Back to top
Publikacja: 29.10.2023
HETMAN CHRYSTUSA
Religia

Największy z Polaków, słusznie noszący tytuły „święty” i „wielki” nie tylko zapisał się złotymi zgłoskami w dziejach świata, ale również zajął szczególne miejsce w relacjach polsko-węgierskich. Dobrym przykładem ich pielęgnowania są okoliczności powstania i sama w sobie publikacja wydawnictwa „Biały Kruk” pt. „Hetman Chrystusa”, znakomicie przetłumaczona na język węgierski.

OZDOBA BIBLIOTEKI

Nie wstydźmy się wyznać, że dla większości z nas ma znaczenie kunszt edytorski, którego brak odczuwało bardzo dotkliwie obecne pokolenie 50+ u schyłku komuny, gdy musieliśmy się zadowalać książkami, a nawet albumami z papieru toaletowego (bo w epoce „przejściowych braków rynkowych” papier kredowy wystarczał najwyżej na „Statut PZPR”). Pamiętam, że jako ówczesny student chadzałem do antykwariatów, by chociaż powertować ładne książki sprzed wojny i nacieszyć się ich estetyką. Zapewne i takie uczucia pchnęły Leszka Sosnowskiego do założenia prawicowego wydawnictwa, które dziś słynie nie tylko ze znakomitej strony merytorycznej, ale także bardzo dba o ich grafikę i w ogóle stronę edytorską. To znak konserwatywnej zasady przywiązania do wartości naszej cywilizacji w szacunku nie tylko do prawdy, ale i piękna. Gdy zatem w 2018 roku trafiła na rynek czterotomowa – jak brzmi podtytuł – „Biografia świętego Jana Pawła II”, można było zobaczyć wielu miłośników dobrych książek dźwigających ciężkie torby (w sumie osiem kilogramów), by ozdobić swą bibliotekę domową prawdziwym cymesikiem wydawniczym.

Powyższe rozważania mógłby ktoś przyrównać do poziomu, który zaprezentował w filmie „Nadciąga totalny kataklizm” Jaś Fasola w opisie obrazu „Matka Whistlera”, ale przecież na stronie edytorskiej nie poprzestajemy. „Hetman Chrystusa” to bowiem najlepsze kompendium wiedzy o Papieżu Polaku, dla tych, którzy chcą prześledzić jego cały pontyfikat. Pełny tytuł należy bowiem rozumieć jako biografię papieża nie od urodzenia, ale zapis biograficzny okresu, gdy Karol Wojtyła był papieżem. Znalazły się jednak w opisach pontyfikatu Jana Pawła II odniesienia do czasów sprzed konklawe 16 października 1978 roku. Okazją do takich była śmierć najbliższej kuzynki Papieża-Polaka Felicji Wiadrowskiej 1 IV 1998 roku, a informując o tym Autorka sięgnęła do wiadomości o głębokim rodowodzie Jana Pawła II oraz inne wydarzenia z pontyfikatu, podawane chronologicznie, które prowokowały sięganie także do jego polskiego okresu życia.

Jakże trafnie ideę powstania czterotomowej publikacji wyraził wydawca w słowach: „Ojciec Święty jawi się tu jako osobowość zachwycająca – pasterz wyrazisty, konsekwentny, inteligentny, odpowiedzialny i odważny”.

Autorka Jolanta Sosnowska, zapytana o motywacje do pracy nad tak wielkim dziełem, odpowiedziała:

„Do napisania biografii św. Jana Pawła II „Hetman Chrystusa” skłoniły mnie przede wszystkim setna rocznica urodzin oraz niezgoda na ówczesne (a był to przełom roku 2016/2017) traktowanie Papieża Polaka jako dobrotliwego staruszka, miłośnika kremówek oraz sprowadzanie jego przebogatej nauki do anegdot i ciekawostek. Fascynacja, podziw i wdzięczność żywione wobec osoby i dokonań Ojca Świętego, jak też nakaz sformułowany przed śmiercią przez przyjaciela św. Jana Pawła II – kard. Stanisława Nagyego: „A ty pisz!”, zmotywowały mnie do chwycenia za pióro. W miarę ukazywania się kolejnych tomów powód stał się jednak dużo poważniejszy – obrona przed brutalnymi, oszczerczymi i coraz bardziej zmasowanymi atakami lewicowo-liberalnych mediów i środowisk na świętego Papieża.”

