Rząd w Budapeszcie odnotował spadek rozprzestrzeniania się infekcji na Węgrzech. – Wygląda na to, że minął szczyt drugiej fali pandemii – ocenił Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbána. Wszystkie restrykcje zostały jednak utrzymane, a dodatkowo na mocy dekretu Viktora Orbána do 8 lutego zawieszono wszystkie loty z Wielkiej Brytanii, gdzie wykryto nowy, dużo bardziej zaraźliwy szczep koronawirusa.                                                                                                                              

​

Gergely Gulyas ogłosił także, że jak dotąd już 307 tys. Węgrów zarejestrowało się na szczepienia przeciw COVID-19. Akcja masowych szczepień rozpocznie się już w najbliższą niedzielę 27 grudnia – tego dnia na Węgry mają dotrzeć pierwsze  dostawy szczepionek firm Pfizer i BioNTech. Szczepienia będą bezpłatne i dobrowolne.

Zgodnie z zapowiedziami premiera Viktora Orbána w pierwszej fazie szczepienia obejmą 35 tys. osób. Pierwszeństwo mają mieć pracownicy służby zdrowia, a także pracownicy przedszkoli. Rząd w Budapeszcie zamówił łącznie 17,5 mln dawek, które powinny wystarczyć na zaszczepienie 8,750 mln osób. Z badania przeprowadzonego przez węgierski urząd statystyczny (KSH) w pierwszym tygodniu grudnia wynika, że około 15 proc. Węgrów chciałoby się zaszczepić, gdy tylko będzie taka możliwość. 28 proc. pytanych odpowiedziało, że "może" się zaszczepi. 36 proc. stwierdziło, że nie zamierza się szczepić, a 21 proc, że jeszcze nie wie lub odmówiło odpowiedzi.

Od początku epidemii na Węgrzech odnotowano już ponad 306 tys. zakażeń i ponad 8,4 tys. zgonów. Liczba aktywnych zakażeń wynosi 189 230. W szpitalach przebywa około 7 tys. pacjentów z COVID-19.

(jap, fot. Daniel Schludi na Unsplash)