Narodowy Bank Węgier (Magyar Nemzeti Bank) już po raz dwunasty z rzędu zdecydował o zacieśnieniu polityki monetarnej. We wtorek przedstawiciele MNB ogłosili, że referencyjna, trzymiesięczna stopa depozytowa zostanie podniesiona o 50 punktów bazowych do 5,9 procent.

Prezes Narodowego Banku Węgier György Matolcsy. Fot. MTI / Lajos Soós

Skala wtorkowej podwyżki była zgodna z oczekiwaniami ankietowanych przez agencję Bloomberg analityków. Narodowy Bank Węgier – który jako pierwszy bank w regionie Europy Środkowej i Wschodniej rozpoczął w ubiegłym roku cykl zacieśniania polityki pieniężnej – główną stopę referencyjną podniósł już łącznie aż o 580 punktów bazowych. W połowie ubiegłego roku stopa referencyjna wzrosła z najniższego poziomu w historii (0,6 proc.) do 0,9 proc. W lipcu do 1,2 proc., w sierpniu do 1,5 proc., we wrześniu do 1,65 proc., w październiku do 1,8 proc. w listopadzie do 2,1 proc., w grudniu 2,4 proc., w styczniu 2022 roku do 2,9 proc., a w lutym o kolejne 50 punktów bazowych do 3,4 proc.

Węgierscy bankierzy zacieśniając politykę pieniężną, próbują walczyć z bardzo wysoką inflacją. Jednocześnie rząd w Budapeszcie przedłużył ogłoszone w lutym rozporządzenie, które wprowadziło maksymalne ceny paliw na węgierskich stacjach: cena benzyny 95-oktanowej oraz oleju napędowego nie może przekraczać 480 forintów za litr. Od 1 lutego 2022 roku rząd wprowadził również ceny regulowane na podstawowe artykuły spożywcze: mąkę pszenną, mleko, cukier, olej słonecznikowy, udziec wieprzowy oraz piersi kurze. W żadnym sklepie na Węgrzech ich cena nie może być wyższa niż 15 października 2021 roku.

Mimo działań węgierskich bankowców i członków rządu, inflacja w tym kraju bije kolejne rekordy. Według danych opublikowanych przez Centralny Urząd Statystyczny (KSH) ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w kwietniu były średnio o 9,5 proc. wyższe niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego. To odczyt istotnie wyższy od 8,5 proc. rok do roku odnotowanych miesiąc wcześniej. Ceny na Węgrzech nie rosły w tak szybkim tempie od maja 2007 roku. 

Zdaniem ekonomistów do końca roku poziom referencyjnej stopy procentowej nad Dunajem może sięgnąć nawet poziomu 7,4 proc.

(JAP)