Back to top
Publikacja: 06.06.2022
KOŚCIÓŁ SKALNY W GÓRZE ŚW. GELLÉRTA
Historia

Nie wszyscy zwiedzający Budapeszt o nim wiedzą, ale wszyscy, którzy go odwiedzili, pamiętają o nim już przez całe życie. Zwłaszcza dla Polaków jest to miejsce wyjątkowe. Kościół Skalny przywrócono do kultu 30 lat temu 6 czerwca 1992 roku.


Piotr Boroń


Wyniosła skała to z daleka rozpoznawalny punkt orientacyjny w panoramie Budapesztu. Tu zginął śmiercią męczeńską, zrzucony z góry w beczce nabitej do środka gwoździami, około 1046 roku, w czasach reakcji pogańskiej św. Gerard Sagrado (zwany przez Węgrów Gellértem), opat z Wenecji. Znamienne życiowe zdarzenia przywiodły go na Węgry. Choć był w drodze z pielgrzymką do Ziemi Świętej, to przez burzę morską jego statek dobił do brzegów Dalmacji, skąd powędrował, wiedziony Bożym wskazaniem, na Nizinę Panońską i tu już pozostał. Za życia doceniony przez pierwszego koronowanego władcę Węgier – św. Stefana I (węg. Szent István), który powierzył mu wychowanie swojego syna św. Emeryka i ustanowiony biskupem Csanad (ok. 1030 r.), a po śmierci przez sławnego papieża-reformatora Grzegorza VII kanonizowany w 1083 roku, jest jednym z ulubionych patronów Węgrów i nazywany jest Apostołem Węgier. Górę Kelem, z której został strącony, nazwano Górą Gellérta, a na jej szczycie postawiono krzyż. Fascynowała ona zawsze pod względem roślinnym – ze względu na dużą różnicę w nasłonecznieniu –  bo po stronie południowej przypominała Afrykę Północną, a od północnej rejony alpejskie. Przez długie wieki nie cieszyła się jednak dobrą opinią, bo w jej okolicach buszowali różnej maści przestępcy. Austriacki okupant po stłumieniu powstania węgierskiego (1848–1849) zbudował tu złowrogą cytadelę, najeżoną lufami armat, która miała górować nad miastami (Budą i Pesztem) u jej stóp i zagrażać – jak to wówczas mawiano – zbombardowaniem. Na szczęście nigdy do tego nie doszło. Zburzenie fragmentu tych fortyfikacji przy głównym wjeździe do niej w 1897 roku potraktowali Węgrzy jako symbol zrzucenia habsburskiego jarzma. W 1902 roku odsłonięto u stóp Góry od strony mostu Elżbiety pomnik św. Gellérta, który uniesionym w górę krzyżem błogosławi Budapeszt (dzieło dłuta Gyuli Jankovitsa). Podczas II wojny światowej stała się podczas „wyzwalania” przez Armię Czerwoną punktem silnego oporu. W 1947 roku postawiono na Górze św. Gellérta 40-metrowy Pomnik Wolności (Szabadság-szobor), przedstawiający na wysokim postumencie kobietę z liściem palmowym w ręku, który jedni interpretowali jako upamiętnienie żołnierzy radzieckich, którzy przy jej zdobywaniu stracili życie, a według innych miał upamiętniać Istvána Horthyego de Nagybánya, syna Miklósa, który zginął jako pilot na froncie wschodnim w 1942 roku. Po przemianach 1989 roku zdjęto z pomnika symbole sowieckie (np. czerwoną gwiazdę oraz napis wdzięczności dla Armii Czerwonej) i nabrał on uniwersalnego charakteru monumentu wolności oraz wdzięczności dla wszystkich, którzy zginęli za Węgry. Dziś na Górze znajduje się również kilka innych atrakcji, przyciągających turystów, a największa z nich to zapewne piękna panorama węgierskiej stolicy.


