Back to top
Publikacja: 10.06.2022
Szent Hedvig. 25-lecie kanonizacji
Historia

Pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1997 roku zaowocowała m.in. wyniesieniem Jadwigi na ołtarze. W ostatnich dniach Węgrzy i Polacy radośnie oddawali jej jubileuszową cześć w Krakowie.


Piotr Boroń


Jadwiga (węg. Szent Hedvig), król Polski w latach 1384–1399, darzona była wielka miłością przez poddanych i czczona jako święta, choć długo czekała na oficjalną kanonizację. Tu warto zatrzymać się nad jej tytułem, gdyż osoby choć trochę znające historię, chętnie poprawiają formę „królowa” na „król”, podkreślając, że nie była ona tylko żoną króla, ale najpierw suwerennym władcą, a dopiero potem współrządziła z mężem – nota bene – nie tracąc swej suwerenności. Zjawisko współrządzenia przy unii personalnej nie było w dziejach rzadkością. Ponieważ osobiście uczestniczyłem jako historyk w konferencji (w Krakowskim Seminarium Duchownym) z okazji kanonizacji św. Jadwigi, wspomnieć mogę, że sprawę wyjaśnił wówczas nasz chairman – wielki autorytet w tym obszarze – o. prof. Paweł Sczaniecki. Stwierdził, że najwłaściwszą formą jest „Święta Jadwiga Królowa”, ale oczywiście nazywanie jej „Królem” dla podkreślenia godności, jest pięknym gestem. Zawsze była symbolem przyjaźni Polaków i Węgrów, a młodzież polska i węgierska przyczepiała swoje tarcze szkolne na tkaninie, która stanowiła tło za jej pięknym alabastrowym pomnikiem tumbowym w nawie katedry, a na jubileusz specjalnie powróciła ku radości wiernych. Jan Paweł II jeszcze w swych krakowskich czasach pałał wielką czcią do św. Jadwigi, której wyniesienie na ołtarze w okresie panowania Habsburgów było przez nich blokowane na Węgrzech i w Polsce (bo odrzuciła Wilhelma), a w okresie międzywojennym zabrakło na nią czasu, choć piękną pamiątką przygotowań do kanonizacji jest jej wielki portret kanonizacyjny w kościele św. Anny, autorstwa wybitnej malarki Wandy Kisielewskiej. Do portretu pozowała Irena Suchodolska, której mąż Karol Chmiel zginął rozstrzelany 1 marca 1951 roku w ramach tzw. IV Zarządu WiN-u, co upamiętnione jest Dniem Żołnierzy Wyklętych. Niech ta jedna dygresja ukaże, jak głęboko zakorzeniona jest jej pamięć w naszych, nawet prywatnych, ale i państwowych losach.

Z okazji 25-lecia kanonizacji św. Jadwigi Królowej Parafia Katedralna na Wawelu, Sodalicja Świętej Jadwigi Królowej oraz siostry ze zgromadzenia zakonnego Sióstr Świętej Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego zorganizowały bogaty program obchodów rocznicowych. W Katedrze na Wawelu od 30 maja do 7 czerwca o godz. 17.30 odprawiana była codziennie Msza św. i nowenna ku czci św. Jadwigi Królowej.

