Na wniosek prezydenta premier Viktor Orbán przeprowadził konsultacje w sprawie formowania rządu i uzgodnił z ministrami swojego przyszłego rządu wspólną pracę na najbliższe cztery lata – pisze Węgierska Agencja Informacyjna.
Viktor Orbán już wyjaśniał w poprzednich wypowiedziach, że czeka nas dekada niebezpieczeństw; trwa wojna, ceny rosną w całej Europie, pojawiają się oznaki poważnego kryzysu energetycznego, europejskie gospodarki stoją w obliczu prób, a my jeszcze nie podnieśliśmy się z czasu epidemii. 3 kwietnia obywatele podjęli jasną decyzję: oczekują, że przywódcy kraju ochronią ich przed tymi niebezpieczeństwami, ochronią Węgry. Musimy trzymać się z daleka od wojny i udzielać odpowiedzi na pytania rozwijającego się europejskiego kryzysu gospodarczego, które pozwolą Węgrom zachować swoje osiągnięcia. Węgry potrzebują rządu, który jest w stanie udzielić dobrych odpowiedzi na wyzwania stojące przed krajem. Viktor Orbán zaprojektował strukturę rządu zgodnie z tą logiką, a także na tej podstawie wybrał przedstawicieli rządu – powiedział Havasi.
Viktor Orbán zaprosił Zsolta Semjéna na stanowisko wicepremiera, który będzie również pełnił funkcję ministra polityki narodowej, polityki narodowościowej, polityki kościelnej i dyplomacji kościelnej. Ministerstwem Rolnictwa będzie dalej kierował István Nagy, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Sándor Pintér, Ministerstwem Sprawiedliwości Judit Varga. Ministrem budownictwa i inwestycji zostanie János Lázár, ministrem obrony Kristóf Szalay-Bobrovniczky. Viktor Orbán poprosił Jánosa Csáka o kierowanie Ministerstwem Kultury i Innowacji, Pétera Szijjártó o stanowisko szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu, Antala Rogána o stanowisko szefa Kancelarii Prezydenta, a Gergelya Gulyása o stanowisko szefa Kancelarii Premiera. Na czele Ministerstwa Finansów może stanąć Mihály Varga, a Ministerstwem Technologii i Przemysłu pokieruje László Palkovics. Márton Nagy będzie ministrem odpowiedzialnym za rozwój gospodarczy, a Tibor Navracsics ministrem odpowiedzialnym za rozwój regionalny i wykorzystanie funduszy unijnych przez najbliższe cztery lata.
(GK)