– Chronimy węgierskie rodziny! – ogłosił dziś na Facebooku premier Viktor Orbán, informując, że obowiązujące na Węgrzech przepisy o cenach maksymalnych paliw oraz podstawowych artykułów spożywczych zostały przedłużone do 1 lipca. 

Stacja paliw MOL na Węgrzech. Fot. JAP

W listopadzie ubiegłego roku rząd w Budapeszcie wprowadził maksymalne ceny na paliwa sprzedawane na węgierskich stacjach. Zgodnie z rozporządzeniem cena benzyny 95-oktanowej oraz oleju napędowego nie może przekraczać 480 forintów (równowartość 5,98 zł) za litr. W styczniu obecnego roku rząd Viktora Orbána zdecydował się również wprowadzić urzędowe ceny na podstawowe produkty żywnościowe: mąkę pszenną, mleko z 2,8 proc. zawartością tłuszczu, cukier, olej słonecznikowy, udziec wieprzowy oraz piersi kurze. W żadnym sklepie nad Dunajem te produkty nie mogą kosztować więcej niż kosztowały 15 października 2021 roku. Za łamanie nowych przepisów handlowcom grożą bardzo wysokie kary. Niektórzy analitycy sądzili, że po wygranych kwietniowych wyborach parlamentarnych koalicja rządząca zniesienie ceny maksymalne, co groziło szybkim wzrostem inflacji CPI.  

Premier Viktor Orbán po środowym posiedzeniu rządu ogłosił jednak, że „jego rząd zrobi wszystko, co w jego mocy, aby chronić rodziny przed konsekwencjami rosnących cen”. Węgierskie władze zdecydowały więc o przedłużeniu do 1 lipca zarówno maksymalnych cen na paliwa, jak i na podstawowe produkty spożywcze.

Źródło: Facebook / zrzut ekranowy

– Ceny rosną w całej Europie głównie z powodu wojny [na Ukrainie – przyp. red.] i będą rosły aż do zakończenia wojny – przekonywał na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych szef rządu w Budapeszcie. Wprowadzenie cen maksymalnych przyczyniło się zdaniem ekonomistów do ograniczenia tempa wzrostu cen nad Dunajem. Dzięki działaniom władz połączonym z decyzjami banku centralnego, który konsekwentnie zacieśnia politykę monetarną, marcowe przyspieszenie inflacji CPI na Węgrzech okazało się słabsze, niż się tego spodziewali ekonomiści. Według Centralnego Urzędu Statystycznego (KSH) ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 roku były średnio o 8,5 proc. wyższe niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku.  

Źródło: YouTube