– W związku z sytuacją międzynarodową i wysokimi cenami energii rząd Węgier stworzy samodzielne Ministerstwo Energii – zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej szef kancelarii węgierskiego premiera Gergely Gulyás. Na czele nowego resortu, który zostanie wyodrębniony z kompetencji Ministerstwa Przemysłu i Technologii, stanie Csaba Lantos. Wcześniej do dymisji podał się szef resortu przemysłu i technologii prof. László Palkovics.

Do stworzenia oddzielnego resortu energii został wyznaczony Csaba Lantos. Fot. MTI /Szilárd Koszticsák

– Powstanie nowego resortu związane jest z tym, że kwestie bezpieczeństwa energetycznego oraz cen energii są obecnie najważniejszymi kwestiami w Europie i na Węgrzech – przekonywał Gergely Gulyás. 

Nowy resort ma być odpowiedzialny za samodzielne zarządzanie polityką energetyczną. Przejmie więc nie tylko cześć uprawnień Ministerstwa Przemysłu i Technologii, lecz także większość uprawnień węgierskiego urzędu energetyki. Jedynie kwestie związane z rozbudową energii atomowej w Paks mają pozostać w gestii Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu.

Na czele nowego Ministerstwa Energii stanie 60-letni ekonomista i socjolog Csaba Lantos, który oficjalnie swoje obowiązki zacznie pełnić 1 grudnia. Wcześniej Lantos był między innymi zastępcą dyrektora największego banku komercyjnego na Węgrzech OTP Bank. Jest również członkiem rady powierniczej Fundacji Kálmána Szélla.

Według węgierskich mediów prof. László Palkovics złożył dymisję już w ubiegłym tygodniu, ale decyzja o przyjęciu jej przez premiera Viktora Orbána została oficjalnie ogłoszona dopiero dzisiaj. Według portalu 444.hu minister László Palkovics chciał odejść z rządu już w styczniu ubiegłego roku, w proteście przeciw ograniczaniu jego kompetencji, ale wówczas premier Orbán nie wyraził na to zgody.