagraniu zamieszczonym na profilu na Facebooku, że w ostatnich tygodniach Bruksela ostro zaatakowała Węgry za przyjętą w połowie czerwca ustawę o ochronie dzieci, powiedział Viktor Orbán. Nowe prawo nie zezwala bowiem na uprawianie propagandy seksualnej w przedszkolach, szkołach, telewizji oraz w reklamach. Jak zauważył, unijne instytucje nadużywają swojej władzy, żądając od Węgrów zmian w przepisach i złagodzenia ustawowej ochrony dzieci. – Tam działacze LGBT wchodzą do przeszkoli oraz szkół i prowadzą zajęcia z wychowania seksualnego. Tego samego chcieliby u nas, dlatego brukselscy biurokraci grożą nam i inicjują karne procedury – zauważył szef rządu w Budapeszcie. 


Źródło: Facebook


– Proszę abyście odpowiedzieli „nie” na wszystkie te pytania, tak samo jak pięć lat temu, kiedy unijne elity chciały zmusić Węgry do przyjmowania imigrantów – zachęcał rodaków Viktor Orbán, dodając, że dzięki wyrażonej w referendum wspólnej woli udało się wówczas zatrzymać Brukselę. Chodzi o referendum, które 2 października 2016 roku odbyło się na Węgrzech i w którym obywatele tego kraju odpowiadali na pytanie, czy chcą, by Unia Europejska miała kompetencje do osiedlania w tym kraju imigrantów. – Zrobiliśmy to już raz, więc teraz razem znowu możemy tego dokonać – apelował do Węgrów szef rządu w Budapeszcie. 

W ustawie o ochronie dzieci, która wzbudziła na zachodzie Europy tak wielkie kontrowersje, zapisano, że zajęcia dotyczące sfery seksualnej w szkołach nie mogą propagować homoseksualizmu ani namawiać do zmiany płci. Nowe przepisy ograniczają również grono osób, które mogą prowadzić zajęcia w placówkach edukacyjnych do osób i członków organizacji występujących w oficjalnym rejestrze. 

Jak ogłosił w czwartek Gergely Gulyás, szef Kancelarii Premiera Viktora Orbána, referendum odbędzie się albo pod koniec obecnego roku albo na początku roku 2022. Jeśli referendum będzie ważne, przepisy będą musiały obowiązywać co najmniej przez trzy lata. Powołując się na węgierską konstytucję, minister Gulyás zauważył, że „ godność ludzka jest nienaruszalna” i konstytucyjnym obowiązkiem państwa jest wykonywanie zadań związanych z ochroną dzieci. 

Gergely Gulyás zauważył również, że węgierskie władze negocjują z unijnymi instytucjami kwestię wypłaty pieniędzy z tzw. Krajowego Planu Odbudowy, która w przypadku Węgier została zawieszona „ze względów politycznych”. Jednocześnie szef Kancelarii Premiera Orbána zauważył, że unijne fundusze grają drugorzędną rolę z punktu widzenia szybkiego wzrostu węgierskiej gospodarki.  

Zagrożone wypłaty z unijnego budżetu 

Działania podjęte w zeszłym tygodniu przez unijne instytucje w związku z węgierską ustawą o ochronie dzieci – nazywaną przez jej przeciwników ustawą anty-LGBT – mogą doprowadzić do pozwania rządu w Budapeszcie przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i w konsekwencji nawet do wstrzymania wypłat unijnego finansowania dla Węgier.

We wtorek wiceszefowa Parlamentu Europejskiego, niemiecka prawniczka Katarina Barley w wypowiedzi dla niemieckich mediów wezwała do zablokowania wypłaty unijnych pieniędzy dla Węgier i Polski. Barley nie ukrywa, że szczególnie zależy jej na uderzeniu w premiera Viktora Orbána. – On i jego rząd dokonali tak poważnych zmian we wszystkich filarach demokracji, że nie można już tam mówić o demokratycznych warunkach – przekonywała Barley w wypowiedzi dla gazet grupy medialnej Funke.

(JAP)