„Oczywiście możemy się bronić, możemy wymieniać się informacjami, odkrywać jakieś przecieki czy nieszczelności, które Rosja wykryła u nas i wpaja swoje kłamliwe koncepcje, fake newsy itd. Zawsze łatwiej jest reagować wspólnie, bo można dzielić koszty. Uważam, że dobrze byłoby powołać wspólne media, na przykład wspólną telewizję, która by informowała o naszych problemach. Ten przekaz służyłby nie tylko obronie przed Rosją, lecz także byłby przydatny w Europie Zachodniej” – powiedział w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl były szef polskiej dyplomacji, a obecnie eurodeputowany Witold Waszczykowski.
Fot. OLIVIER HOSLET / EPA / PAP/EPA
Pytany o możliwości obrony państw Grupy Wyszehradzkiej przed działaniami Rosji, były szef polskiego MSZ zauważył także, że Grupa Wyszehradzka nie jest sama. „Mamy też przyjaciół: USA, Wielką Brytanię. Chociaż to są państwa poza UE, ale podzielają nasze obawy i chętnie z nami współpracują. Kanada na przykład. Mamy też kraje ościenne wokół Grupy Wyszehradzkiej, które też są zainteresowane odporem, Ukraina. I Grupa Wyszehradzka ma ten format V4+. W różnych formatach spotyka się z różnymi krajami spoza UE, spoza Grupy. Na pewno więc możemy tę dyplomację rozszerzyć i objąć kwestię odporności na zagrożenia rosyjskie. Będzie oczywiście trudno zmusić kogoś do współpracy wojskowej – tutaj jest dla nas NATO opoką i ostoją – ale przeciwko propagandzie, fake newsom, trollowaniu, ingerencji hakerskiej, cybernetycznej jesteśmy w stanie to robić” – dodał Witold Waszczykowski.
(JAP)