FORUM JADWIGOWE

Cykl spotkań naukowych rozpoczęło 4 czerwca sobotnie Forum Jadwigowe pod tytułem „Sancta Hedvigis rex Poloniae in locis temporibusque variis” (Święta Jadwiga król Polski – w różnych miejscach i różnych czasach). Gościnną aulę Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie przy ul. Bernardyńskiej 3 przez kilka godzin wypełniały świadectwa przeżywania duchowości św. Jadwigi w codziennym życiu XXI wieku, dzielenie się doświadczeniami oraz swoista inwentaryzacja wiedzy o związkach Świętej z różnymi miejscami na polskiej i węgierskiej ziemi. W przeciwieństwie do wielu świętych, którzy mieścili się w duchu swojej epoki, św. Jadwiga – jak mało kto – spełnia kryteria świętości średniowiecznej i człowieka nam współczesnego. Drugi fenomen polega na tym, że może być równie dobrze oceniana jako władczyni i jako zwykły człowiek. Do prowadzenia Forum został zaproszony warszawiak dr Krzysztof Jabłonka, historyk, dyplomata, dziennikarz, który z dużą energia dołączył do krakowskiego grona czcicieli św. Jadwigi. Jako pierwszy wystąpił dr Imre Molnar, węgierski historyk, dyplomata, świetnie władający językiem polskim. Profesor Waldemar Rozynkowski z Torunia zapoznał słuchaczy z kultem św. Jadwigi w Nieszawie, której samorząd nawet ogłosił specjalną uchwałą w 2003 roku oddanie się pod opiekę Patronki (referat wygłosiła, w zastępstwie, Renata Wójcicka). Ofiarna działaczka i prezes Towarzystwa Przyjaciół Biecza i Ziemi Bieckiej Bogusława Duda przypomniała bogate związki Świętej z miastem, które śmiało można nazwać spoiwem polsko-węgierskim i zaakcentowała, jak wczesny był jej kult: „Nazajutrz po śmierci królowej szybko zaczął się szerzyć jej kult. W 1419 roku zaczęto spisywać liczne cuda, jakie miały miejsce przy jej grobie. Jan Długosz napisał o Jadwidze: »Twarz miała bardzo piękną, ale piękniejsze były jej obyczaje i cnoty« i to one zapewniły królowej wybitne miejsce w historii i uczyniły ją świętą Kościoła katolickiego”. Biecz zawdzięcza jej m.in. Szpital Ubogich. Prezes Stowarzyszenia Porozumienie Wschód-Zachód Błażej Zając z Wrocławia podkreślił, jak wielką rolę może odgrywać kult św. Jadwigi w Europie zjednoczonej na jej chrześcijańskich fundamentach. Jednak tu warto zaznaczyć, że na Górnym, a przede wszystkim Dolnym Śląsku bardziej znana jest św. Jadwiga (niem. Hedwig von Andechs, Hedwig von Schlesien), żona Henryka I Brodatego, księżniczka Meranii. Po obradach atrakcją dla gości przybyłych z różnych stron świata była możliwość specjalnego zwiedzenia katedry wawelskiej.

KONCERT W KATEDRZE WAWELSKIEJ

Jeszcze tego samego 4 czerwca o godz. 19.00 w katedrze wawelskiej Capella Musicale della cattedrale di Vercelli dała koncert muzyki dawnej. Chór diecezjalny funkcjonuje przy katedrze w Vercelli w połowie drogi pomiędzy Mediolanem a Turynem. Chlubi się bliską współpracą ze śpiewakami z Chóru Kaplicy Sykstyńskiej. Wyjątkowym doświadczeniem dla obecnych na koncercie była możliwość przeżywania muzyki w świątyni, której romańskie i gotyckie mury doskonale pamiętają postać św. Jadwigi. Ona bywała tu codziennie. Jeszcze przed południem na Forum Jadwigowym historyk, polonista i dyplomata dr Imre Molnár zwrócił uwagę, że to prawdopodobnie ona przywiozła z Węgier ów sławny krucyfiks, przed którym w 1385 roku miała podjąć decyzję o rezygnacji z drogi życiowej, do której była dotychczas przygotowywana i poświęcić się dla swego nowego królestwa, wychodząc za mąż za księcia litewskiego Jogajłę, o którym krążyły plotki, że jest owłosionym jak niedźwiedź dzikusem. Przed krucyfiksem modliła się w swej kaplicy pałacowej jako mała dziewczynka i nie chciała rozstawać się z nim, jadąc do Krakowa. Doktor Molnár znakomicie przetłumaczył objaśnieniowo sławne zdanie „Fac quod vides”, które miał wypowiedzieć Chrystus z krzyża do Jadwigi. Dokładniej znaczyło ono: „Rób to, co widzisz! Patrz na mnie, kontempluj moją miłość ukrzyżowaną, a będziesz wiedziała, co robić”. Gdy więc będziemy w przyszłości zwiedzać katedrę wawelską, pamiętajmy głęboki sens „rozmowy” Jadwigi z Chrystusem, ale i fakt, że krucyfiks, najlepiej widziany z ambitu to kolejna z perełek długiego naszyjnika przyjaźni węgiersko-polskiej. Pod mensą ołtarza Krzyża Świętego złożono w małej trumience ocalałe szczątki św. Jadwigi, a w tle mensy widnieje wyryty w marmurze napis: „HAEC SALVATORIS NOSTRI IESU CHRISTI CRUCI AFFIXI EFFIGIES QUAE IN ICONOTHECA ISTA DEBITO CUM HONORE SERVATUR COLLOQIUM FECIT”.

