Back to top
Publikacja: 26.06.2023
Przywódcy krajów Grupy Wyszehradzkiej jednym głosem podczas szczytu w Bratysławie: Nie zgadzamy się na przymusowe kwoty migrantów!
Polityka

Wojna na Ukrainie, bezpieczeństwo energetyczne, bieżąca współpraca gospodarcza, polityka migracyjna, wyzwania związane z zieloną transformacją, podsumowanie słowackiej prezydencji oraz priorytety krajów Grupy Wyszehradzkiej (V4) na najbliższe miesiące – to najważniejsze tematy dzisiejszego spotkania premierów Czech, Polski, Słowacji oraz Węgier w Bratysławie. To jednocześnie ostatni szczyt V4 organizowany przez Słowację. W sobotę 1 lipca roczną prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej przejmą Czechy. – W ostatnich miesiącach wielu koncentrowało się na tym, co nas różni w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ale dzisiaj mieliśmy wiele tematów, które nas łączą – podkreślił po spotkaniu premier Mateusz Morawiecki. 


Szefowie rządów Grupy Wyszehradzkiej na poniedziałkowym szczycie w Bratysławie. Na zdjęciu premier Polski Mateusz Morawiecki (pierwszy z prawej), szef węgierskiego rządu Viktor Orbán (pierwszy z lewej), premier Słowacji Ľudovít Ódor (drugi z prawej) oraz szef czeskiego rządu Petr Fiala (drugi z lewej). Fot. Albert Zawada/PAP


W trakcie dzisiejszych rozmów w Bratysławie politycy rozmawiali również o kwestiach bezpieczeństwa, o różnicach w podejściu do unijnej polityki migracyjnej, a także o współpracy pomiędzy Unią Europejską a Sojuszem Północnoatlantyckim w kontekście zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie (odbędzie się on w dniach 11 i 12 lipca 2023 roku). Główne cele rocznego czeskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej przedstawił premier rządu w Pradze Petr Fiala. Zgodnie z zapowiedzią rzecznika polskiego rządu Piotra Müllera spotkanie w Bratysławie było również okazją do omówienia stanowisk przed najbliższym posiedzeniem Rady Europejskiej.

Premier Polski Mateusz Morawiecki: Nie zgadzamy się na żadne kwoty, przydziały migrantów 

Liderzy rządów w Warszawie i w Budapeszcie odnieśli się między innymi do forsowanego przez unijnych urzędników i liderów większości krajów Unii Europejskiej „paktu migracyjnego”, zgodnie z którym każdy kraj członkowski Wspólnoty miałby być zmuszony do przyjęcia określonej liczby migrantów lub zapłacić kilkadziesiąt tysięcy euro od każdego migranta, którego przyjęcia odmówi. 

„Dobra współpraca między nami jest możliwa nie tylko dzięki podobieństwom w zakresie wspólnoty losu, ale także interesów takich jak – polityka klimatyczna i przemysłowa, Bałkany Zachodnie, pokój na Ukrainie czy wszystkiego, co wiąże się z problemem migracji” – oznajmił premier Mateusz Morawiecki, zaznaczając, że państwa Grupy Wyszehradzkiej „stanęły na wysokości zadania, jeżeli chodzi o przyjęcie uchodźców wojennych”. Rządy krajów V4 bardzo jasno wyrażają też swoje zdanie na temat emigracji. „Pokazujemy, że granice zewnętrzne Unii Europejskiej muszą być chronione [...]. Nie zgadzamy się na żadne kwoty, przydziały migrantów” – zauważył premier Mateusz Morawiecki, tłumacząc, że nie wolno wzmacniać „organizacji zajmujących się handlem ludźmi, nie wolno wspierać handlarzy ludźmi, ponieważ jest to całkowicie niemoralne, a jednocześnie nie można wspierać organizacji terrorystycznych”.

Szef polskiego rządu zwrócił uwagę, że „ostatnie wydarzenia w Rosji pokazują, że sytuacja jest dalece niepewna”. W Bratysławie premierzy V4 rozmawiali więc również o współpracy krajów regionu z sojusznikami z NATO. „Uspójniamy nasze stanowiska, utrzymujemy kurs proatlantycki – Ukraina musi móc polegać na tej współpracy. Cieszę się, że w trudnych czasach udaje się nam utrzymywać spójność. To, co nas różni wyciągamy poza nawias i szukamy tego, co nas łączy” – oznajmił premier Mateusz Morawiecki cytowany na oficjalnym kanale Kancelarii Premiera na Twitterze. 

Premier Węgier Viktor Orbán: „Pokój, bezpieczeństwo i wzrost gospodarczy. To nasz wspólny interes!”

O potrzebie poszukiwania wspólnych celów do współpracy napisał również w mediach społecznościowych szef rządu w Budapeszcie. „Pokój, bezpieczeństwo i wzrost gospodarczy. To nasz wspólny interes!” – napisał premier Viktor Orbán, dziękując za gościnę szefowi słowackiego rządu.

