Back to top
Publikacja: 10.11.2020
II Forum Polska-Węgry: Imigracja nie jest rozwiązaniem
Polityka

– Nasze spojrzenie na świat jest podobne. Polacy i Węgrzy wierzą w podwaliny podejścia humanitarnego i solidarność. Nasze rządy wierzą w to, że rozwiązaniem nie jest migracja. Trzeba pomoc dostarczać na miejsce – powiedział Tristan Azbej, sekretarz stanu ds. prześladowanych chrześcijan podczas II Forum Polska-Węgry.



Moderator czwartego panelu – odbywającego się w ramach II Forum Polska-Węgry – ks. prof. Waldemar Cisło podkreślił, że przez wiele lat w trudnych krajach pomoc płynęła z Węgier, zaś Polska może się tego od nich uczyć.

Tristan Azbej, sekretarz stanu ds. prześladowanych chrześcijan przypomniał, że w sierpniu Polska i Węgry formalnie zaangażowały się we wspólną działalność humanitarną. – Chcielibyśmy ją skupić na pomocy chrześcijanom, bo są oni najbardziej prześladowani na świecie. Fakty mówią, że na świecie ponad 260 milionów ludzi jest prześladowanych i to tylko dlatego, że wierzą w Chrystusa. Bardzo często Europa Zachodnia atakuje naszą inicjatywę pod hasłem, że niehumanitarne jest wspieranie wyłącznie chrześcijan. Chcę jasno odpowiedzieć, że Polska i Węgry nie tylko pomagają chrześcijanom, ale wspierają wszystkich. Trzeba jednak w sposób szczególny pomagać chrześcijanom, bo to grupa najbardziej prześladowana na świecie. Wypieranie faktów prowadzi na manowce. Wcale nas to nie zaskakuje, że wśród pierwszych, którzy zgłosili chęć pomocy byli Polacy – mówił. Azbej tłumaczył, że program „Hungary helps” przez trzy lata wsparł 300 tysięcy chrześcijan. –Wydaliśmy 40 milionów euro. Ta pomoc może być szybka, ale i długofalowa. Mamy też program stypendialny – mówił.



Wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński zauważył też, że Polska może uczyć się od Węgier ws. pomocy humanitarnej. – Staramy się iść w ślady węgierskie. Stworzyliśmy podwaliny pod ścisłą współpracę. Powołaliśmy grupę roboczą z naszych ministerstw, która będzie wskazywać priorytety. Kryzys na Bliskim Wschodzie jest cały czas niezwykle intensywny, wymaga pomocy – mówił. Jabłoński dodał, że zjawisko prześladowania religijnego, zwłaszcza wobec chrześcijan to coś, z czym współczesny świat bardzo sobie nie radzi. – Często przywoływanie tego faktu, konkretnych liczb spotyka się z niezrozumieniem i oporem. Stwierdziliśmy, że nie może być na to zgody. To jedna z największych tragedii, że ludzie są prześladowani za swoją wiarę, jak dwa tysiące lat temu (…) Prawo do swobody do wyznawania swojej religii to jedno z podstawowych praw człowieka. Będziemy o tym przypominali, bo to podstawa naszej polityki. Nasze porozumienie jest otwarte na potencjalne sojusze, bo tylko w ten sposób będziemy skuteczni, co jest naszym moralnym obowiązkiem – ocenił.

Węgierski sekretarz stanu ds. prześladowanych chrześcijan podkreślił, że Węgrzy są gotowi do współpracy z instytucjami kościelnymi. – To coś, co powinno być oczywistością, a jest rzadkością. Dlatego współpraca polsko-węgierska jest dobra i osiągnie sukces. Nasze spojrzenie na świat jest podobne. Polacy, jak i Węgrzy wierzą w podwaliny podejścia humanitarnego i solidarność. Nasze rządy wierzą w to, że rozwiązaniem nie jest migracja. Trzeba pomoc dostarczać na miejsce – zakończył.

(Oprac. kja, fot. Pixabay)