Back to top
Publikacja: 08.08.2023
Europa wychodzi z kryzysu, tymczasem Czesi notują największy spadek poziomu życia w całej Unii Europejskiej
Ekonomia

„Europa wychodzi z kryzysu. Z kolei Czechom grozi popadnięcie w ubóstwo” – zauważa Petr Holub na portalu Seznam Zprávy. „Nie ma w Unii Europejskiej ani w pozostałej części rozwiniętego świata kraju, w którym płace realne spadły bardziej niż w Czechach” – stwierdził czeski portal Echo24.cz, zauważając, że w pierwszym kwartale 2023 roku realne dochody spadły w tym kraju aż o 6,7 proc. 


   Czeskie banknoty obok euro. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Malina Petr/PAP/CTK


Według portalu Echo24.cz jedynie w trzech krajach Unii Europejskiej wysokość płac realnych spadła: obok Czech to Niemcy oraz Słowacja. Tymczasem na Węgrzech – według danych cytowanych przez Echo24.cz – w Rumunii, Estonii, Polsce, Portugalii, Chorwacji i Słowenii pensje wyraźnie wzrosły.

"Liczby mówią same za siebie. Podczas gdy we wszystkich pozostałych rozwiniętych krajach Zachodu ludzie stają się bogatsi, my stajemy się biedniejsi" - zauważa autorka artykułu, zwracając uwagę, że jednocześnie Czechy są krajem o jednej z najniższych stóp bezrobocia w Europie. A w całym kraju zatrudniona jest rekordowa liczbę osób.

Przytaczając jedno z podstawowych praw gospodarczych, autorka tekstu zwraca uwagę, że "tam, gdzie bezrobocie jest niskie, powinna naturalnie występować silna presja na wzrost płac. Firmy, które nie mają ludzi, walczą o pracowników i żeby ich pozyskać od konkurencji, muszą oferować im lepsze oferty". Tymczasem w Czechach takie zjawisko - co zaskakujące - nie występuje w przypadku płac, choć Czesi doskonale znają to prawo ekonomii, bo w ostatnich miesiącach muszą płacić dużo więcej np. za energię.

Na dziwną europejską anomalię zwrócił również uwagę Petr Holub z portalu Seznam Zprávy, przytaczając lipcową prognozę Międzynarodowego Funduszu Walutowego, według którego 19 z 20 dużych krajów ma powody do zadowolenia (recesja występuje jedynie w Niemczech). Tymczasem zdaniem autora mniejsze gospodarki, o których nie wspomniano w globalnym raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, również odczuwają trudności.

"Oprócz krajów bałtyckich bezpośrednio sąsiadujących z agresywną Rosją, w kłopoty wpadają także inne kraje, zwłaszcza Szwecja i Węgry. Czechy również spadają w rankingu, co potwierdza sierpniowa prognoza Narodowego Banku Czeskiego, według której krajowa gospodarka wzrośnie w całym roku o zaledwie 0,1 proc." - czytamy w artykule.

(J)