Back to top
Publikacja: 19.07.2023
Wielomiliardowa inwestycja czeskiego koncernu może pomóc Czechom zupełnie uniezależnić się od rosyjskich dostaw
Ekonomia

Czeska państwowa firma MERO ČR rozpoczęła wielomiliardowy projekt, którego celem jest zwiększenie przepustowości biegnącego od portu we włoskim Trieście poprzez Alpy ropociągu Transalpine Oil Pipeline (TAL) o cztery miliony ton ropy rocznie – informuje czeski portal idnes.cz, podkreślając, że realizacja inwestycji ma pozwolić Czechom całkowicie uniezależnić się od dostaw ropy z Rosji. Ze zwiększonej przepustowości transalpejskiego rurociągu, liczącego obecnie 753 km długości, w przyszłości mogłyby również potencjalnie skorzystać inne kraje Grupy Wyszehradzkiej, takie jak Słowacja czy Węgry.


Premier Czech Petr Fiala (po lewej) odwiedza firmę Mero ČR w miejscowości Nelahozeves 23 maja 2023 roku. Fot. Michal Krumphanzl/PAP/CTK


Na drodze do niezależności

Obecnie mniej więcej połowa czeskiego zapotrzebowania na ropę pokrywana jest z importu realizowanego za pomocą południowej nitki ropociągu Drużba.

Dostawy ropy z Włoch mają całkowicie zaspokajać potrzeby Czech od 2025 roku. – Realizacja tego projektu zakończy zależność od rosyjskiej ropy – mówił pod koniec maja premier Petr Fiala. Rok wcześniej po posiedzeniu rządu w Pradze Fiala podkreślał, że Republika Czeska w pełni popiera proponowany przez Komisję Europejską zakaz importu ropy naftowej z Rosji, ale potrzebuje okresu przejściowego na zwiększenie zdolności produkcyjnych rurociągów prowadzących z innych kierunków. – Aby uniezależnić Europę energetycznie od Rosji, potrzebna jest solidarność krajów europejskich – zaznaczał wówczas czeski premier, sugerując, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie właśnie zwiększenie przepustowości rurociągu z włoskiego Triestu. Za pośrednictwem transalpejskiego rurociągu TAL o długości 753 km w ubiegłym roku przetransportowano w sumie 37,1 mln ton ropy. Aby móc zaspokoić zapotrzebowanie Czechów, konieczne jest jednak zwiększenie maksymalnej przepustowości o cztery miliony ton ropy rocznie. 

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy władze Czech oraz czeskiej spółki Mero ČR prowadziły więc negocjacje w tej sprawie z Włochami, Austrią i Niemcami. Jednocześnie toczyły się także rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej dotyczące finansowania projektu.

Jak zauważył w opublikowanej w grudniu ubiegłego roku analizie dr Krzysztof Dębiec, główny specjalista Ośrodka Studiów Wschodnich i ekspert od Czech i Słowacji, akcjonariusze rurociągu transalpejskiego (TAL), który biegnie przez Włochy, Austrię i Niemcy już 30 listopada 2022 roku podjęli decyzję o zwiększeniu przepustowości rurociągu, który wraz z odnogami zaopatruje osiem rafinerii w trzech państwach i odpowiada za realizację 50 proc. dostaw surowca do Czech, 90 proc. do Austrii i pokrywa 100 proc. zapotrzebowania południowych Niemiec. Surowiec importowany tą drogą pochodzi w większości z Azerbejdżanu i Kazachstanu.

Koszt inwestycji szacowany jest na 50–65 milionów euro. Jak zauważa dr Dębiec konieczna będzie bowiem również modernizacja czeskich rafinerii, aby były one zdolne do przetwarzania o wiele większych ilości lżejszej ropy nierosyjskiej.

Wyjątkowo potężne pompy

Według portalu Idnes.cz w planach inwestycji jest między innymi zastosowanie pomp o mocy 3,6 megawatów, czyli porównywalnej z mocą lokomotyw spalinowych (wszyscy dostawcy zostali już wybrani). Konieczne jest bowiem zwiększenie maksymalnej przepustowości z 6400 metrów sześciennych do 7500 metrów sześciennych na godzinę. 

Do grudnia 2024 roku planowana jest instalacja nowych pomp, modyfikacja systemu sterowania, montaż nowych elementów zwiększających bezpieczeństwo rurociągu oraz stopniowe zwiększanie maksymalnej przepustowości. Całość inwestycji ma zostać zakończona najpóźniej w styczniu 2025 roku.

(J)