WĘGIERSKIE SIRMIUM I JEGO PATRON
2024-04-21
Liturgiczne (katolickie) obchody święta Demetriusza z Tesalonik 9 kwietnia prowadzą myśli nie tylko do jego sanktuarium w Salonikach, ale także do miasta, którego jest głównym patronem, a tamtejsza katedra nosi jego wezwanie. To kiedyś pierwszorzędne w historii Europy miasto mocno związane z dziejami Węgier zasługuje na kilka minut lektury.
SŁYNNY DYMITR
Zanim w 313 roku w Mediolanie cesarz Konstantyn i jego wspólnik u władzy Licyniusz orzekli, że „nikomu nie można zabronić swobody decyzji, czy są skłoni do wyznania chrześcijańskiego, czy do innej religii, którą sami za najodpowiedniejszą dla siebie uznają”, miały miejsce w Imperium Rzymskim liczne prześladowania wyznawców Chrystusa, a najsroższe mnożyły się właśnie na przełomie III i IV wieku. Czarną sławą nietolerancji okrył się cesarz Dioklecjan, który trzema edyktami z roku 303 nakazał burzenie świątyń chrześcijańskich, aresztowanie kapłanów, zakazywanie urzędnikom rzymskim wyznawania tej wiary i torturowanie tych, którzy przy wierze w Chrystusa pozostaną. I oto zdarzył się przypadek prokonsula Demetriusza (zwanego też Dymitrem lub Dmitriosem, lub jeszcze inaczej), który jako urzędnik cesarski (prokonsul w Tesalonikach) zamiast wyniszczać chrześcijan, sam głosił Ewangelię. Gdy to wyszło na jaw, został osadzony w areszcie, a tam przekonał innego więźnia o imieniu Nestor, by jednak wbrew zasadom chrześcijańskim stanął do walki na wyzwanie pewnego gladiatora, który słynął z wykonywania egzekucji na tych, którzy pozostawali przy swej wierze. Poklask gawiedzi zyskiwały jego celne strącenia skazańców z wysokiego muru na osadzone w ziemi włócznie. Nestor, wbrew wszelkim oczekiwaniom, zwyciężył pojedynek, choć i tak czekała go później śmierć z rąk cesarskich katów. Demetriusz także poniósł śmierć, a wszystko działo się według podań w Sirmium (w dzisiejszej Serbii to Sremska Mitrovica). Za swego patrona uznają go między innymi Wenecja, Saloniki i Stambuł.
Prawdopodobnie także w Sirmium w 303 roku została spalona żywcem św. Anastazja z Dalmacji – jedna z najsławniejszych męczennic chrześcijańskich, patronka męczenników w ogóle, wymieniana wśród najważniejszych świętych w Kanonie Rzymskim, a jej święto przypada 25 grudnia (wraz z Bożym Narodzeniem). Sremska Mitrovica nie jest dziś jednak najważniejszym miejscem jej kultu, gdyż koncentrował się w różnych czasach w Konstantynopolu i w Rzymie, a jej sarkofag znajduje się dziś w Zadarze.
OD RZYMIAN DO WĘGRÓW
Obecnie mało znana miejscowość, miała w starożytności ogromne znaczenie, pozwalające umieścić ją w rzędzie kilkunastu najważniejszych miast w Imperium Rzymskim, a według rozporządzenia cesarskiego w 293 roku była nawet jedną z czterech stolic całego imperium (obok Trewiru, Mediolanu i Nikomedii). Od 103 roku jako stolica prowincji Pannonia Secunda (czyli Dolna Panonia, a wcześniej część Ilirii) Sirmium robiło wielką karierę jako ośrodek miejski. Miało pałac cesarski (z mennicą), prestiżowy tor wyścigowy dla rydwanów (ulubiony sport rzymski), potężne termy, amfiteatry i coraz więcej willi dygnitarskich. Dość powiedzieć, że tutaj urodziło się aż dziesięciu cesarzy rzymskich z III i IV wieku, ale może jeszcze bardziej o znaczeniu miejscowości świadczy fakt, że tu obwoływano wodzów wojskowych cesarzami (jak ostatniego cesarza całego państwa – jeszcze przed podziałem na Wschodniorzymskie i Zachodniorzymskie – czyli Teodozjusza Wielkiego), a było też wcześniej ulubionym miastem Marka Aureliusza, który tu napisał większość swoich „Rozmyślań”. Już w IV wieku Sirmium stało się biskupstwem. W okresie najazdów barbarzyńskich miasto miało opinię kluczowej twierdzy, służącej panowaniu na całych Bałkanach. Gdy w połowie VI wieku przybyło na Nizinę Węgierską plemię Awarów, Sirmium stało się dla nich zaporą przed inwazją na ziemie Cesarstwa Wschodniorzymskiego. Gdy wreszcie w 582 roku Awarowie zdobyli Sirmium, darowali mieszkańcom życie pod warunkiem, że opuszczą swe siedziby z pustymi rękami i wyprowadzą się daleko stąd. Sirmianie mieli jeszcze dodatkowo zapłacić Awarom ponad tonę złota w popularnych monetach, pochodzących jeszcze z czasów cesarza Konstantyna Wielkiego (solidach). Wreszcie w XI wieku nad Sirmium zapanowali Madziarowie, ale mieli wielkie kłopoty z utrzymaniem tej kluczowej dla Bałkanów twierdzy.