DO DZIEŁA!

Wydawnictwo „Biały Kruk” ma w swym dorobku długi szereg książek i albumów religijnych, a w szczególności o Janie Pawle II. Nie dziwota, skoro stałym współpracownikiem wydawnictwa jest wybitny i niestrudzony fotografik Adam Bujak, w którego zasobach znajduje się ogrom zdjęć Papieża, który obdarzał go dużym zaufaniem jeszcze od czasów biskupich w Krakowie. Doceniając znaczenie nauk Jana Pawła II w czasach, gdy Polacy przeżywają kryzys wiary i patriotyzmu, Jolanta Sosnowska przygotowała bogaty zbiór wiadomości oraz ilustracji (setki zdjęć takich fotografików jak w/w Adam Bujak, Arturo Mari z „Osservatore Romano”, Ryszard Rzepecki, Leszek Sosnowski oraz wykorzystano archiwum Białego Kruka) i dokładnie pięć lat temu dzieło trafiło na półki księgarskie.

Zapytałem Jolantę Sosnowską, kiedy, kto i w jakich okolicznościach zdobył się na Węgrzech na wydanie tej pozycji? Wyjaśniła:

– Wydanie „Hetmana Chrystusa” w tłumaczeniu na język węgierski zawdzięczam w największej mierze staraniom i zabiegom prof. Jerzego Snopka, który do niedawna był ambasadorem RP w Budapeszcie. Książka bardzo mu się spodobała i uznał, że warto byłoby przetłumaczyć ją, tym –  bardziej że notuje się ostatnio na Węgrzech wzrost zarówno zainteresowania postacią św. Jana Pawła II jak i kultu Papieża Polaka. To prof. Snopek prowadził rozmowy z Fundacją Przyjaźni Polsko-Węgierskiej im. prof. Felczaka na Węgrzech (Felczak Alapítvány) i – o ile wiem – wspólnie znaleźli wydawcę, jakim został Napkút Kiadó”.

Natomiast prof. Jerzy Snopek dla naszych Czytelników akcentuje: „Drogie, a jakże ważne przedsięwzięcie było możliwe głównie dzięki Felczak Alapítvány, a czwórka tłumaczy to najlepszy wybór wydawnictwa Napkút Kiadó”.

Pierwszy i czwarty tom przetłumaczyły Szenyán Ersébet i Koncz Éva, drugi tom Pálfalvi Lajos, zaś trzeci tom Mihályi Zsuzsa. Tłumacze to znani specjaliści w swej dziedzinie. Erzsébet Szenyán ukończyła filologie węgierską i rosyjską, a także kursy języka polskiego, zakończone państwowym egzaminem. Pracowała jako nauczycielka w budapesztańskiej szkole średniej w latach 1966–1975, w Instytucie Polskim w Budapeszcie (1975–1980), a następnie poświęciła się już tylko tłumaczeniu z języka polskiego na węgierski. Ma na koncie kilkanaście dzieł Ryszarda Kapuścińskiego, a nawet staropolszczyznę Jana Chryzostoma Paska. Podobnie Koncz Éva, koncentrując się na pracy tłumacza literatury zasłynęła z przekładów polskich książek religijnych – w tym „Przed nami miłość” (tytuł węg. „A szeretet kalandja”) znanej na cały świat przyjaciółki Jana Pawła II Wandy Półtawskiej, zajmującej się psychologicznie kwestiami przygotowania do małżeństwa. Innym jej tłumaczeniem jest głośna książka ks. Piotra Dzedzeja „Porzucone sutanny” (tytuł węg. „Szögre akasztott reverendák”). Pálfalvi Lajos to historyk literatury i profesor zatrudniony kolejno na kilku uniwersytetach (także na Uniwersytecie Jagiellońskim trzydzieści lat temu). Znawca Witolda Gombrowicza. Mihályi Zsuzsa jako tłumaczka specjalizuje się szczególnie w literaturze współczesnej, chętnie sięga do naszych noblistów.