Szef rządu w Budapeszcie, odnosząc się podczas konferencji prasowej w Bratysławie do problemu nielegalnej imigracji, oznajmił, że węgierskie stanowisko w tej dziedzinie pozostaje niezmienne. Zanim dana osoba będzie mogła legalnie wjechać na teren państwa członkowskiego Unii Europejskiej, musi czekać na rozpatrzenie swojego wniosku azylowego poza unijnym terytorium. 

– Gdybyśmy powiedzieli, że na terytorium Unii mogą wjechać tylko ci, wobec których procedury zostały zakończone i którzy otrzymali pozwolenie na wjazd od któregoś z państw członkowskich, to już dawno rozwiązalibyśmy ten problem – zauważył premier Węgier, wyrażając ubolewanie, że Unia Europejska nie jest chętna, aby podjąć stanowcze działania, a pakiet migracyjny opracowany przez Komisję Europejską również nie pomoże osiągnąć właściwego rezultatu. Według węgierskiego premiera obecna propozycja Komisji Europejskiej z węgierskiego punktu widzenia nie nadaje się nawet do negocjacji. Z tego powodu Węgry – podobnie jak Polska – zamierzają nadal prowadzić walkę z forsowanymi w Brukseli pomysłami na unijną politykę migracyjną, czekając na poważną propozycję ze strony Komisji Europejskiej. 


Nielegalnych migrantów nie wolno wpuszczać na teren Unii Europejskiej – przekonuje węgierski premier Viktor Orbán. Źródło: Facebook


Jak zauważa portal České noviny poszczególne kraje Grupy V4 nie zawsze mówią jednym głosem. Na przykład podczas gdy Czechy, Polska i Słowacja wspierają Kijów dostawami broni, Węgry są przeciwne tej formie pomocy Ukrainie (chociaż rząd w Budapeszcie udziela Kijowowi istotnej pomocy humanitarnej, a także dostarcza Ukrainie energię elektryczną oraz olej napędowy). Priorytetami podczas czeskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej mają być więc kontakty biznesowe i współpraca gospodarcza Polski, Czech, Słowacji oraz Węgier.

Premier Czech Petr Fiala: kwoty migracyjne nie rozwiążą problemu

Szef rządu w Budapeszcie podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej na temat migracji zajął jednoznaczne stanowisko, podzielając opinie wyrażone przez premierów Polski oraz Węgier. Odniósł się w tym kontekście do walki z nielegalną migracją. – Jest to problem, na który nie możemy przymykać oczu. Obserwujemy, że liczby migrantów przyjeżdżających do Europy nie spadają i chociaż mamy trochę różne poglądy na to, w jaki sposób rozwiązać ten kryzys i czy ma być wspólna polityka migracyjna, to  potwierdziliśmy, że łączy nas podstawowe spojrzenie na tę kwestię. Wszystkie państwa Grupy Wyszehradzkiej uważają, że te kwoty nie rozwiążą problemu i nie mogą funkcjonować – podkreślił czeski premier Petr Fiala, dodając, że liderzy krajów V4 uważają, iż kluczowa jest ochrona zewnętrznych granic Unii Europejskiej oraz „polityka powrotów”, realizowana we współpracy z państwami, z których migranci pochodzą. – Realizujemy projekty związane z prewencją migracji. W zeszłym tygodniu nasz rząd oficjalnie zatwierdził wsparcie dotyczące pomocy na miejscu, która jest prowadzona w Tunezji i Turcji w wysokości 150 milionów koron. Stale monitorujemy sytuację na granicy. Jesteśmy również przygotowani do współpracy z innymi krajami – zaznaczył premier Petr Fiala.

W Bratysławie liderzy czterech krajów regionu rozmawiali również o zielonej transformacji, a także o potrzebie rozszerzenia Unii Europejskiej o państwa Bałkanów Zachodnich. Zwolennikami pilnego opracowania planu powiększenia Wspólnoty o kraje bałkańskie są m.in. Polska oraz Węgry. Premier Viktor Orbán zauważył w Bratysławie, że chociaż obecnie większość uwagi skupiona jest na Ukrainie, to trzeba poświęcić ją również Bałkanom, ponieważ rosnące napięcia w tym regionie wymagają opracowania „złożonego, kompleksowego rozwiązania”. Cytowany przez węgierską agencję prasową MTI szef rządu w Budapeszcie stanowczo podkreślił, że niedopuszczalne jest tworzenie wrażenia, że Ukraina może stać się członkiem Unii Europejskiej szybciej niż państwa, które od lat kandydują do członkostwa we Wspólnocie.

Poniedziałkowe spotkanie było pierwszym szczytem premierów państw Grupy Wyszehradzkiej od listopada ubiegłego roku, wówczas szefowie rządów Europy Środkowej spotkali się w Koszycach.

(J)