Back to top
Publikacja: 07.04.2023
Wielkanocne zwyczaje Madziarów
Obyczaje

Wielkanoc (węg. Húsvét), poprzedzona czterdziestodniowym postem (Nagyböjt) i obrzędami Triduum Paschalnego, podczas którego wspomina się tajemnicę męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, to od dwóch tysięcy lat najważniejsze z chrześcijańskich świąt.


Wczoraj, w Wielki Czwartek, w kościołach zamilkły dzwony, które zabrzmią znów dopiero w Wielką Sobotę, ogłaszając Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. – Jezus nie tylko oddał swoje życie za ludzi, ale chciał także, aby Jego odkupieńcza ofiara była obecna jeszcze przed śmiercią na krzyżu, podczas Ostatniej Wieczerzy, a następnie poprzez Jego uczniów przez kolejne pokolenia – mówił podczas wielkoczwartkowej Mszy Świętej arcybiskup metropolita Esztergomu kardynał Péter Erdő, przypominając, że umycie nóg uczniom przez Jezusa Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy było wyrazem „pokory i miłości” i zauważył, że właśnie przez ten pryzmat należy postrzegać śmierć Chrystusa na krzyżu. 

Kardynał Péter Erdő przypomniał również, że Piotr nie chciał pozwolić Jezusowi na umycie swoich brudnych nóg. – Jeśli Cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną” – odparł wówczas Jezus. – Tak jak Piotr, tak i my mamy skłonność do bycia racjonalnymi, do mówienia w oparciu o własne wyobrażenia, co powinien zrobić Kościół, a nawet co powinien zrobić Bóg – zauważył w Wielki Czwartek arcybiskup metropolita Esztergomu kardynał Péter Erdő. Po zakończeniu Mszy Świętej z ołtarza zostały zdjęte wszystkie dekoracje, co przypominało, że Jezus przed ukrzyżowaniem został obnażony z szat.


Kardynał Péter Erdő, arcybiskup Esztergom-Budapeszt celebruje Mszę Świętą Wielkiego Czwartku odprawianą na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy w Katedrze Najświętszej Marii Panny i św. Wojciecha w Ostrzyhomiu 6 kwietnia 2023 roku. Fot. MTI/Boglárka Boglárka


W sklepach nad Dunajem ustawiały się zaś gigantyczne kolejki, a koszyki uginały się od szynki, kiełbas jajek, ciast oraz słodyczy, ponieważ w Wielkanoc sklepy są w większości zamknięte (w przeciwieństwie do Polski nawet Wielki Piątek jest na Węgrzech dniem wolnym od pracy). Dziś w wielu węgierskich kościołach odgrywana jest Pasja.

W Wielką Sobotę następuje poświęcenie wody oraz ognia (od palonych przed kościołami gałęzi zapala się paschał, od którego z kolei wierni zapalają swoje świece, które po nabożeństwie zabierają do domu). Węgrzy, podobnie jak Polacy, pięknie zdobią jajka. Następnie pisanki (hímes tojas) wkładają do koszyka i w Wielką Sobotę niosą je rankiem do kościoła do poświęcenia.


Fot. Auberei/ Pixabay


Wśród świątecznym pokarmów w koszyczku wielkanocnym podobnie jak w Polsce znajduje się też kawałek szynki czy chrzan (preferowany jest ten zrobiony własnoręcznie w domu). Węgierskie panie domu wkładają do niego również kołacz, jagnięcinę czy wino.

Nad Dunajem, podobnie jak nad Wisłą, funkcjonuje zwyczaj dzielenia się pokarmami, jest on jednak ograniczony do symbolicznego dzielenia się właśnie jajkiem. Wśród tradycyjnych pokarmów, które w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego gospodynie stawiają na wielkanocny stół są m.in. pörkölt (czyli oryginalny, pełen niepowtarzalnego smaku węgierski gulasz), paprykarz z baraniny, udziec barani oraz pieczony comber jagnięcy. Tradycyjnym daniem jest również zupa z głowy jagnięcia, ale wydaje się, że króluje już ona raczej głównie w tekstach o tradycyjnej węgierskiej wielkanocnej uczcie niż rzeczywiście na współczesnych węgierskich stołach.

I chociaż nazwa Wielkanoc (Húsvét) pochodzi od mięsa (Hús), to na stołach nie może zabraknąć również słodyczy. Najpopularniejszym przysmakiem tego dnia jest kuglóf, czyli tradycyjna, oblana lukrem lub posypana cukrem pudrem wielkanocna babka.


 Źródło: YouTube


W Poniedziałek Wielkanocny tak węgierskie, jak i polskie panie mogą się spodziewać śmigusa-dyngusa. Rzadko kto, jak niegdyś bywało, wrzuca jednak dziewczyny do rwącego potoku lub polewa je zimną wodą wprost ze studni (za co panny odwdzięczały się, wręczając kawalerom np. malowane jajka lub słoninę).

Współcześni Węgrzy dobrze już bowiem wiedzą, że jeśli chcą naprawdę zdobyć serce młodych dziewczyn, to zamiast zimną wodą, lepiej polać je dobrymi perfumami (lub chociaż tanią wodą kolońską).

Dzieci mogą liczyć na drobne podarki od rodziców chrzestnych, a radość najmłodszych potęguje możliwość odnalezienia sprytnie ukrytych drobnych prezentów.


Hollókő, górska wioska wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, położona około 80 km na północny wschód od Budapesztu. Fot. Peter Komka/MTI/PAP/EPA


Turyści, którzy uwielbiają obcować z innymi kulturami, w okresie wielkanocnym powinni wybrać się do słynnej, wpisanej na listę UNESCO World Heritage węgierskiej wsi-skansenu Hollókő, gdzie co roku odbywa się czterodniowy festiwal folkowy z malowaniem jaj, obfitym polewaniem panien wodą z wiader, koncertami i degustacjami tradycyjnych, świątecznych potraw.

(JAP)