Szefowie resortów spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości Węgier – Peter Szijjarto i Judit Varga – w środę wieczorem ogłosili zwycięstwo w trudnych negocjacjach z Unią Europejską. Optymizmu nie ukrywa też premier Viktor Orbán – Wszystkie asy są w naszych rękach. Mamy nadzieję na dobry dzień – napisał na Facebooku przed rozpoczynającym się w czwartek unijnym szczytem.

„Wygraliśmy! Przyjaźń Polski i Węgier zwyciężyła!” – napisała na swoim profilu na Facebooku Judit Varga, minister sprawiedliwości Węgier oraz tegoroczna laureatka nagrody Strażnik Wartości przyznawanej przez Instytut im. W. Felczaka. "Warto było walczyć o to, aby podczas pandemii pomoc finansowa nie była powiązana z oczekiwaniami ideologicznymi" – dodała szefowa węgierskiego resortu sprawiedliwości, zauważając, że kompromisowe rozwiązanie "respektuje unijne traktaty, zapewnia naszą narodową tożsamość i chroni przed politycznymi szantażami".

– Wygraliśmy, ponieważ walczyliśmy o interes narodowy, w przeciwnym razie Bruksela decydowałaby o przyjmowaniu nielegalnych migrantów lub odcięciu unijnych funduszy – zauważył z kolei szef dyplomacji Węgier Peter Szijjarto.

W wyniku konsekwentnego sprzeciwu Polski i Węgier niemiecka prezydencja zmieniła zapis dotyczący naruszenia tzw. praworządności. Po negocjacjach prowadzonych ramię w ramię przez premiera Węgier Viktora Orbána i polskiego premiera Mateusza Morawieckiego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel do ustawy budżetowej ma zostać wprowadzone zastrzeżenie, że naruszenie praworządności przez dany kraj członkowski nie może automatycznie uruchamiać zawieszenia wypłat funduszy unijnych. 

(jap, fot. Judit Varga/Facebook)