Back to top
Publikacja: 08.12.2022
Inflacja na Węgrzech pobiła nowy rekord
Ekonomia

Bratankowie zmagają się z najwyższym tempem wzrostu cen w całej Unii Europejskiej. Inflacja CPI w listopadzie wyniosła na Węgrzech 22,5 proc. – wynika z najnowszych danych Centralnego Urzędu Statystycznego w Budapeszcie (KSH). To najwyższy odczyt inflacji na Węgrzech od 1997 roku.


Ceny żywności na Węgrzech rosną w niezwykle szybkim tempie. Fot. MTI/Zsolt Szigetváry


Najnowszy odczyt był wyższy od październikowego (wówczas inflacja wynosiła 21,1 proc. rok do roku) i nieco wyższy od średniej przewidywań ankietowanych ekonomistów (22,3 proc.). Tempo wzrostu cen na poziomie 22,5 proc. to jednocześnie wynik, którego nad Dunajem nie odnotowywano od ćwierć wieku. 

Z danych za listopad wynika, że rok do roku żywność na Węgrzech podrożała o niemal 50 proc. (cena jajek wzrosła jednak aż o 102,9 proc., bochenek chleba zdrożał w ciągu roku o 81,8 proc., ceny produktów mlecznych podskoczyły o 79 proc., serów o 78,8 proc., a makaronów o 70,8 proc.), a energia o ponad 60 proc. (gaz ziemny podrożał o 124,3 proc., drewno opałowe o 60,1 proc., a prąd o 28,3 proc.). Inflacja bazowa (bez cen energii i żywności) wyniosła nad Dunajem aż 24 proc. rok do roku (w październiku było to jeszcze 22,3 proc.). 

Inflacja na Węgrzech jest wyższa niż w Polsce, a nawet wyższa niż w państwach bałtyckich. Tym samym samym Węgry stały się krajem, który boryka się z najwyższym tempem wzrostu cen w całej Unii Europejskiej. Tymczasem ekonomiści spodziewają się, że odczyt za grudzień niemal na pewno będzie jeszcze wyższy niż był w listopadzie. Rząd w Budapeszcie z powodu ogromnych problemów z dostępnością paliwa na stacjach benzynowych, musiał bowiem nagle wycofać się z urzędowych cen na podstawowe rodzaje benzyny i oleju napędowego, co doprowadziło do ich gwałtownego wzrostu na stacjach. Ekonomiści spodziewają się, że wzrost cen paliw utrzyma się na poziomie wyższym o około 30-40 proc. niż przed uwolnieniem cen, co nakręci inflację CPI o dodatkowe 1,5-2 punkty procentowe.

Nie wiadomo również, jak długo obowiązywać będą wprowadzone przez rząd limity cen na podstawowe produkty spożywcze - teoretycznie rząd zamierza przedłużyć ich obowiązywanie na kolejne miesiące, ale wielu z nich już teraz brakuje na sklepowych półkach. Aby zwiększyć ilość środków w tzw. funduszu ochronnym, z którego rząd finansuje m.in. dopłaty do cen energii dla obywateli, 8 grudnia rząd w Budapeszcie wydał dekret, który zwiększył tzw. podatek od nadmiarowych zysków dla firm produkujących produkty ropopochodne z 40 proc. do aż 95 proc. Nowa wysokość dodatkowej daniny w praktyce dotknie jedynie węgierskiego giganta energetycznego MOL. 

Szybkiego wzrostowi cen nie zapobiega nawet wyjątkowo restrykcyjna w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej polityka banku centralnego. Od czerwca 2021 roku władze Narodowego Banku Węgier (Magyar Nemzeti Bank) podniosły stopę referencyjną z 0,6 proc. aż do 13 proc. Srogie zaciskanie pasa polityki pieniężnej nie zatrzymało jednak ani inflacji, ani osłabienia krajowej waluty: forinta. Słabo radzący sobie forint sprawia zaś, że szybciej drożeją towary importowane. Wielu ekonomistów spodziewa się więc, że tempo wzrostu cen na Węgrzech w najbliższych miesiącach może jeszcze przyspieszyć.