Prezydent Węgier: udział młodych w Letniej Akademii Wyszehradzkiej daje gwarancje przyszłości Grupy Wyszehradzkiej
Około 150 osób wzięło udział w oficjalnej inauguracji pierwszej edycji Letniej Akademii Wyszehradzkiej. Młodzi liderzy z Polski, Węgier, Czech i Słowacji – a także doświadczeni politycy i dyplomaci, wybitni naukowcy oraz znani publicyści z czterech krajów regionu, wspólnie dyskutowali o najważniejszych problemach dotyczących historii, teraźniejszości i przyszłości krajów Grupy Wyszehradzkiej.
Prezydent Węgier, zwracając się do uczestników Letniej Akademii Wyszehradzkiej, wyraziła nadzieję, że „wspólne więzy historyczne pozwolą nam przetrwać trudne czasy”. Fot. Tibor Tóth
Prezydent Katalin Novák w przesłaniu do uczestników międzynarodowej konferencji w Budapeszcie podkreśliła wagę współpracy Polski, Węgier, Czech i Słowacji w czasach wojny na Ukrainie i wyraziła nadzieję na wzmocnienie tradycyjnej polsko-węgierskiej przyjaźni. Zauważyła również, że tak liczny udział młodych liderów w Letniej Akademii Wyszehradzkiej daje gwarancje dla przyszłości rozwoju dobrych relacji w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Uczestników Letniej Akademii Wyszehradzkiej powitał również dyrektor ds. międzynarodowych Uniwersytetu Służby Publicznej Ákos Mernyei, który podkreślał, że dzięki współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej kraje takie jak Polska, Węgry, Czechy i Słowacja mogą wspólnie osiągać cele, które byłyby niemożliwe do zrealizowania w pojedynkę.
Wydarzenia tego typu w Budapeszcie jeszcze nie było. Pierwszą edycję trwającej trzy dni Letniej Akademii Wyszehradzkiej zorganizował Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka. Na zdjęciu dyrektor Instytutu prof. Maciej Szymanowski moderuje debatę pod hasłem „Wyszehrad w cieniu wojny. Formy współpracy regionalnej, strategie i możliwości bloków geopolitycznych”. Wzięli w niej udział szef KPRM minister Marek Kuchciński oraz minister rozwoju regionalnego Węgier Tibor Navracsics. Fot. Tibor Tóth
Marszałek Kuchciński: kraje Grupy Wyszehradzkiej potrzebują własnej strategii międzynarodowej, bez oglądania się na Zachód
Minister Marek Kuchciński, który z liderami w Budapeszcie łączył się zdalnie, ostrzegł podczas debaty, że pojedynczo kraje Europy Środkowej niczego nie osiągną. Działając w pojedynkę, mogą być zaś jedynie „dalej rozgrywane przez Zachód” oraz narażane na rosyjski imperializm.
Marszałek Kuchciński przekonywał również „każda wojna, także ta na Ukrainie, powinna zbliżać państwa Europy Środkowej, a nie oddalać je od siebie”. Szef Kancelarii Premiera Rady Ministrów przekonywał, że Polska, Węgry, Czechy i Słowacja powinny wypracować własną, wspólną strategię współpracy, bez oglądania się na podzieloną w tej sprawie Unii Europejskiej.
Źródło: Facebook
Minister Marek Kuchciński zwrócił uwagę, że to już dziewiąty rok rosyjskiej agresji na wschodzie i Polska, podobnie jak inne kraje regionu, odczuwa tego konsekwencje (takie jak wysoka inflacja czy miliony uchodźców z Ukrainy). W konsekwencji rosyjskich działań Polska, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, zwiększyła wydatki na zbrojenia do poziomu wynoszącego aż 4 proc. PKB i zbudowała potężną fizyczną zaporę na granicy polsko-białoruskiej.
„Zachód nie jest zagrożony przez Rosję, nigdy nie zaznał okupacji sowieckiej, a historia pokazuje też, ze nigdy nie rozumiał i nie zrozumie Europy Środkowej. Sytuacja zmusza nas więc do czegoś więcej niż jest w stanie realizować Grupa Wyszehradzka. Potrzebna nam współpraca Środkowo-Europejska z własną strategią wzajemnej współpracy i ze strategią naprawy UE” – zauważył marszałek Kuchciński, co konsekwentnie podkreśla również w mediach społecznościowych.
Minister Tibor Navracsics: potrzeba głębszej współpracy w ramach V4
Z argumentami marszałka Marka Kuchcińskiego zgodził się węgierski minister rozwoju regionalnego. – Aby odnieść sukces potrzebujemy o wiele mocniejszej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej – oznajmił węgierski minister podczas międzynarodowej konferencji zorganizowanej przez Instytut Felczaka.
Minister Navracsics zauważył podczas piątkowej dyskusji w Budapeszcie, że jego zdaniem Węgry są najbardziej emocjonalnie zaangażowane we współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej (V4). Według członka węgierskiego rządu Czechy i Słowacja są członkami V4 w pragmatycznych i geopolitycznych powodów, a tymczasem Polska – jako potencjalne europejskie supermocarstwo – apeluje o pragmatyczną i opartą na wspólnych wartościach współpracę w regionie.
