Back to top
Publikacja: 13.04.2021
Większość Węgrów planuje wakacje w kraju

71,7 proc. Węgrów snuje już wakacyjne plany. Z sondażu przeprowadzonego przez węgierski ośrodek Tarki na zlecenie turystycznej firmy konsultingowej Everguest wynika, że 40,2 proc. ankietowanych zamierza spędzić urlop w kraju, 20,8 proc. chce podróżować zarówno po Węgrzech, jak i za granicę, a 10,7 proc. planuje wyruszyć wyłącznie w zagraniczną podróż. 


18 proc. pytanych deklaruje, że w tym roku nigdzie nie chce wyjeżdżać, a około 10 proc. nie podjęło jeszcze decyzji w sprawie wakacyjnych planów. Głównym celem wakacyjnych wojaży Węgrów ma być jezioro Balaton. Odpoczynek nad nim ma w tym roku w planach 67,1 proc. pytanych.


Upalne wakacje nad Balatonem, lato 2020. Fot. Balazs Mohai / MTI / PAP / EPA


Jedna piąta ankietowanych jako kierunek wakacyjnego wyjazdu wskazała na stolicę Węgier. Cytowany m.in. przez „Budapest Times” dyrektor firmy Everguest Miklós Belán spodziewa się, że tylko do Budapesztu może w tym roku przyjechać ponad milion krajowych turystów. Belán podkreślił, że po tak długim okresie różnych lockdownów popyt na podróże wśród Węgrów będzie ogromny, a turyści będą skłonni wydawać więcej na krajowe podróże. Wśród zagranicznych destynacji Węgrzy najchętniej wybierają Grecję, Chorwację, Turcję, Włochy, Hiszpanię oraz Bułgarię. Niezmiennie modne są także Albania oraz gorące i stosunkowo tanie kraje, takie jak Egipt czy Tunezja.

Ponowne otwarcie dla gości to ostatnia szansa ratunku dla branży turystycznej. Csaba Baldauf, wiceprezesa węgierskiego Stowarzyszenie Hoteli i Restauracji (MSZÉSZ) branża turystyczna musi ponownie otworzyć się już w maju, aby uniknąć upadku. – Sektor turystyczny już ledwo dyszy, co oznacza, że bez ponownego otwarcia z uwzględnieniem sytuacji epidemiologicznej oraz zachowania środków ochrony populacji sektor może się udusić – powiedział Csaba Baldauf w wywiadzie dla dziennika „Magyar Nemzet”, dodając, że dalsze lockdowny mogłyby doprowadzić do masowych bankructw w całym sektorze turystycznym. 

Baldauf zauważył także, że Węgry mogą sporo zyskać jako kraj, który jest jednym z liderów w Unii Europejskiej pod względem tempa szczepienia populacji. Wyższe bezpieczeństwo epidemiologiczne może bowiem sprawić, że Węgry staną się bardziej atrakcyjne dla zagranicznych turystów w porównaniu z innymi krajami Europy. – Węgry mogą uzyskać przewagę sprzedażową dzięki temu, że do końca kwietnia mogą osiągnąć 40-procentowy poziom szczepień, a do końca maja 60-procentowy – podkreślił Csaba Baldauf.

(JAP)