Back to top
Publikacja: 30.03.2024
Wielkanoc u Madziarów
Obyczaje

Węgierskie słowo Wielkanoc (węg. Húsvét) bezpośrednio odnosi się do postu (Nagyböjt). „Hús” oznacza bowiem „mięso”. Chrześcijanie na Węgrzech dopiero Húsvét mogą więc pierwszy raz od czterdziestu dni zjeść mięso. Polaków z Węgrami łączą nie tylko obrzędy Triduum Paschalnego, podczas którego wspomina się tajemnicę męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, lecz także zwyczaje wywodzące się z tradycji pogańskiej, takie jak barwienie jajek czy polewanie się wodą w wielkanocny poniedziałek.


Tradycyjna straż przy grobie Jezusa Chrystusa. Fot. MTI/Nándor Veres


Podobnie jak Polacy i chrześcijanie na całym świecie Węgrzy świętowanie Zmartwychwstania Pańskiego zaczynają w Niedzielę Palmową. Rozpoczyna ona Wielki Tydzień (Nagy Hét). 

W sklepach spożywczych i halach targowych robi się tłoczno, a Węgrzy kupują stosy szynek, kiełbas jajek, ciast i innych słodyczy. 

W Wielki Czwartek (Nagycsütörtök) w węgierskich kościołach tradycyjnie milkną dzwony. które mogą zabrzmieć ponownie dopiero w Wielką Sobotę, ogłaszając Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. „Wielkanoc chrześcijańska to najcichsza i najpotężniejsza detonacja w całym wszechświecie, chwała Zmartwychwstałego Chrystusa i z Nim odnowienie całego stworzonego świata” – pisał węgierski  poeta János Pilinszky.
– Trzeba naśladować Jezusa w odważnym mówieniu prawdy – nawoływał wiernych w tegoroczny Wielki Czwartek arcybiskup metropolita Esztergomu, prymas Węgier, kardynał Péter Erdő.

Wielki Piątek (Nagypéntek) to na Węgrzech tradycyjnie dzień ścisłego postu i żałoby. W węgierskich kościołach odgrywana jest Pasja oraz odprawiane są nabożeństwa Drogi Krzyżowej. W przeciwieństwie do Polski to dzień wolny od pracy. Dawniej Madziarzy tego dnia na znak żałoby zasłaniali w domach lustra i na znak żałoby ubierali się na czarno. Nawet dziś w niektórych miejscach kraju w Nagypéntek gospodynie wypiekają chleb. Zgodnie z pielęgnowaną na Węgrzech tradycją Chrystus zmartwychwstaje bowiem, gdy dotrze do niego zapach świeżo wypieczonego pieczywa. 

W Wielką Sobotę święcenie ognia zgodnie z węgierskim zwyczajem odbywa się przy ogniskach, w których palone są poświęcone wcześniej bazie i gałęzie cierniowe. Od poświęconego ognia zapala się paschał, symbolizujący Zmartwychwstałego Chrystusa. Od niego zaś wierni zapalają świece, które zanoszą do domów.

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego księża błogosławią w kościołach pokarmy wielkanocne. W przeciwieństwie do Polski pokarmy nie są wkładane do koszyczków, lecz układane na talerzu, który zawijany jest w białą chustę. 

Na stołach tradycyjnie lądują chleb, szynka, jagnięcy comber, kołacz, chrzan, sól oraz wino. Nie może też zabraknąć jajek – będących nie tylko symbolem płodności, lecz także nawiązującym wiary chrześcijańskiej: pisklę rozbija skorupkę jajka niczym skalne drzwi do grobowca zmartwychwstałego Chrystusa. Jak przypomina węgierski dziennik „Magyar Nemzet” zgodnie ze starą węgierską tradycją jajka daje się też dzieciom, aby szybciej nauczyły się mówić...


Na Węgrzech żywa jest również tradycja barwienia jaj i malowania pisanek (húsvéti tojás). Fot. MTI/Soldier Tibor


Chrzan i czosnek od wieków symbolicznie odstraszają zło, a jednocześnie przypominają o cierpieniach Jezusa Chrystusa. Z kolei okruchy poświęconego wielkanocnego kołacza gospodarze w niektórych węgierskich wsiach po dziś dzień rozsypują na polach, aby zapewnić sobie urodzajny rok.

Potrawą będącą królową stołu w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego jest zaś tradycyjny pörkölt, czyli danie z mięsa, papryki i cebuli. Na Węgrzech popularne są też odmiany pörkölt w użyciem różnych rodzajów mięs: i tak gulasz z wołowiny to marhapörkölt, z cielęciny podawany jest borjúpörkölt, z kurczaka csirkepörkölt, a królika nyúlpörkölt, z sarny ozpörkölt, a z dzika nyúlpörkölt.


Źródło: YouTube


Stoły wielkanocne uginają się nie tylko pod mięsami, ale również pod słodyczami. Tradycyjnym przysmakiem w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego jest kuglóf, czyli wielkanocna babka oblana lukrem lub posypana cukrem pudrem.

W wielkanocny poniedziałek dzieci poszukują w ogródkach drobnych upominków. Podobnie jak w Polsce tego dnia pielęgnowana jest też tradycja lanego poniedziałku (Husvethetfo). Współcześnie mało kto wrzuca już panny do potoków lub oblewa je wodą z wiader (choć dawne zwyczaje co roku prezentowane są między innym we wsi Hollókő). Współcześnie Węgrzy częściej niż zimną wodą ze strumienia polewają dziewczęta dobrymi perfumami...


(J)