Reprezentacja Węgier wygrała 1:0 z Niemcami po fantastycznym golu Adama Szalaiego i jest coraz bliżej sprawienia sporej sensacji, czyli wygrania grupy Ligi Narodów i występu w turnieju finałowym. Wszystko rozstrzygnie się w bezpośrednim meczu z Włochami.

Węgrzy trafili do grupy śmierci trzeciej edycji Ligi Narodów, gdzie mieli walczyć o utrzymanie się przeciwko Niemcom, Włochom i Anglikom. Kadra prowadzona przez Marco Rossiego rozpoczęła zmagania od wygrania 1:0 z Anglią, a potem uległa 1:2 Włochom. Węgrzy dokonali wielkiej rzeczy, wygrywając 4:0 z Anglią w rewanżu, a tamtejsze media określiły ten wynik „meczem stulecia”.

Jeśli reprezentacja Węgier zdobędzie punkt w Niemczech, to na pewno nie odpadnie z grupy A Ligi Narodów. Jeśli wygra, a równoległy mecz włosko-angielski zakończy się remisem, to drużyna węgierska wygrywa swoją grupę. Lider grupy zostanie wyłoniony w poniedziałek podczas meczu węgiersko-włoskiego na Puskás Stadion.

Z Niemcami reprezentacja Węgier prezentowała się szczególnie dobrze w pierwszej połowie, grała zorganizowana, zdyscyplinowana, odważna i entuzjastyczna, a prowadzenie objęła w 17. minucie. Ádám Szalai, który w przyszłym tygodniu odejdzie z kadry narodowej, strzelił świetnego gola z rzutu rożnego.

Foto na okładce: Hannibal Hantschke / PAP