Back to top
Publikacja: 12.07.2021
Rząd Orbána próbuje odkupić lotnisko w Budapeszcie
Ekonomia

„Właściciele lotniska w Budapeszcie nie wykluczają już możliwości sprzedaży udziałów w porcie lotniczym, ale żądają wyższej ceny” – podał dziś dziennik „Magyar Nemzet”. Rząd Viktora Orbána od dawna oficjalnie wyraża zaś chęć odkupienia stołecznego lotniska. Polityk uważa bowiem, że lotniska – podobnie jak banki czy zakłady energetyczne – powinny znajdować się w rękach państwa.


Widok na lotnisko w Budapeszcie. Fot. Travel2World z Pixabay 


Port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie był własnością państwa do 2005 roku. Od roku 2005 większościowym akcjonariuszem budapeszteńskiego portu jest kanadyjska PSP Investments, która ma ponad 55 proc. akcji lotniska. Pozostałe udziały są w rękach singapurskiego GIC Special Investments oraz kanadyjskiego Caisse de Dépôt et Placement du Québec.  Jak poinformowały w lipcu węgierskie media, rząd w Budapeszcie złożył niedawno niewiążącą ofertę zakupu udziałów, ale ich właściciele uznali, że jest ona niższa niż wartość lotniska w Budapeszcie. Ta zaś w roku 2019 szacowana była na 38 mln euro, czyli równowartość 173 mln zł. 

László Palkovics, minister innowacji i technologii, podkreślił, że dla rządu nacjonalizacja portu lotniczego w Budapeszcie ma znaczenie strategiczne. Jego zdaniem lotnisko potrzebuje nowych inwestycji, które są niezbędne dla ożywienia ruchu turystycznego po pandemii koronawirusa.

Lotnisko w Budapeszcie, które przed wybuchem pandemii COVID-19 rozwijało się wyjątkowo prężnie, stoi w obliczu zapaści. Liczba pasażerów obsłużonych przez budapeszteński port w zeszłym roku wyniosła jedynie 3,859 mln i była aż o 76 proc. mniejsza niż w rekordowym roku 2019, kiedy w Budapeszcie odprawiono aż 16,173 mln osób. W ostatnim roku przed pandemią więcej pasażerów na lotniskach w regionie przewinęło się jedynie przez porty w Warszawie (19 mln osób) oraz Pradze (17,8 mln pasażerów). 

(JAP)