Back to top
Publikacja: 06.03.2023
László Kövér: UE, NATO nie podejmują kroków w kierunku pokoju
Polityka

W najbliższych dniach i do Sztokholmu, i do Helsinek przybędzie delegacja węgierskich parlamentarzystów, aby omówić kwestię ewentualnego zatwierdzenia przez Węgry wniosku o przystąpienie do NATO Szwecji i Finlandii. Pytany na antenie HírTV, dlaczego  parlamentarzyści w Budapeszcie tak długo zwlekali z rozpoczęciem debaty nad kwestią rozszerzenia sojuszu o Szwecję i Finlandię, przewodniczący parlamentu László Kövér odpowiedział, że Węgry są suwerennym krajem, którego parlament ustala program obrad według własnego uznania. 


László Kövér. Fot. Maciej Kulczyński/PAP


Członkowie węgierskiej delegacji – na której czele stanie prawnik, polityk Fideszu i były minister obrony w drugim i trzecim rządzie Viktora Orbána Csaba Hende – spotkają się z przewodniczącymi parlamentów Szwecji oraz Finlandii, członkami komisji spraw zagranicznych oraz z szefami dyplomacji. 

Jeden z czołowych polityków rządzącego na Węgrzech Fideszu powiedział, że powodem, dla którego Węgry wysyłają delegacje parlamentarne do Szwecji i Finlandii, jest to, że zarówno frakcje rządzącego Fideszu, jak i koalicyjni chadecy wyrażają zaniepokojenie w tej kwestii i nie uznają decyzji o ratyfikacji zgody na rozszerzenie NATO za automatyczną.

Przewodniczący węgierskiego parlamentu stwierdził również, że politycy, którzy teraz proszą Węgry o wsparcie, wcześniej zachowali się we „surowy czy wręcz „wrogi” sposób. Podkreślił jednocześnie, że poparcie dla rozszerzenia NATO o Szwecję i Finlandię nie jest kwestią „dobrych manier czy wrażliwości” i zaznaczył, że oba kraje od lat obrażają Węgry i działają na szkodę ich interesów narodowych, a obecnie naciskają na unijne instytucje, przekonując by Bruksela nie przyznawała rządowi w Budapeszcie funduszy, do których Węgry mają pełne prawo.

László Kövér przyznał, że Szwecja i Finlandia mają dobrze wytrenowane i dobrze wyposażone siły zbrojne, a wejście tych państw do NATO wzmocniłoby sojusz. Jednocześnie szef węgierskiego parlamentu zwrócił uwagę, że granica fińsko-rosyjska liczy 1340 km, co zwiększa ryzyko przyszłej militarnej konfrontacji między NATO a Rosją. László Kövér w telewizyjnym wywiadzie zauważył również, że Szwedzi i Finowie i tak nie będą mogli stać się członkami sojuszu, dopóki zgody na to nie wyrazi Turcja, a ta prawdopodobnie nie zdecyduje się na ten krok przed zaplanowanymi na ten rok wyborami prezydenckimi. Premier Viktor Orbán wielokrotnie podkreślał, że jest zwolennikiem przyjęcia Szwecji i Finlandii do NATO, choć zwracał uwagę na krytyczne głosy wśród posłów rządzącej koalicji. Głosowanie w tej sprawie w węgierskim parlamencie odbędzie się prawdopodobnie w drugiej połowie marca. 

Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego odniósł się również do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Jego zdaniem uzbrojenie warte 60 miliardów dolarów, które państwa członkowskie UE i NATO wysłały na Ukrainę, uczyniło te państwa stroną konfliktu. Jednocześnie zauważył, że ani Unia Europejska, ani NATO nie podejmują kroków w kierunku pokoju, a raczej przeciwnie: prowadzą do eskalacji konfliktu. Kövér zaapelował więc o kompromis, który uwzględniałby zarówno integralność terytorialną Ukrainy, jak i oczekiwania Rosji w zakresie jej bezpieczeństwa.
(JAP)