Gospodarzami łódzkiego szczytu, w którym wezmą udział przedstawiciele dziewięciu państw wschodniej flanki NATO, są Polska i Rumunia. Szefowie dyplomacji rozmawiać będą między innymi o bezpieczeństwie europejskim oraz przygotowaniach do najbliższego szczytu sojuszu w Wilnie.
Prezydenci państw krajów Bukareszteńskiej Dziewiątki ostatnio obradowali w Warszawie w lutym obecnego roku. Fot. MTI/Sándor Palace/Gyula Bartos
W szczycie wezmą udział ministrowie spraw zagranicznych Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Węgier i Słowacji. Zaledwie miesiąc wcześniej w Warszawie o bezpieczeństwie w regionie rozmawiali prezydenci krajów Bukareszteńskiej Dziewiątki. Od rosyjskiej agresji na Ukrainę kontakty dyplomatów i polityków ze wschodniej flanki stały się bowiem o wiele bardziej intensywne.
– Dominującymi tematami spotkania szefów dyplomacji Bukareszteńskiej Dziewiątki będą kwestie bezpieczeństwa w obliczu agresywnej rosyjskiej polityki w regionie Europy Wschodniej i Środkowej – zapowiedział w Radiu Łódź szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, zaznaczając, że szczyt w Łodzi jest też spotkaniem przygotowawczym szefów dyplomacji krajów B9 przed szczytem NATO w Wilnie, który odbędzie się w dniach 11–12 lipca. – Ważne, aby państwa Europy Środkowej wypracowały wspólne stanowisko, ponieważ takie wspólne stanowisko ma większą szansę na przeforsowanie już podczas szczytu NATO – zauważył szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
(JAP)