– Jedynym sposobem na rozwiązanie problemu migracji w Unii Europejskiej jest zwrócenie wszystkich praw z nią związanych państwom członkowskim – przekonywał w środę Viktor Orbán. Premier Węgier podczas Panelu Liderów międzynarodowego Forum Strategicznego (BSF) ostrzegł jednocześnie, że wraz z kryzysem uchodźczym z Afganistanu znów pojawiło się realne zagrożenie, że migranci zniszczą „tożsamość kulturową Europy”.
Afgańscy migranci w Turcji. Fot. PAP/Abaca
Premier Orbán przekonywał, że migracja nie może być zaakceptowana jako sposób na rozwiązanie problemów demograficznych, ponieważ imigranci – głównie muzułmanie – zmieniliby tradycyjną europejską kulturę. – Migracja musi zostać zatrzymana – podkreślił szef rządu w Budapeszcie, przypominając, że podczas w 2015 roku jako jeden z pierwszych przywódców w Unii Europejskiej zwracał uwagę na to, że podejście UE do migracji może doprowadzić do zniszczenia europejskiej tożsamości kulturowej. Orbán ostrzegł także, że niekontrolowana imigracja może prowadzić do terroryzmu i problemów społecznych, na których rozwiązanie UE nie jest przygotowana.
Potwierdzając stanowisko Węgier, szef rządu w Budapeszcie przekonywał, że Stary Kontynent nie potrzebuje migrantów pochodzących spoza Europy, ponieważ zmieniają oni skład społeczeństw europejskich, tożsamość kulturową Europy i jej chrześcijańską tożsamość opartą na tradycyjnej rodzinie.
Zdaniem Orbána w tym względzie doświadczenie krajów, które w swojej historii były zagrożone muzułmańską okupacją – takich jak Węgry – jest „bardziej istotne” niż doświadczenie tych państw, które nie doświadczyły takiego ryzyka.
(JAP)