Back to top
Publikacja: 11.12.2020
Stefan Batory wielkim królem był
Historia

W przeddzień rocznicy śmierci Stefana Batorego Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego zorganizowały inaugurację konferencji naukowej „Panowanie Stefana Batorego - z dzisiejszej perspektywy - w 434 rocznicę śmierci króla”*.



– Pamiętam, że kiedy byłem chłopcem, chyba w czwartej czy piątej klasie, na pierwszej wycieczce szkolnej w Krakowie zwróciłem uwagę, że w krypcie wawelskiej tylko na dwóch grobach były świeże kwiaty. Był to grób, żołnierska trumna Józefa Piłsudskiego oraz grób Stefana Batorego – wspominał, rozpoczynając internetowe spotkanie Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu im. W. Felczaka. – Mam wrażenie, że ta pamięć jest żywa nie bez powodu – zauważył.                                                                  

– Gdybyśmy zapytali dziś Polaków z czego przede wszystkim pamiętają Stefana Batorego, to odpowiedź byłaby następująca: Polacy pamiętają Batorego nie z powodu prowadzonej polityki, ale z powodu wielkich zwycięstw na Wschodzie. Batory dla Polaków to jest przede wszystkim wielki zwycięzca i wielki wódz – mówił podczas dzisiejszej konferencji poświęconej władcy Siedmiogrodu i królowi Polski Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. – Jest bardzo ważne, aby spróbować przywracać jedność tej postaci dla obu narodów – dodał.

W spotkaniu online – obok Jana Malickiego i Macieja Szymanowskiego – udział wzięli: Gábor Lagzi (dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie), prof. dr hab. Henryk Litwin ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego oraz prof. dr hab. Sándor Őze z Katolickiego Uniwersytetu Pétera Pázmánya.

- Jestem przekonany, że postać Stefana Batorego zasługuje na pamięć zarówno w Polsce jak i na Węgrzech – zauważył Gábor Lagzi. – Mam wrażenie, że z różnych powodów, także językowych mamy z jednej strony księcia Siedmiogrodu, a z drugiej króla Rzeczypospolitej i te postacie funkcjonują w świadomości wielu jakby osobno. Mam nadzieję, że zobaczymy jego wspólną postać – dodawał.



Batory pod Pskowem

„Stefan Batory w polskiej historiografii dawnej i nowej” to tytuł referatu, który wygłosił prof. dr hab. Henryk Litwin. - „Stefan Batory wielkim królem był”, to zdanie pojawiało się w szkolnych podręcznikach okresu międzywojennego i jak się zdaje dobrze ilustrowało stosunek ówczesnych Polaków do króla Węgra – zaczął swój wykład profesor UW. Zauważył, że entuzjazm, jaki był związany z postacią tego króla był efektem oddziaływania malarstwa Jana Matejki, który połączył postać Stefana Batorego z jednym z dwóch największych polskich triumfów w historii. – Obraz Stefan Batory pod Pskowem wyrył w pamięci Polaków głębokie ślady i ukształtował wizerunek monarchy zwycięskiego, przed którym korzyli się wrogowie – zauważył prof. Litwin.

Profesor podkreślał, że polska historiografia II poł. XIX i pierwszego czterdziestolecia XX w. w generalnym rozrachunku szła w sukurs temu wizerunkowi. Doceniała sukcesy monarchy w polityce zewnętrznej związane ze zwycięską wojną z Moskwą i odwróceniem tendencji w rywalizacji o ziemie ruskie, w której Moskwa od stuleci uzyskiwała same sukcesy. Batorego ceniono jako wodza i modernizatora armii oraz jako władcę, który przywracał autorytet koronie, jako „króla niemalowanego”, jak miał kiedyś o sobie powiedzieć.

- Jako jeden z nielicznych bohaterów historii Batory był wysławiany nawet za dobre chęci. To w związku z planami wojny tureckiej, które przecież nigdy nie osiągnęły stadium realizacji – referował prof. Litwin. – Nawet wady i niedociągnięcia Stefana tłumaczono na jego korzyść. Zły stosunek do żony Anny Jagiellonki tłumaczono jako zrozumiały wobec faktu, że była zdziwaczałą i bigoteryjną, podstarzałą kobietą. Fakt, że przez niemal 11 lat pobytu w Polsce nie nauczył się i nawet nie próbował, prawdę mówiąc, się uczyć, miejscowego języka zbywano okolicznością, że powszechność używania łaciny przez polską szlachtę pozwalała na utrzymywanie sprawnej komunikacji między królem a społeczeństwem obywatelskim Rzeczypospolitej. Otaczanie się przez monarchę Węgrami i utrzymywanie dystansu między sobą a dworem polskim też było akceptowane i interpretowane pozytywnie jako wyraz chwalebnej miłości do pierwszej ojczyzny. A co już szczególnie zadziwiające wybaczano Batoremu nawet wsparcie, jakiego udzielał jezuitom – mówił profesor UW.

