Back to top
Publikacja: 11.03.2024
Ceny w Europie Środkowej rosną coraz wolniej. W Czechach inflacja spadła do poziomu zaledwie 2 proc.
Ekonomia

Tempo wzrostu cen towarów i usług konsumenckich w Czechach spowolniło w lutym 2024 roku do zaledwie dwóch procent (rok do roku) z 2,3 procent w styczniu obecnego roku. To bardzo mocny spadek - jeszcze w lutym 2023 roku inflacja w Czechach wynosiła bowiem aż 16,7 procent. Tak nisko jak w lutym była zaś ostatnio w 2018 roku.


Czeskie korony. Fot. Petr Svancara/PAP/CTK


Szefowie czeskiego banku centralnego wykonali swoje zadanie: według najnowszych danych czeskiego urzędu statystycznego (CZSO) inflacja w Czechach ostro wyhamowała. Jeszcze w październiku 2023 roku tempo wzrostu cen wynosiło 8,5 proc., w listopadzie 7,3 proc., a w grudniu 6,9 proc. Tymczasem w lutym 2024 inflacja spadła już do poziomu 2 proc. Taki odczyt pierwszy raz od grudnia 2018 roku jest już zgodny z długoterminowym celem, który wyznaczył sobie Czeski Bank Narodowy (Česká národní banka, ČNB) – wynosi on bowiem 2,0 proc. (z odchyleniem o plus/minus jeden punkt procentowy).

Narazie Czechy mogą pochwalić się najniższą inflacją wśród wszystkich krajów Europy Środkowej. W piątek 8 marca węgierski Główny Urząd Statystyczny (KSH) ogłosił, że w lutym na Węgrzech ceny konsumpcyjne wzrosły średnio o 3,7 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem roku poprzedniego.

Według ekspertów cytowanych przez czeski portal Seznam Zprávy inflacja liczona rok do roku wyniesie w Czechach w 2024 roku od dwóch do trzech procent. Analitycy oczekują, że średnia inflacja w całym roku wyniesie zaś około 2,4 proc. To bardzo istotny spadek, zważywszy na fakt, że w roku 2023 średnia inflacja w Czechach wyniosła aż 10,7 proc.

(J)