Organizator koncertu Aleksander Małkiewicz wspomina: „Geneza koncertu to bardzo szczęśliwy splot okoliczności, życzliwości wielu osób. Inicjatywa wyszła od włoskiego śpiewaka Gianluigiego Ghiringhellego, którego znałem z występu na festiwalu Muzyka w Starym Krakowie w zespole Odhecaton. Współpracuje on również z Capella Musicale della Cattedrale di Vercelli, której kierownik muzyczny don Denis Sillano dokonał w archiwach kapitulnych katedry w Vercelli odkrycia niepublikowanych dotąd utworów włoskiego kompozytora epoki baroku Luca Marenzia, związanego pod koniec życia z dworem Zygmunta III Wazy. Dzięki otwartości Sodalicji św. Jadwigi oraz księdza administratora katedry wawelskiej ks. Pawła Rybskiego propozycja koncertu z tym materiałem została zaakceptowana, by uświetnić obchody 25-lecia kanonizacji św. Jadwigi Królowej”.


 

ŚwiętyJan Paweł II o Świętej Jadwidze Andegaweńskiej


MSZA ŚW. NIEDZIELNA WAWELSKA I GARDEN PARTY U KONSULA

W niedzielę 5 czerwca o godz. 11.30 (jak co tydzień, ale bardziej uroczyście, bo jubileuszowo) w katedrze wawelskiej przed „krucyfiksem św. Jadwigi” została odprawiona Msza św. w intencji narodu węgierskiego. Ksiądz prof. Jacek Urban – dziekan Krakowskiej Kapituły Katedralnej na Wawelu i opiekun Sodalicji Świętej Jadwigi Królowej w Krakowie – celebrował ją i wygłosił kazanie.

Miłe popołudnie uczestnikom obchodów zapewnił dr Tibor Gerencsér, Konsul Generalny Węgier w Krakowie, a niegdyś dyrektor węgierskiej Fundacji im. Wacława Felczaka. 

DWIE ŚWIĘTE JADWIGI

7 czerwca w czasie nowenny ku czci św. Jadwigi Królowej, zostały przekazane jej relikwie siostrom boromeuszkom z Trzebnicy do ich klasztoru ufundowanego przez św. Jadwigę Śląską. Msza św. w intencji jedności w naszym narodzie była sprawowana przy relikwiach dwóch świętych Jadwig: Śląskiej i Wawelskiej. Po nowennie, w auli Krakowskiego Seminarium Duchownego odbyła się krótka konferencja pt. „Dwie święte Jadwigi”, której celem było przedstawienie, rozróżnianie, ale i łączenie ich kultów, aby ich w świecie nie mylono, a ich zasługi umiano łączyć z powołaniem do służby przy sprawowaniu władzy. Prowadził obrady Piotr Stefaniak, a wystąpili bp Miklós Beer z Vacu, ks. Piotr Filas z Trzebnicy i ks. Jacek Urban.

KULMINACJA OBCHODÓW

Rankiem w środę 8 czerwca odbyły się uroczystości kulminacyjne, połączone ze zjazdem Rodziny Szkół Jadwiżańskich. Młodzież w orszaku przeszła Drogą Królewską z Rynku Głównego na Wawel, by złożyć hołd św. Jadwidze podczas Mszy św. O godz.17.00 zostały odprawione uroczyste Nieszpory ku czci św. Jadwigi Królowej, a zaraz po nich została odprawiona Uroczysta Msza św. pod przewodnictwem ks. Stanisława kard. Dziwisza z udziałem społeczności akademickiej Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, dziekanów Wydziałów Teologicznych w Polsce, Sodalicji, sióstr Jadwiżanek Wawelskich i licznych czcicieli Świętej z Polski i Węgier.

– Święta Jadwiga Królowa to postać wyjątkowa, jeżeli uwzględni się, że żyła tak krótko, rządziła w początkowo obcym państwie, była niewiastą, a tak wielu rzeczy dokonała i do dziś, nieprzerwanie od sześciu wieków cieszy się ogromnym kultem, który nawet w czasach osłabienia religijności wciąż wzrasta. Dla Konsulatu Węgier to przyjemność, gdy może współpracować z tak licznymi czcicielami Świętej, która łączy oba nasze narody! – zauważył w rozmowie z portalem Kurier.plus konsul generalny Węgier w Krakowie dr Tibor Gerencsér.

REKOLEKCJE LIPCOWE

Od 13 do 17 lipca w katedrze i trzech innych świątyniach Krakowa odbędą się jeszcze  „Rekolekcje ze św. Jadwigą Królową”. Wygłosi je ks. prof. Jacek Urban.