Back to top
Publikacja: 12.09.2018
"Europa Karpat" - Sándor Őze

 

W panelu "Ścieżkami mędrców - Collegium Carpathicum" wystąpił Sándor Őze, dyrektor Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Pétera Pázmánya w Budapeszcie. 

"Chciałbym wyrazić podziękowanie Marszałkowi Kuchcińskiemu, że już drugi raz mogę reprezentować tutaj swojego Rektora oraz uniwersytet Pétera Pázmánya. My ze swej strony uważamy tą inicjatywę za niezwykle ważną. I tutaj nie chodzi przede wszystkim o źródła finansowania, to nie one determinują. Owszem, one mają znaczenie, ale chodzi nam o to, że możemy tu włączyć również zewnętrzne źródła tak jak to miało miejsce podczas tej naszej ostatniej wizyty. Uniwersytet ma własne fundusze, rozmawialiśmy zresztą też o Erasmusie. Z połową tych uniwersytetów mamy obecnie porozumienie Erasmus i z pozostałą częścią też chcemy zawrzeć współpracę właśnie po to, aby móc się wymieniać wykładowcami. 

Pewien węgierski pisarz, László Németh mówił nawet o tym, że ssaliśmy mleko z jednej matki. Jest jeszcze druga postać, Franciszek II Rakoczy, to była kolejna taka postać, która była głównym tematem naszego tournee, naszych wykładów. W tym roku bowiem obchodziliśmy rocznicę faktu, że matka Franciszka Rakoczego, Ilona Zrínyi, broniła zamku w Mukaczewie (Munkácsi vár) przed cesarzem habsburskim. Tam właśnie wychowywał się Rakoczy. Odwiedzaliśmy miejsca pamięci na Ukrainie, składaliśmy wieńce, a potem dotarliśmy do Przemyśla, gdzie odwiedziliśmy również tamte miejsca pamięci Rakoczego, które pokazali nam nasi polscy koledzy. Na zakończenie złożyliśmy wizytę w Zborov, dzisiaj jest to Słowacja, które było ulubionym miejscem małżeństwa Rakoczych. Materiał z tej konferencji zostanie wydany. Uczestniczyły w niej wykładowcy z czterech państw. Na Węgrzech nieco się z nas śmiano, że dlaczego właśnie w Przemyślu zorganizowaliśmy tą konferencję. Przecież Rakoczy, a właściwie jego dziadek w 1558 roku podpalił miasto. Ale z kolei miesiąc później książę Lubomirski podpalił dom Rakoczych i nawet napisał na kościele farbą „Sąsiedzie, oddałem pożyczkę”

Możemy się kłócić ze sobą skoro ssaliśmy mleko z jednej matki. Nikt nie powiedział, że historia zawiera same pozytywne rzeczy, ale to jest częścią naszej wspólnej historii. Jeszcze chciałbym dodać, że rozmawialiśmy tutaj z kolegami z Rumunii i Ukrainy, że w przyszłym roku organizujemy podobną wielką wizytę, ale przyciągniemy studentów z Ameryki, z Los Angeles. Będziemy tym razem odwiedzać armeńskie miejsca. Do tego będziemy mieli fundusze amerykańskie. I tak samo zapraszamy naszych kolegów z Przemyśla do Budapesztu w przyszłym roku. Współpraca trwa, myślę, że to już działa. Dziękuję bardzo."