Back to top
Publikacja: 27.10.2020
PRZESTRZEŃ WSPÓŁPRACY W EUROPIE ŚRODKOWEJ I WSCHODNIEJ A KRAJE GRUPY WYSZEHRADZKIEJ
Polityka

– Czasy, w których żyjemy – a zwłaszcza ostatnie 30 lat – są dla Europy Środkowej złotym okresem. Kraje należące do Grupy Wyszehradzkiej tworzą region, który rozwija się najszybciej na całym świecie – zaznaczył dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej prof. Maciej Szymanowski podczas dyskusji panelowej "Wspólne doświadczenia trudnej przeszłości".


TO JUŻ DRUGI DZIEŃ WEBINARIUM PRZESTRZEŃ WSPÓŁPRACY W EUROPIE ŚRODKOWEJ I WSCHODNIEJ A KRAJE GRUPY WYSZEHRADZKIEJ. 


OBRADY ONLINE – 
PROSZĘ KLIKNĄĆ!

Webinarium rozpoczął wykład – "Polska - Europa Środkowa - w kręgu wspólnych losów i relacji w XX w. Wybrane aspekty" – profesora Arkadiusza Adamczyka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. 

Wykład "Konferencja paryska i Europa Środkowa w procesach edukacyjnych i nauczaniu historii" wygłosiły Ivana Dendys oraz Eva Baumann z Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie.

 

Wspólne doświadczenia trudnej przeszłości

– Mamy bardzo różne dziedzictwa historyczne, również okresy świetności w naszych dziejach. Jednak z punktu widzenia generacji, które żyją obecnie albo które miały bezpośredni wpływ na te pokolenia, które dzisiaj sprawują rządy, pracują, robią kariery etc. olbrzymi wpływ miały obie wojny światowe – stwierdził prof. Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka podczas pierwszego dnia webinarium "Przestrzeń współpracy w Europie Środkowej i Wschodniej a kraje Grupy Wyszehradzkiej".

Profesor Szymanowski zwrócił uwagę m.in. na potężne żniwo śmierci, Traktat w Trianon czy Jałtę. – Bardzo ciężka była też transformacja z lat 50. XX w. w okresie komunizmu, kiedy miliony ludzi straciło nie tylko wolność, ale straciło pracę czy musiało zmienić miejsce zamieszkania. Bolesna była też transformacja przełomu lat 80. i 90., przez wielu wcale nie odczuwana jako wielki sukces w historii swojego kraju – tłumaczył prof. Szymanowski, wskazując na "potężny, bardzo negatywny bagaż historyczny", który jest przyczyną "kompleksu niższości" czy "kompleksu postkolonialnego".
– Żyjemy więc w strachu, chociaż czasy, w których żyjemy – a zwłaszcza ostatnie 30 lat – są dla Europy Środkowej złotym okresem. Kraje należące do Grupy Wyszehradzkiej tworzą region, który rozwija się najszybciej na całym świecie – zaznaczył dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej podczas dyskusji panelowej "Wspólne doświadczenia trudnej przeszłości".

Dyrektor Szymanowski zauważył również, że politykę historyczną uprawia każde państwo, chociaż nie każde o tym głośno mówi. Tłumaczył także, dlaczego nie jesteśmy w stanie uzgodnić wspólnej wersji historii. – Nawet historycy w danym kraju różnią się w ocenie tego, jak należy interpretować pewne wydarzenia czy zjawiska, a co dopiero, gdy wypływa się na szersze wody międzynarodowe. Jest inny dostęp do informacji i inny poziom emocjonalny analizy, którą przeprowadzają społeczeństwa, narody czy jednostki – dodał prof. Maciej Szymanowski.

 

 

– Jeżeli dobrze współpracujemy, to tworzy się mit pozytywny, choćby Polak-Węgier dwa bratanki – zauważył podczas webinarium prof. Marek Białokur z Uniwersytetu Opolskiego. Z researchu przeprowadzonego przez profesora Białokura w grupie 25 uczniów i 30 studentów, pierwsze skojarzenia z Czechami, Węgrami i Słowakami, prawie 40 proc. wskazań, to przywołanie słynnego cytatu, charakteryzującego relacje polsko-węgierskie. 

– Cieszę się z tego, że współpraca w ramach krajów Grupy Wyszehradzkiej każdego dnia jest coraz mocniejsza – mówił dr Imre Molnár z węgierskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu.