Back to top
Publikacja: 14.06.2022
Historyczne zwycięstwo Węgrów. Madziarzy rozgromili Anglików i zostali liderem „grupy śmierci”
Sport

Sensacja na Wyspach! Reprezentacja Anglii przegrała na własnym stadionie z Węgrami aż 0:4 (słownie: zero do czterech). Tak dobrze węgierscy piłkarze nie grali od lat 50. XX wieku. Tak wysoko Anglicy nie przegrali od siedmiu dekad. 


Madziarzy świętują zwycięstwo na angielskim stadionie w Wolverhampton. Fot. ANDREW YATES / PAP / EPA


Po czterech kolejkach Ligi Narodów UEFA Węgrzy z siedmioma punktami na koncie są liderem „grupy śmierci”, w której na drugim miejscu są Niemcy (po wtorkowym zwycięstwie z Włochami 5:2). Anglicy są zaś na szarym końcu z symbolicznym dwupunktowym dorobkiem.

Taki wygląd tabeli to ogromna niespodzianka. Gdy po losowaniu drużyn okazało się, z kim w jednej grupie Węgrzy będą rywalizować o awans, wielu komentatorów z góry skazało ich na porażkę. Zupełnie nikt nie spodziewał się zaś tego, że niecały rok od momentu, gdy Anglia była o włos od zdobycia mistrzostwa Europy, na własnym boisku dostanie tak bolesne lanie od Madziarów. 

Pierwszą bramkę goście z Węgier strzelili gospodarzom już w 16. minucie – Roland Sallai tak pięknie uderzył z lewej nogi, że angielski bramkarz nie miał żadnych szans. Anglicy ruszyli do kontrataku, ale węgierski bramkarz skutecznie interweniował. W 70. minucie Sallai znów pokonał obrońców Anglii i strzelił drugą bramkę. Trzeci raz piłkę w siatce gospodarzy mocnym uderzeniem umieścił w 86. minucie Zsolt Nagy. Gdy kibice gospodarzy zapłakani błagali już o gwizdek sędziego, waleczni Madziarzy – wspierani na trybunach stadionu w Wolverhampton zarówno przez węgierskich, jak i przez polskich kibiców – przypieczętowali swoje zwycięstwo z Anglikami. Czwartego gola w 89. minucie strzelił Daniel Gazdag.  

W ten sposób węgierska drużyna ustanowiła nowy rekord. Ostatnio na angielskiej ziemi tak bardzo skopała gospodarzy w roku 1953 na londyńskim Wembley. 

(JAP)