Back to top
Publikacja: 30.11.2020
Przegląd prasy znad Wisły Zofii Magdziak
Polityka

Polskie media szeroko opisują trwający od kilku tygodni spór o unijny budżet. Czym jeszcze żyją Polacy?



Unia zakładnikiem ideologii

– Naprawdę zrobimy z UE Związek Sowiecki, jeśli zgodzimy się na wprowadzenie kar za nieprzestrzeganie panującej ideologii. Taka zasada panowała w dobie komunizmu i także Polacy walczyli o to, żeby to już nigdy się nie powtórzyło – mówi w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy Judit Varga, węgierska minister sprawiedliwości i laureatka przyznawanej przez Instytut im. W. Felczaka Nagrody Strażnik Wartości. „Polska i Węgry obawiają się, że Komisja Europejska może w krótkim czasie zawiesić fundusze i uzyskać większość w Radzie Unii Europejskiej na bazie kryteriów czysto politycznych lub ideologicznych” – dodaje w „Do Rzeczy” Olivier Bault.

O sprawie tej dyskutowali w ubiegłym tygodniu premierzy Mateusz Morawiecki i Viktor Orbán. W trakcie wizyty szefa polskiego rządu w Budapeszcie, przywódcy podpisali deklarację, w której uzgodnili stanowiska w sprawie powiązania wypłaty unijnych funduszy z wystąpieniem naruszeń dotyczących praworządności. Polska i Węgry podkreślają, że regulacje unijne muszą być zgodne z Traktatami i decyzjami podjętymi podczas lipcowego forum Rady Europejskiej. – Chodzi o niezależność i suwerenność naszych ojczyzn (…) Chce się połączyć kwestię praworządności z kwestiami ideologicznymi, a nie faktycznymi – tłumaczył podczas wspólnej konferencji prasowej  Orbán. Dzień po spotkaniu w Budapeszcie, premier Morawiecki rozmawiał na ten temat z kanclerz Angelą Merkel. „W wydanym potem oświadczeniu widać było złagodzenie tonu w porównaniu z ostrą wymową deklaracji podpisanej wspólnie z Viktorem Orbánem (...) Polski premier krytykuje oczywiście rozporządzenie wiążące unijne fundusze z przestrzeganiem praworządności, ale jednocześnie apeluje do niemieckiej kanclerz o znalezienie rozwiązania, które zachowa jedność UE i pozwoli na szybkie wypłacanie pieniędzy” – czytamy na łamach „Rzeczpospolitej”.

– Unia Europejska już dawno odeszła od wartości, na których była zbudowana. Przez lata można było się śmiać z regulacji krzywizny banana czy innych absurdów. Teraz sprawa jest o wiele poważniejsza. Ktoś chce stworzyć państwo federacyjne i doprowadzić do możliwości wpływu na nasz porządek prawny. Chcą nam zafundować małżeństwa jednopłciowe, adopcje dzieci przez te małżeństwa, wyrugować z przestrzeni publicznej religię. Ceną mają być pieniądze. Mówię to wprost, Polska nie jest na sprzedaż – komentuje w „Rz” spór na linii Bruksela-Warszawa i Budapesz wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

 

Kolejowe inwestycje w Polsce

Tymczasem na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" czytamy o wielkich inwestycjach Polskich Kolei Państwowych. „PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiadają, że pod koniec 2020 oraz w całym 2021 r. zostaną ogłoszone przetargi o łącznej wartości przekraczającej 17 mld zł” – czytamy. „Z prędkością nawet 200 km/h maja jeździć pociągi na trasie Rail Baltica, która w całości ma być gotowa w 2027 r. Ma to się stać dzięki jednej z inwestycji zapowiedzianych przez PKP PLK. Spółka zadeklarowała, ze w 2021 r. ogłosi pierwsze przetargi na modernizacje torów, które mają być współfinansowane z nowej unijnej perspektywy budżetowej” – relacjonuje dalej „DGP”. Rail Baltica to część europejskiej sieci kolejowej – szlak ma łączyć Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię.

 

Joe Biden a Polska

Polacy bacznie przyglądają się także wydarzeniom w Stanach Zjednoczonym, gdzie trwa  przekazanie władzy administracji Joe Bidena. Co zmiana władzy u naszego najważniejszego sojusznika oznacza dla Polski? – pyta na łamach "Do Rzeczy" Marcin Makowski. „Jak przekonuje minister Paweł Jabłoński (wiceszef MSZ – red.), kontakty robocze zostały (…) podjęte z otoczeniem Joe Bidena zaraz po ogłoszeniu wstępnego wyniku wyborów” – czytamy. A jakie tematy stanowią priorytet w nieformalnych – na razie – kontaktach? – Rozmawiamy głównie o kwestii Trójmorza oraz energetyce, a także o obecności wojsk USA na flance wschodniej NATO. Nie mamy sygnałów, aby coś w tych obszarach miało się zmienić – twierdzi cytowany przez „DR” Jabłoński.

Jak jednocześnie zgodnie prognozują polskie media, nowa amerykańska administracja nie będzie skupiać się na sporach z Warszawą, chociaż niektóre wypowiedzi prezydenta-elekta w trakcie kampanii mocno uderzały w polskie władze. Dziennik "Rzeczpospolita" wskazuje, że jednym z problemów, z którymi od początku swojej kadencji będzie musiał zajmować się Biden może być wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie, ale przede wszystkim – jak wskazuje rozmówca "Do Rzeczy" – walka z epidemią i wywołanym przez nią kryzysem gospodarczym.