W 2023 roku Czechy nadal eksportowały wytworzoną energię elektryczną za granicę, zajmując czwartą pozycję wśród największych eksporterów energii wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Skala eksportu zmniejsza się jednak z roku na roku. W 2023 roku Czesi sprzedali za granicę dziewięć terawatogodzin energii, o pięć TWh mniej niż rok wcześniej – zauważa portal Echo24.cz. Eksperci ostrzegają jednak, że Czechy z eksportera energii mogą zmienić się w jej importera. Chcąc uniknąć importu energii Czesi muszą jak najszybciej rozbudować swoje elektrownie jądrowe.

 Słupy energetyczne dla linii wysokiego napięcia w Czechach. Fot. Drahoslav Ramik/PAP/CTK

Największym eksportem netto energii w Unii Europejskiej w 2023 była Francja, która już w pierwszej połowie ubiegłego roku - dzięki energii pochodzącej z elektrowni jądrowych - wyprzedziła dotychczasowego unijnego lidera, czyli Szwecję. Francuzi wyeksportowali w całym ubiegłym roku 49 terawatogodzin energii (TWh), a Szwedzi 29 TWh. Na najniższym stopniu podium znalazła się Hiszpania, która wyeksportowała w ubiegłym roku 14 TWh. 

Czechy w 2023 roku zajęły czwartą pozycję wśród największych eksporterów. Czesi sprzedali w ubiegłym roku za granicę dziewięć terawatogodzin energii, o pięć TWh mniej niż rok wcześniej. To kolejny rok spadku wyprodukowanej energii. W roku 2022 produkcja energii elektrycznej netto w Czechach wyniosła 78,8 terawatogodzin (mniej o 0,7 proc. w porównaniu do roku 2021), przewyższając krajowe zużycie wynoszące 60,4 terawatogodzin (spadek o 3,9 proc.),

Od wielu miesięcy eksperci ostrzegają zaś, że trend spadkowy nie tylko może się utrzymać, ale od 2030 roku Republika Czeska może być zmuszona do importowania energii elektrycznej w związku z zamykaniem kolejnych elektrowni węglowych. Aby uniknąć tak dramatycznego scenariusza władze w Pradze planują modernizację swojego sektora energetycznego poprzez wprowadzenie nowych mocy jądrowych i większe wykorzystanie źródeł odnawialnych.

(J)