Od lutego po węgierskim Székesfehérvárze pasażerów wozi pierwszy elektryczny ikarus. To kompletnie inny autobus od tego, który z czasów PRL pamiętają miliony Polaków.
Prototyp 12-metrowego elektrycznego modelu City Pioneer – efekt współpracy węgierskiego Ikarusa oraz chińskiej CRRC – zaprezentowano pierwszy raz 18 grudnia 2018 r. Niskopodłogowy autobus na jednym ładowaniu może przejechać 200–260 km. W 2021 r. ruszyła już zaś seryjna produkcja pierwszego zaprojektowanego i wyprodukowanego na Węgrzech autobusu elektrycznego, który może się pochwalić europejskim certyfikatem.
Jak powiedział w wywiadzie dla dziennika „Magyar Hírlap” prezes Ikarusa Gábor Széles, węgierska fabryka planuje do końca roku 2021 wyprodukować około 150 autobusów elektrycznych. – Moim cichym marzeniem jest to, by Ikarus mógł wrócić do czasów, gdy w fabryce w Székesfehérvárze co roku produkowano co najmniej tysiąc autobusów – powiedział Gábor Széles.
Cytowany przez „Magyar Hírlap” wiceminister innowacji i technologii Attila Steiner, ogłosił w poniedziałek w Székesfehérvárze, że rząd Węgier przeznaczył 35,9 mld forintów (równowartość 452,6 mln zł) na wsparcie zakupu autobusów o napędzie elektrycznym przez miasta liczące powyżej 25 tys. mieszkańców.
Z kolei András Cser-Palkovics burmistrz Székesfehérváru zachęca mieszkańców do darmowych przejazdów nowym elektrycznym autobusem, który 1 lutego zaczął kursować po ulicach miasta.
Fot. Facebook / András Cser-Palkovics
(jap)