Back to top
Publikacja: 16.06.2023
„Polska na skraju prawicowej dyktatury?” Portal Echo24.cz pisze o tym, jak niektóre czeskie media kreują fałszywy obraz Polski
Przegląd prasy

„Z relacji czeskich i międzynarodowych mediów mogłoby się wydawać, że nasz północny sąsiad balansuje na krawędzi prawicowej dyktatury” – zauważa Ondrej Šmigol. W dzisiejszym tekście na portalu Echo24.cz przytacza kilka ostatnich tytułów, które opublikowały choćby amerykański dziennik „The New York Times„ („Polska nie jest przyjacielem Zachodu”) czy też czeskie portale Novinky.cz („Demokracja w Polsce przeżywa swoją agonię”) oraz Seznam Zpravy („Polska przyjęła prawo, za pomocą którego można karać opozycję. Czysty putinizm, piszą media”).


Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Markus Winkler / Unsplash


Wszystkie wyżej wymienione tytuły dotyczą przyjęcia nowej ustawy powołującej Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich, którą część mediów nazwało „Lex Tusk”, twierdząc, że nowe prawo przyjęto, aby uniemożliwić Donaldowi Tuskowi start w jesiennych wyborach. „Cała sprawa jest jednak oczywiście bardziej skomplikowana” – zauważa publicysta portalu Echo24.cz.

„Polska nie jest o krok od autorytarnego reżimu. W takim kraju opozycja z trudem byłaby w stanie zorganizować gigantyczną demonstrację, w której wzięło udział od 300 tysięcy do pół miliona osób, w zależności od tego, kogo się pyta” – podkreśla Ondrej Šmigol, zauważając, że Państwowa Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich – nawet jeśli zostanie uznana przez Trybunał Konstytucyjny za zgodną z konstytucją – „nie może zapobiec startowi Tuska w wyborach”. Dziewięcioosobowa komisja „nie ma takiego prawa, choć teoretycznie może uniemożliwić mu objęcie stanowiska premiera lub ministra” – wyjaśnia czeski publicysta, tłumacząc, że najsurowszą karą, którą może nałożyć komisja, jest „dziesięcioletni zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi”.

(J)