68-letni prezes węgierskiego Trybunału Konstytucyjnego Tamás Sulyok jest kandydatem rządzącej koalicji Fidesz-KDNP na prezydenta Węgier. Zgodnie z ustawą zasadniczą głowę państwa wybierze parlament, w którym rządząca koalicja ma konstytucyjną większość ponad dwóch trzecich głosów. Wakat na stanowisku pojawił się po rezygnacji z urzędu dotychczasowej prezydent Katalin Novák. Do głosowania może dojść już 26 lutego.
Tamás Sulyok. Fot. MTI/Tibor Illyés
– Uważamy, że prezes Trybunału Konstytucyjnego jest najodpowiedniejszym kandydatem na to stanowisko, dlatego to w nim pokładamy nasze zaufanie – ogłosił w czwartek publicznie Máté Kocsis, lider Fideszu w węgierskim parlamencie.
Zgodnie z konstytucją Węgier prezydenta wybiera parlament. W tym zaś większość ponad dwóch trzecich głosów posiada rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). Głosowanie przewidziane jest na marzec i prawdopodobnie jeszcze w marcu urząd obejmie nowy prezydent.
Tamás Sulyok urodził się 24 marca 1956 roku. Ukończył prawo na Uniwersytecie Segedyńskim, a w 2013 roku obronił doktorat. Zawód prawnika wykonuje od 1982 roku. Jest również wykładowcą akademickim (wykłada na ELTE w Budapeszcie oraz na Uniwersytecie Segedyńskim). Członkiem węgierskiego Trybunału Konstytucyjnego jest od 2014 roku, a od 22 listopada 2016 roku jest jego prezesem.
Wakat na stanowisku prezydenta powstał po tym, jak prezydent Katalin Novák 10 lutego ogłosiła swoją rezygnację. Dotychczasowa głowa węgierskiego państwa podała się do dymisji po tym, jak w kraju wybuchły protesty związane z ujawnieniem informacji o ułaskawieniu przez prezydent Novák mężczyzny skazanego na karę więzienia za współudział w próbie tuszowania sprawy o seksualne wykorzystywanie dzieci.
Do marca, gdy parlament ma formalnie wybrać nową głowę państwa, funkcję tę sprawuje przewodniczący Zgromadzenia Narodowego László Kövér.
To już druga dymisja prezydenta Węgier w nowoczesnej historii tego kraju. W roku 2012 z urzędu zrezygnował Pál Schmitt w wyniku skandalu związanego z ujawnieniem informacji o tym, że jego praca doktorska była plagiatem.
Węgierska opozycja domaga się zmiany sposobu wyboru prezydenta na wybory bezpośrednie. Rządząca koalicja odrzuca taką propozycję i wskazuje, że obecna opozycja nie forsowała tego pomysłu, gdy sama była przy władzy.
(J)