Back to top
Publikacja: 06.05.2021
Viktor Orbán: Polska jest okrętem flagowym Europy Środkowej
Polityka

„Polska jest okrętem flagowym [Europy Środkowej – przyp. red.]. Bez Polski inne kraje regionu nie mają znaczenia. Gdyby Polska zrezygnowała z V4, Grupa Wyszehradzka straciłaby kil. Słowacja także odgrywa kluczową rolę, ale nie jestem pewien, czy każdy Słowak to rozumie – zauważył węgierski premier w wywiadzie udzielonym konserwatywnemu słowackiemu portalowi Postoj. 


Premierzy Węgier i Polski, Viktor Orbán i Mateusz Morawiecki. Fot. Łukasz Gągulski / PAP


„Istotą Grupy Wyszehradzkiej jest to, że jest w stanie wywierać wpływ zarówno na północ, jak i na południe. Na północy są Polacy, a na południu Węgrzy. Północ musi być połączona z Południem, a bez Was [Słowaków – przyp. red.] zostalibyśmy podzieleni na dwie części. Dlatego wciąż sugeruję premierowi Słowacji, że stosunki północ-południe powinny być priorytetem. Nie ma autostrady, nie ma linii kolejowych, w innym kierunku prowadzą też gazociągi” – doprecyzował szef rządu w Budapeszcie.

Premier Węgier odniósł się też do pytania o to, czy Władimir Putin nie doprowadzi do podziałów w gronie Grupy Wyszehradzkiej? „Nie powinniśmy stwarzać iluzji, że sprawa zależy od osoby prezydenta Rosji; dla nas Rosja jest po prostu problemem geopolitycznym. Tak, Polacy prowadzą bardzo zdecydowaną politykę antyrosyjską, a my, Węgrzy, bardziej postrzegamy was, Słowaków, jako przyjaciół Rosjan. Jednocześnie czeska mentalność polityczna zawsze zawierała element pansłowiański. My, Węgrzy, mamy poczucie, że Rosjanom łatwiej jest współpracować z krajami słowiańskimi niż z nami. Ponadto jesteśmy jedynym krajem, który rozpoczął wojnę z Rosją Sowiecką w 1956 roku. Nikt inny poza nami tego nie zrobił, ten element jest częścią naszego narodowego heroizmu” – powiedział Orbán. I zauważył, że wystarczy „spojrzeć na mapę”, aby zobaczyć, że „Polska potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ ma rozległe, nizinne terytorium. Słowację, Węgry i Czechy chronią Karpaty. Oczywiście my też potrzebujemy gwarancji, ale nie jesteśmy zagrożeni przez Rosję tak, jak odbierają to Polacy. Dlatego niezbędne jest połączenie polskiego żądania gwarancji bezpieczeństwa z żądaniami współpracy węgiersko-rosyjskiej w ramach V4” – przekonywał premier Węgier, krytykując Unię Europejską za „prymitywną politykę rosyjską”.

Szef węgierskiego rządu przekonywał również w wywiadzie, że obecnie nie ma już liberalnej demokracji. „Dziś nie ma czegoś takiego jak liberalna demokracja, tylko liberalna niedemokracja. Jest w tym liberalizm, ale nie ma demokracji. Liberałowie dążą do hegemonii opinii. Właśnie temu służy poprawność polityczna, której używają, by piętnować konserwatystów i chrześcijańskich demokratów, by spróbować ich pokonać. Walczę z liberałami o wolność. Podczas gdy ja stoję po stronie wolności, oni stoją po stronie hegemonii opinii” – powiedział premier Węgier.

(JAP)