BURZLIWY ROMANS WĘGIER Z BIZANCJUM
Koronacja Stefana III w „Kronice Ilustrowanej” – Wikimedia Commons
Gdy w drugiej połowie XII wieku o panowanie w Polsce walczyli synowie Bolesława Krzywoustego, a w Cesarstwie Niemieckim panował słynny Fryderyk Barbarossa, który znany jest także z pechowego udziału w trzeciej krucjacie (nie dotarł do Ziemi Świętej, bo – po drodze – utonął w Azji Mniejszej, kąpiąc się w rzece Salef), na Bałkanach działy się rzeczy mniej znane Polakom, a szkoda, bo skutkowały na kilka następnych stuleci. Na grząskim gruncie legend o Europie Południowo-Wschodniej w jej średniowiecznych dziejach są przecież fakty opisane tak dobrze przez ówczesnych dziejopisów i szczęśliwie zachowane, że sceptycy mogą atakować je jedynie jako subiektywizm autorów źródeł, ale nie przeczą kluczowym faktom. Należy do nich projekt osadzenia na tronie cesarskim w Konstantynopolu młodszego brata króla Węgier i Chorwacji Stefana III (węg. III. István), czyli Beli (węg. III. Béla). Zaczęło się od węgierskiej wojny domowej pomiędzy Stefanem III, a Stefanem IV (węg. IV. István), której epizodem było szukanie pomocy bizantyńskiej przez Stefana III, który musiał schronić się za granicą, pobity na krótko przez Stefana IV. Pobyt w Bizancjum poskutkował wspólnymi pomysłami z tamtejszym cesarzem, jak można urządzić pół Europy z korzyścią dla obu władców. Stefan III przystał w 1163 roku na plan Manuela I Komnena, by Belę ożenić z córką cesarza bizantyńskiego, a zatem ogłosić go następcą tronu węgierskiego i cesarskiego. Zanim jednak do tego doszło – a Bela już mieszkał w Bizancjum na cesarskim dworze – stosunki Stefana III i Manuela I Komnena bardzo się pogorszyły, a cesarz postanowił napaść na ziemie węgierskie. Mianowany przez niego głównodowodzącym wielką armią (w której służyli tak Bizantyńczycy jak Turcy, Kumanowie, gwardia wareska a nawet liczni ciężkozbrojni rycerze zachodnioeuropejscy, głównie z Niemiec i Lombardii) jego brat stryjeczny Andronikos Kontestephanos ruszył na Sirmium i tam rozegrał się węgierski dramat. Andronikos, niepomny, że kiedyś Geza II uratował mu życie, gdy razem snuli plany osadzenia Andronikosa na bizantyńskim tronie, teraz był skłonny nie tylko pobić Węgrów, ale nawet jak najwięcej spośród nich zabić.
Manuel I Komnen – Wikimedia Comomns
BITWA POD SIRMIUM (węg. Zimonyi csata)
Jego wojska liczyły w sumie ponad 25 tys. zbrojnych, a Węgrów pod dowództwem Dénesa, hrabiego Bács (dziś serbskie Bač) było najwyżej 15 tysięcy. Węgierski wódz ustawił 8 lipca 1167 roku swe wojsko w długiej linii, rozdzielając na trzy części, ale mieszając piechotę z konnicą, gdyż słusznie przewidywał, że walka przybierze charakter licznych pojedynków osobistych, a jego dowodzenie nie będzie miało większego znaczenia dla przebiegu bitwy. Zdał się więc na dzielność swych wojów, a nie decydujące manewry…
Bizantyńczycy rozpoczęli od ostrzału z łuków prawego skrzydła węgierskiego, ale to ruszyło do ataku i uzyskało nawet pewną przewagę, zmuszając przeciwników do odwrotu. Historycy na ogół interpretują jednak cofanie się Bizantyńczyków jako manewr, ponieważ, wycofawszy się, dokonali przegrupowania i znów zaczęli ostrzał Węgrów, zadając poważne straty. Widząc, że sytuacja jest pod kontrolą, Andronikos Kontestephanos zarządził uderzenie w centrum i dzięki dużej przewadze liczebnej oraz lepszemu opancerzeniu pierwszych szeregów (w tym głównie niemieckich najemników) najpierw wojska cesarskie zepchnęły Węgrów, a następnie zmusiły do ucieczki, która przerodziła się w pogrom.
UPADEK WĘGIER I ODRODZENIE
Skutkiem klęski Madziarów była utrata nie tylko Sirmium, ale całej Dalmacji i Chorwacji, a także mniejszych ziem pogranicznych. Do tego doszły kontrybucje a nawet uznanie zwierzchności Bizancjum nad władcą węgierskim Stefanem III, co oznaczało płacenie corocznie trybutu i posiłkowanie swym wojskiem wojen, toczonych przez Cesarstwo Bizantyńskie. Musiał on nawet wysłać wielu zakładników do Bizancjum, którzy swym życiem gwarantowali dotrzymanie swej wierności pogromcom. Pech nie opuszczał Węgrów, bo Bela, przewidywany na wspólnego władcę stał się niepotrzebny, gdyż w 1169 roku urodził się Manuelowi Komnenowie syn Aleksy, który miał się stać naturalnym następcą na tronie cesarskim. Gdy w 1172 roku zmarł Stefan III, Bela III został osadzony na tronie węgierskim jako lojalny wasal. Rzeczywiście, dotrzymał wierności cesarzowi Manuelowi, ale po jego śmierci w 1180 roku, nie czuł się zobowiązany do dalszej podległości Bizancjum i szybkimi akcjami wojskowymi odzyskał ziemie, utracone po bitwie z 1169 roku. Gdy Sirmium znalazło się w 1180 wraz z całą Wojwodiną w granicach Państwa Węgierskiego, otrzymało znaczącą nazwę Civitas Sancti Demetrii (Miasto Świętego Demetriusza) (węg. Szávaszentdemeter).
Piotr Boroń
Zdjęcie na okładce: Ilustracja – Wikimedia Commons