Kościół Skalny. Fot.  Andrzej Lange / PAP


KOŚCIÓŁ SKALNY

W 1924 roku grupa Węgrów, pielgrzymując z paulinami do sanktuarium Matki Bożej w Lourdes, postanowiła urządzić w skale Góry Gellérta jaskinię na wzór groty francuskiej dla wzmożenia kultu Maryjnego nad Dunajem. Wcześniej jaskinia ta nosiła imię św. Ivána. Z inicjatywy Gyuli Pfeiffera (byłego sekretarza stanu w rządzie Królestwa Węgier) został powołany Komitet Budowy Kościoła Skalnego. Podczas realizacji pomysłu postanowiono jednak nadać grocie skalnej charakter wielofunkcyjny, a za patrona kaplicy uznano św. Stefana – faktycznego twórcę Królestwa Węgier. Kościół Skalny nie jest jedną halą, ale bardziej przypomina labirynt trzech głównych, niewielkich grot, połączonych ze sobą, a poprzez odpowiednie przejście także z neoromańskim klasztorem ojców paulinów, których Zakon Świętego Pawła I Pustelnika powstał w połowie XIII wieku właśnie na Węgrzech, którego założycielem był Euzebiusz z Esztergomu (węg. Boldog Özséb), i którzy w okresie międzywojennym tam powrócili. Ich podróż z Jasnej Góry do Budapesztu stała się manifestacją przyjaźni polsko-węgierskiej. Pierwsi Paulini wyruszyli 12 maja 1934 roku z Częstochowy pociągiem, udekorowanym roślinnymi girlandami oraz flagami obu państw. Działo się to dzięki zgodnym staraniom generała Zakonu Paulinów – ojca Piusa Przeździeckiego i abpa Kalocsy – ks. dr. Gyuli Zichyego, a także dr. Gyuli Pfeiffera, który z determinacją osiągnięcia celu (mimo sceptycyzmu niektórych krytyków, że ingerencja budowlana może spowodować utratę rzadkiej roślinności) czuwał nad budową kościoła i klasztoru. 

Kościół Skalny został zaprojektowany przez węgierskiego profesora Politechniki w Budapeszcie – Luxa Kálmána – naczelnego architekta Państwowej Komisji Zabytków. Udało mu się stworzyć specyficzną, nieco magiczną atmosferę, którą współtworzą błyszczące kryształki śnieżnobiałego aragonitu. Chłód ścian jest jednak tylko pozorny, gdyż w kościele panuje latem i zimą stała temperatura 21 stopni Celsjusza, stymulowana przez ciepłe źródła płynące we wnętrzu skały. Na ścianie za ołtarzem głównym, wykonanym z zielonego pyrogranitu z fabryki w Zsolnay, umieszczony jest krucyfiks. Uwagę Polaków w innej części kościoła przykuwa wielki, wykonany z brązu, orzeł w koronie (polskie godło), na którego korpusie widnieje kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Jest tu także drugi, większy wizerunek Czarnej Madonny, podarowany zakonowi przez Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Nieopodal znajdujemy wizerunek o. Maksymiliana Marii Kolbego. Są tu też portrety króla Ludwika Węgierskiego i jego córki św. Jadwigi, króla Polski. W kolejnej kaplicy nad ołtarzem jest figura Matki Boskiej, nawiązująca do serii objawień, których początek miał miejsce 11 lutego 1858 roku. Postać Matki Bożej jest dziełem węgierskiego artysty rzeźbiarza Gyorgya Vastagha.

ZWIĄZKI POLAKÓW Z GÓRĄ GELLÉRTA

Od 4 października 1939 roku przybyli tu bp Karol Radoński, ks. Jan Grajnert i ks. Stefan Pietruszka. To tutaj wówczas zorganizowano biuro Duszpasterstwa, a także biuro Katolickiego Uniwersytetu Powszechnego (tutaj funkcjonowało do 6 lutego 1940 roku, a potem przeniosło się do centrum miasta).

