Back to top
Publikacja: 16.11.2020
Przegląd prasy znad Wisły Zofii Magdziak
Polityka

"Polska nie może zaakceptować takiej wersji mechanizmu, prowadzącej do prymatu politycznych i arbitralnych kryteriów nad oceną merytoryczną" – napisał w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki, tłumacząc dlaczego Warszawa nie zgodzi się na upolityczniony system przyznawania unijnych pieniędzy. 



Wspólny front polsko-węgierski


Dla Polski – jak piszą dziennikarze tygodnika „Sieci” –  spór na linii Bruksela-Warszawa i Budapeszt dotyczący unijnego budżetu to „najważniejsza od dekad bitwa o niepodległość". Nie mniejsze znaczenie sytuacja ta ma dla władz węgierskich. W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki przesłał do Brukseli oficjalny list, w którym odrzucił projekt rozporządzenia warunkującego wypłacanie unijnych pieniędzy od przestrzegania zasad praworządności. Kilka dni wcześniej list grożący budżetowym wetem przesłał do Brukseli również premier Węgier Viktor Orbán.

Realizujemy cały czas strategię wybicia zębów pomysłowi powiązania – mówi „Rzeczpospolitej” ważny polityk PiS. „Ubiegłotygodniowy list premiera do przywódców UE miał pokazać, że obecnie proponowane przez Unię warunki są inne niż te uzgodnione w lipcu” – czytamy dalej. Jak bowiem podkreślił w Radiu Kossuth Viktor Orbán, zgoda na powiązanie wypłacania unijnych funduszy z przestrzegania zasad praworządności, oznacza zgodę na stosowanie się do warunku, pozbawionego obiektywnych kryteriów. – Bez obiektywnych kryteriów, na podstawie ideologicznej chcą szantażować kraje bez możliwości środków odwoławczych – tłumaczył węgierski premier.

Dodatkowo, jak zwracają uwagę dziennikarze „Sieci”,  takie rozwiązanie nie ma oparcia w unijnych traktatach. „Kluczowym elementem oceny praworządności ma być niezależność sądownictwa. Zasadniczy problem polega na tym, że to rozwiązanie zupełnie bezprawne. Nie ma bowiem przepisów, które pozwalałyby instytucjom unijnym ingerować w organizację wymiaru sprawiedliwości krajów członkowskich. To sprzeczne z traktatami konstytuującymi Unię. Powiedzmy więcej – art. 4 Traktatu UE wskazuje, że wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” – czytamy.

Temat ten z pewnością pojawi się na agencie spotkania Rady Europejskiej, które odbędzie się już w czwartek 19 listopada.

 

Dobre prognozy dla Polski

Polski rząd ma powody do radości. W czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, bank Goldman Sachs opublikował optymistyczne dane dotyczące Polski. Mowa o prognozach wzrostu gospodarczego w krajach naszego regionu, które poważnie ucierpiały w nie tylko z powodu pandemii, ale także w związku z obostrzeniami, wprowadzanymi przez państwa europejskie. Polska jednak – jak wskazuje prognoza – stosunkowo łagodnie przejdzie te zawirowania.

Ekonomiści z banku Goldman Sachs spodziewają się, że polska gospodarka w tym roku skurczy się tylko o 2,3 proc., a następnie przez dwa lata będzie rosła w ekspresowym tempie. Perspektywy innych gospodarek regionu oceniają znacznie gorzej” – relacjonuje w serwisie „Rzeczpospolitej” Grzegorz Siemionczyk.

Także ubiegłotygodniowe dane Eurostatu są dla Polski bardzo pozytywne – we wrześniu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła rok do roku o 3,3 proc. i jest to najlepszy wynik wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Oprócz Polski wzrost w tym sektorze wypracowała jedynie Portugalia (2,5 proc.). Z kolei największe wzrosty produkcji przemysłowej w ujęciu miesięcznym zanotowano w Czechach (4,1 proc.), na Słowacji (3,4 proc.) i właśnie w Polsce (3,1 proc.).

 

Szanse i wyzwania na Forum Polska-Węgry

 

– Podczas II Forum Polska-Węgry nie zabrakło rozmów o innowacjach, gospodarce i wyzwaniach, przed jakimi stoi administracja państwowa w czasie pandemii – pisze natomiast serwis DoRzeczy.pl, relacjonują przebieg ubiegłotygodniowego spotkania. Forum odbyło się 9-10 listopada pod hasłem „Solidarność i pamięć. W poszukiwaniu nowych dróg współpracy”. To kontynuacja ścieżki tematycznej, która została zorganizowana na Forum Ekonomicznym 2020 w Karpaczu. O czym rozmawiali zaproszeni goście?  Wiceminister kultury Jarosław Sellin podkreślał znaczenie związków pomiędzy Polską a Węgrami, zwracając uwagę, że oddolna współpraca instytucjonalna między miastami partnerskimi, ale i instytucjami kultury, które wymieniają dorobek jest bardzo silna. – Korzystam z bibliotek publicznych i w każdej jest oddzielna półka z literaturą węgierską. I to nie wciśnięta w kąt (…) Na Węgrzech w przyszłym roku będą wielkie targi książki i festiwal literacki. Polska będzie tam gościem honorowym i będzie prezentować swój dorobek – opowiadał polityk. Tibor Navracsics, dyrektor Instytutu Strategii Europejskiej z Narodowego Uniwersytetu Służby Publicznej, podkreślił za to, że pierwszym celem powinna być młodzież, ponieważ starsze pokolenia nauczyły się, jak wygląda przyjaźń polsko-węgierska. 

Debaty w trakcie Forum dotyczyły także m.in. badań kosmicznych. Jak bowiem tłumaczyła Orsolya Ferencz, komisarz ds. badań nad kosmosem z węgierskiego MSZiH, "badania kosmiczne to jedna z najważniejszych gałęzi XXI wieku". – Polacy i Węgrzy muszą wspierać swoje firmy. Uważam za wyjątkowo korzystne, jeśli nasze kraje nawiążą między sobą ścisłe kontakty – podkreślał komisarz. Ferencz poinformowała także, że do końca roku Węgrzy chcą przedstawić narodową strategię kosmiczną. – Chodzi nie tylko o badania, ale i o wzrastanie naszego potencjału krajowego. (…) Chcielibyśmy też bardziej intensywnie współdziałać Moglibyśmy również zharmonizować nasze strategie. Wówczas moglibyśmy się wspierać w ich realizacji. Węgry są na to gotowe i z chęcią będą współpracować – mówiła komisarz, a jej propozycja została entuzjastycznie przyjęta przez prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej Michała Szaniawskiego.