Back to top
Publikacja: 11.09.2023
Premier Viktor Orbán zamierza rządzić Węgrami do 2034 roku?
Polityka

Szef węgierskiego rządu Viktor Orbán już jest najdłużej urzędującym premierem w Unii Europejskiej. Tymczasem – jak poinformował portal Telex – zamierza on pozostać na stanowisku aż do roku 2034. To aż o cztery lata dłużej, niż sugerował do tej pory. Czołowy węgierski polityk miał przekonywać podczas zamkniętego spotkania, że wojna na Ukrainie oraz pandemia COVID-19 de facto zabrały mu cztery lata rządów.


Premier Viktor Orbán przemawia podczas zamkniętego spotkania w Kötcse niedaleko Balatonu. MTI/Prime Minister’s Press Office/Zoltán Fischer


Jak poinformował portal Telex.hu, powołując się na rozmowy z uczestnikami zamkniętego spotkania w Kötcs, premier Węgier wprost wyznaczył 2034 rok na datę planowanego zakończenia swoich rządów. Dziennikarz portalu przypomniał jednocześnie, że po wyborach w 2018 roku Viktor Orbán wielokrotnie publicznie deklarował, że planuje ustąpić ze stanowiska w 2030 roku. Tym razem zmienił jednak tę datę, przekonując, że wojna na Ukrainie oraz pandemia COVID-19 de facto zabrały mu cztery lata rządów.

Portal Telex.hu podał również, że szef rządu w Budapeszcie ogłosił również 15-punktowy „wielki plan" rozwoju Węgier, który zakłada między innymi samowystarczalność energetyczną kraju (jej podstawą miałaby być rozbudowywana właśnie elektrownia atomowa w Paks, do której paliwo jądrowe zamiast Rosjan mieliby dostarczać Francuzi). „Chcemy być duzi, silni i bogaci” - miał podkreślić premier Orbán, podkreślając, że Węgry mają stać się tak potężnym krajem, że świat będzie je szanował. 

Najważniejszy polityk na Węgrzech miał również odnieść się do sondaży, zgodnie z którymi popularność popularność koalicyjnego rządu w ostatnich tygodniach istotnie spadła. Viktor Orbán jako główną przyczynę utraty popularności Fideszu miał wskazać trudności ekonomiczne, przekonując, że węgierskie społeczeństwo nie jest przyzwyczajone do tego typu trudności, „ale do ciągłego wzrostu gospodarczego”. Premier Węgier miał także zauważyć, że choć rząd Fideszu traci popularność, to i tak odnotowuje mniejsze spadki w sondażach niż rządzące partie w innych krajach europejskich.

Wedle informacji podanych przez Telex.hu szef węgierskiego rządu kolejny raz powtórzył, że widzi poważne niebezpieczeństwo w islamizacji Europy i uważa, że ​​wspólnoty chrześcijańskie z Zachodu będą z tego powodu w najbliższej przyszłości szukać schronienia na Węgrzech.

(J)