Administracja amerykańskiego prezydenta chciałaby wprowadzić globalną minimalną stawkę CIT dla międzynarodowych korporacji działających w różnych krajach. – Ten pomysł narusza suwerenność finansową państw i ma na celu powstrzymanie rozwoju krajów, które poczyniły poważne wysiłki na rzecz wprowadzenia niskich podatków – zauważył węgierski sekretarz stanu ds. podatków Norbert Izer w wywiadzie dla dziennika „Magyar Nemzet”. 

Fot. Anna Moneymaker / Newscom / PAP/Newscom

Sekretarz stanu odpowiedzialny za podatki Norbert Izer już w zeszłym roku zapowiadał, że do końca obecnej kadencji rządu, czyli do roku 2022, liczba obowiązujących w kraju rodzajów podatków ma się zmniejszyć z 60 do 40. Już w 2019 roku przeciwko harmonizacji podatkowej w Unii Europejskiej protestował zaś szef węgierskiej dyplomacji Péter Szijjártó. 

Obecnie podatek od osób prawnych (CIT) wynosi na Węgrzech zaledwie 9 proc. Jest to najniższa stawka we wszystkich krajach Unii Europejskiej, co ułatwia władzom w Budapeszcie przyciąganie do swojego kraju nowych międzynarodowych inwestorów. Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden chciałby, aby minimalny podatek dla korporacji wynosił na całym świecie 21 proc.

– Węgry nie wezmą udziału w żadnej inicjatywie zmierzającej do wprowadzenia rozwiązań utrudniających funkcjonowanie rodzimych firm lub podważających suwerenność finansową państwa węgierskiego – podkreślił Norbert Izer w wywiadzie dla dziennika „Magyar Nemzet”. Jak dodał pomysł amerykańskiego prezydenta, nad którym pracuje już Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), ma na celu wyeliminowanie międzynarodowej konkurencji podatkowej, która jest niekorzystna dla państw, w których obowiązują wysokie podatki. 

(JAP)