Podczas II wojny światowej urządzono w cytadeli obóz internowania dla Polaków, których schwytano, gdy z rozkazu wodza naczelnego, gen. Władysława Sikorskiego, by przedzierać się do Francji, uciekali z różnych obozów internowania. Obóz w cytadeli miał stwarzać pozory rygorystycznego pilnowania Polaków na Węgrzech przez państwo, które oficjalnie było sojusznikiem III Rzeszy, w rzeczywistości traktowano tam dobrze polskich oficerów i żołnierzy, dobrze żywiono i umożliwiano im wizyty z zewnątrz. Polacy mogli też, przy przymrużeniu oka przez węgierskich funkcjonariuszy, „wyciekać” sukcesywnie na Zachód. Jedną z takich wizyt były odwiedziny w 1943 roku prymasa Polski, księdza dr. Augusta kard. Hlonda. Podczas spotkania z Polakami na Górze Gellérta wygłosił on znamienne słowa: „Nie to jest bowiem najważniejsze – czy szybko wrócimy do Polski – ale to, jacy wrócimy? Musimy zaś wrócić lepsi, jako ludzie, jako Polacy i jako katolicy...”. Kościół Skalny stał się podczas wojny centrum duszpasterstwa Polaków i ich rodzin, finansowanego  przez Komitet Obywatelski do Spraw Opieki nad  Polskimi Uchodźcami na Węgrzech, na czele którego stał Henryk Sławik, prezes Komitetu i delegat Ministra Opieki Społecznej Rządu RP w Londynie. Gdy polskie duszpasterstwo przeniesiono do centrum Budapesztu, w jaskini urządzono schron z niewielkim szpitalem.

„Wyzwolenie” Węgier przez żołnierzy radzieckich oznaczało zaprowadzenie tam sowieckich porządków, a do nich należała w pierwszym rzędzie bolszewicka ateizacja, której charakter był sroższy niż na ziemiach polskich. Władze komunistyczne rozwiązały wszystkie zakony, ich nieruchomości zarekwirowało państwo, a duchownym zakazano pokazywania się w habitach w miejscach publicznych. Ponieważ paulini z Góry prowadzili nadal duszpasterstwo, więc w poniedziałek wielkanocny 1951 roku, tuż przed poranną Mszą św. tajna policja AVH wpadła zdradziecko do kościoła i aresztowała paulinów, konfiskując zabudowania i ich wyposażenie. Przełożony wspólnoty, Ferenc Vezér, został skazany na śmierć, a pozostali paulini na dziesięć lat pozbawienia wolności. Kościół Skalny został zamieniony na magazyn, wejście do niego zamurowano, a znad wejścia do kościoła zabrano krucyfiks. Paulini zostali wyrzuceni ze swego klasztoru, a w nim umieszczono internat Budapeszteńskiej Szkoły Baletowej. Pozostałym polskim duchownym nakazano opuszczenie terytorium Ludowej Republiki Węgier.

Dopiero 17 sierpnia 1989 roku odbyło się uroczyste otwarcie Groty poprzez zburzenie żelbetonowego muru z czasów sowieckich. W 1990 roku Kościół Skalny został oficjalnie zwrócony paulinom i w dwa lata odrestaurowano go w tym stopniu, aby mógł z powrotem służyć kultowi religijnemu. 6 czerwca 1992 roku poświęcono grotę Niepokalanego Poczęcia Matki Boskiej z Lourdes i nowy krucyfiks (według projektu Győzego Sikoty). Kolejne prace wykonywano przez następnych trzydzieści lat i – choć już służy z powodzeniem liturgii i turystom – wciąż wykonuje się prace w celu jego konserwacji i upiększenia. Poza tym wielu artystów chce wywrzeć swoje piętno na jego kształcie, a wdzięczni za wymodlone łaski wierni pragną dodać tu jakieś akcenty od siebie.

Kościół Skalny, pod opieką ojców paulinów, jest dziś ważnym centrum religijnym i skupia Polaków, zamieszkujących Budapeszt i jego okolice. Także proboszcz Polskiej Parafii Personalnej na Węgrzech ks. Krzysztof Grzelak SChr przybywa tutaj ze swoją wspólnotą.