Już 9 II 2022 roku zaprezentowano na Węgrzech – dokładnie wzorowane na polskim – węgierskie wydanie pierwszego tomu. Uroczysta promocja całości dzieła pt. „Krisztus Hadvezére. Szent II. János Pál életrajza”, nad którą patronat honorowy objął prymas Węgier ksiądz kardynał Péter Erdő, odbyła się 31 III 2022 roku w polskiej ambasadzie w Budapeszcie. Prezentacji dzieła dokonali: była konsul generalna Węgier w Krakowie dr Adrienne Körmendy (w imieniu Autorki) i biskup diecezji Szegedyńsko-Csanadskiej ks. László Kiss-Rigó.

KRISZTUS HADVEZÉRE

W przeddzień 45. rocznicy konklawe, które 16 X 1978 roku wyniosło na Stolicę Piotrową krakowskiego kardynała Karola Wojtyłę, warto docenić po raz kolejny jego wielkość i znaczenie dla całego świata, ale i umocnienia relacji polsko-węgierskich.

Dániel Bodnár na stronie katolickiego „Kuriera Węgierskiego” (węg. Magyar Kurir), rekomendując czytelnikom pierwszy tom „Krisztus Hadvezére”, podkreślił, że „Kochająca osobowość Jana Pawła II miała elementarny wpływ na ludzi, którzy go spotkali, choćby tymczasowo, ale z pewnością stali się lepszymi ludźmi. Był człowiekiem pokoju, robił wszystko, co w jego mocy, aby zakończyć konflikty i harmonijnie rozwiązać spory między państwami” i dodaje „Jego nauki nie straciły nic ze swojej aktualności.”

O szacunku do Jana Pawła II na Węgrzech w jednym ze swych wystąpień tak wypowiedział się prof. Jerzy Snopek: „Na Węgrzech kult Jana Pawła II jest żywy i intensywny. Pamięta się doskonale, że papież dwukrotnie odwiedził Węgry. Pierwszy raz był tutaj od 16 do 20 VIII 1991, drugi raz 6-7 IX 1996 roku. Odwiedził wiele miast węgierskich, w których teraz stoją jego pomniki. Wkrótce potem kanonizował dwie węgierskie księżniczki, zarazem wielkie postacie historii Polski – Jadwigę (1997) i Kingę (1999). Bracia-Węgrzy lubią przypominać, że już w latach swych studiów Karol Wojtyła przybył jako turysta do Máriapócs, a w latach siedemdziesiątych odwiedzał z posługą kapłańską robotników polskich pracujących w cukrowni w Kaba. Jesienią 2018 roku miałem zaszczyt uczestniczyć w uroczystości zainstalowania relikwii św. Jana Pawła II w kościele w Ruzsa. W obecności biskupa Andrása Veresa ogłoszono wówczas ideę wspólnoty wszystkich parafii węgierskich posiadających relikwie Jana Pawła II, aby wspólnie utwierdzać i twórczo rozwijać jego kult. W dzisiejszej sytuacji nasilającej się walki politycznej i ideologicznej, ponawianych prób destrukcji tożsamości europejskiej poprzez oderwanie jej od chrześcijańskich korzeni jest to szczególnie doniosłe.”

Specjalnie dla naszych Czytelników piękne świadectwo wierności i ufności dla Ojca Świętego dał dr Imre Molnár, węgierski naukowiec i przyjaciel Polaków: „Papież Jan Paweł II był świadkiem naszych czasów, który oprócz głoszenia Ewangelii Chrystusa, prawie zawsze podkreślał konieczność zachowania wartości chrześcijańskich, tradycji narodowych i tożsamości kulturowej. Jest to jeden z powodów, dla których nosimy go w naszych sercach z radością i wdzięcznością. Kolejnym powodem do radosnej wdzięczności jest fakt, że Karol Wojtyła, jako wielki syn bratniego narodu polskiego, obejmował nas podobną miłością jak swoich braci Polaków i dawał tego niezliczone znaki podczas swojego pontyfikatu. Oto jeden z wielu przykładów: 8 X 1980 roku, w święto Matki Bożej Węgierskiej, poświęcił kaplicę Matki Bożej Węgierskiej w dolnej części bazyliki św. Piotra w Rzymie. Kaplica ta, w której do dziś odprawiane są codziennie Msze św. w języku węgierskim, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie grobu św. Papieża. Czy to przypadek? To dlatego uważamy za swój obowiązek zachować nie tylko pamięć o nim, ale także jego nauczanie, przykład życia, a przede wszystkim szacunek do jego osoby. Na zawsze!”.

 

Piotr Boroń