Profesor dr hab. Henryk Litwin konkludował, że starsza polska historiografia przyjmowała w zasadzie jeden do jednego ocenę, jaką o Stefanie Batorym sformułował tuż po śmierci króla polski kronikarz Marcin Kromer: „W świątyni więcej niż kapłan, w państwie więcej niż król, w sądzie więcej niż znawca prawa, w wojsku więcej niż wódz, w bitwie więcej niż żołnierz, w obronie powszechnej wolności więcej niż obywatel, w znoszeniu przeciwności i w darowaniu urazów więcej niż mężczyzna”.



Podział i jedność

Profesor dr hab. Sándor Őze z Katolickiego Uniwersytetu Pétera Pázmánya zatytułował swój referat: „Stefan Batory a »podzielona« chrześcijańska Europa”, skupiając się zwłaszcza na perspektywie księstwa Siedmiogrodu, przybliżając tło historyczne i polityczne. - Tożsamość graniczna, której częścią było ciągłe poczucie zagrożenia, kształtowała dialog pomiędzy poszczególnymi grupami etnicznymi, grupami uprzywilejowanymi, a także chrześcijanami ze wschodu i zachodu. Dawała możliwość szybkich, opartych na kompromisie rozwiązań, gdyż w obliczu ataku z zewnątrz liczyła się tylko jedność – tłumaczył prof. Sándor Őze.

- Zdobywając koronę Polską Batory pomnożył uznanie dla Siedmiogrodu i podniósł jego znaczenie dyplomatyczne. W Europie Zachodniej w okresie reformacji w wyniku krwawych walk tworzyły się bloki wyznaniowe. Był to katolicyzm w krajach południowych, w północnych Niemczech i w Skandynawii do władzy doszli władcy ewangeliccy, podczas gdy Szwajcaria, Holandia i Szkocja wyznawały wiarę reformowaną. W Europie wschodniej sytuacja była inna. Wielokrotnie nawet w jednym mieście wyznawcy wielu wyznań musieli żyć pokojowo obok siebie. Tak było także w Siedmiogrodzie jeszcze przed rozpoczęciem reformacji. W przeciwnym wypadku mogliby spodziewać się natychmiastowej interwencji któregoś z zewnętrznych mocarstw – mówił prof. Sándor Őze.

Stefan Batory pochodził z katolickiej gałęzi rodziny, nie zanegował jednak procesu reformacji w Siedmiogrodzie, a wyznania główne mogły cieszyć się dużą swobodą. Ludzie mogli bez przeszkód praktykować swoją wiarę. - W 1571 r. Batory zakazał dalszych zmian na polu religii, nie chcąc dopuścić do dalszych masowych wystąpień, i zakazał druku książek bez swojej zgody – opowiadał profesor Katolickiego Uniwersytetu Pétera Pázmánya.

Profesor Sándor Őze podkreślał, że Stefan Batory jako książę Siedmiogrodu stworzył państwo Wschodniego Królestwa Węgier oparte na solidnych podstawach. – Batory zmodernizował zamki i stworzył nowoczesną armię zaopatrzoną w broń palną. Zapewnił pokój w kraju zróżnicowanym etnicznie i religijnie, opanował reformację. Pod względem kulturowym i gospodarczym przyłączył ten mały kraj do większej środkowo-wschodniej europejskiej jednostki i w ten sposób go wzmocnił. Rozbudował stosunki handlowe na szlakach pomiędzy Morzem Bałtyckim a Konstantynopolem. Jego dwór i jego szkoły stały się schronieniem dla kultury i języka ojczystego – zauważył profesor.

I to między innymi dlatego postać Stefana Batorego jest tak ważna i dla Polaków i dla Węgrów.

(wuj)

 

Trwa montaż materiału. Po jego zakończeniu, nagranie zostanie ponownie udostępnione.


*Druga część konferencji odbędzie się w lutym 2021 r, Zostaną na niej wygłoszone następujące wykłady: „Stefan Batory i jego wiek”, „Nauka, kultura i edukacja w epoce Batorych, „Batory jako dowódca” oraz „Pamięć o Batorym”.

 

Fot. obrazy Jana Matejki: Stefan Batory pod Pskowem, Anna Jagiellonka i Stefan-Batory /  domena publiczna