Członek węgierskiego rządu podkreślił, że choć w związku z różnicą podejścia do Ukrainy po rosyjskiej agresji na ten kraj w ramach Grupy Wyszehradzkiej pojawiło się wiele nieporozumień, to nadal Polska, Węgry, Czechy i Słowacja mogą wspólnie zabiegać o najważniejsze kwestie, np. o ochronę własnych krajów przed napływem fali nielegalnych imigrantów.
Odchodząc od wielkiej polityki, minister Navracsics zauważył również, że „przyjaźń krajów Grupy Wyszehradzkiej i wzajemny rozwój stosunków między narodami Europy Środkowej opiera się na nauce, edukacji i kulturze”. Podczas dyskusji Tibor Navracsics zwracał uwagę, że wspólnym celem Polski, Węgier, Czech i Słowacji jest wzmacnianie zaufania w tych sferach, które służą jednocześnie interesom wszystkich czterech narodów, ale także interesom Europy.
Źródło: Facebook
Dyrektor Instytutu Felczaka prof. Maciej Szymanowski podsumował zaś debatę stwierdzeniem, że podstawą współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej musi być stara zasada: „wolni z wolnymi, równi z równymi”.
Mosty, rozdroża i podmiotowość Europy Środkowej
Aby rozwijać teraźniejsze i przyszłe relacje warto pamiętać również o wspólnej przeszłości. W Budapeszcie odbyła się więc debata historyków. W dyskusji pod hasłem „Wyszehrad – mosty i rozdroża w przeszłości i przyszłości” wzięli udział Wojciech Frazik, naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego i pracownik Instytutu Pamięci Narodowej (PL), Jan Hroudný, radny miasta Modřice, wiceprzewodniczący Młodych Konserwatystów (CZ), Ján Hudacký polityk, honorowy konsul Polski (SK). Moderator debaty Gergely Pröhle, dyrektor węgierskiego Instytutu Studiów Strategicznych NKE, podkreślał we wprowadzeniu do dyskusji ogromną rolę osobistych przyjaźni i znajomości w rozwoju współpracy między krajami regionu. Jego zdaniem bezpośrednie kontakty umożliwiają bowiem prowadzenie otwartej debaty na temat rozbieżności i trudnych punktów w historii. Gergely Pröhle zwracał również uwagę na wagę wspólnej troski o historii i współpracy w dziedzinie kultury.
Symboliczna uroczystość sadzenia drzewa przyjaźni. Fot. Tibor Tóth
Prelegenci zauważyli, że w narodach Europy Środkowej istnieje silnie zakorzeniona nieufność wobec sąsiadów. Podkreślili jednak, że kraje regionu łączą wspólne wartości wywodzące się z kultury chrześcijańskiej.
Ján Hudacký ze Słowacji zwrócił uwagę na tzw. nowe wartości europejskie propagowane przez brukselskie elity, którym konsekwentnie sprzeciwiają się rządy Węgier oraz Polski, a do których bardziej kompromisowy stosunek ze względów pragmatycznych mają Czechy czy Słowacja. Paneliści byli jednak zgodni, że Polską, Węgry, Czechy czy Słowacja „są skazane na współpracę”. Zgodzili się również, że Grupa Wyszehradzka przetrwała już wiele kryzysów i że okazała się skuteczna w realizacji strategicznych celów politycznych (jak członkostwo w NATO i Unii Europejskiej), ale aby mogła realizować kolejne cele, potrzebne byłoby zacieśnienie integracji i stworzenie wspólnych instytucji takich jak choćby forum parlamentarne V4, fundusz inwestycyjny Grupy Wyszehradzkiej czy wspólna organizacja młodzieżowa.
Doktor Wojciech Frazik, historyk i uczeń prof. Wacława Felczaka, podkreślał, że kluczowa jest kwestia podmiotowości krajów Europy Środkowej. Czy Europa Środkowa będzie w stanie kontrolować własną przyszłość czy też kontrolę nad jej losem przejmie jakiś europejski „hegemon”?
Dyskusja o przeszłości przedstawicieli wszystkich krajów Grupy Wyszehradzkiej. Fot. Tibor Tóth
O tym, jak wspólnie dbać o interesy regionu w Unii Europejskiej, dyskutowali również w piątek János Bóka, minister ds. unijnych (HU), Jaroslav Kuchyňa analityk, Instytut CEVRO (CZ), Pál Csáky polityk byłyby europarlamentarzysta (SK). Moderatorem debaty był Ákos Mernyei, dyrektor ds. międzynarodowych Uniwersytetu Służb Publicznych (HU).
Wszyscy publicyści-paneliści już na pokładzie. Fot. Tibor Tóth
Podczas trzydniowej międzynarodowej konferencji nie zabrakło również debaty publicystów dotyczącej przyszłości Grupy Wyszehradzkiej. W dyskusji na pokładzie statku płynącego do Budapesztu wzięli udział red. Jozef Majchrák (SK), red. Mátyás Zrno (CZ), red. Paweł Lisicki (PL) oraz węgierski publicysta Mátyás Kohán.
Debata wojskowych i ekspertów cywilnych dotycząca polityki zagranicznej i strategii bezpieczeństwa. Fot. Tibor Tóth
W ostatnim dniu Letniej Akademii Wyszehradzkiej odbyła się również dyskusja ekspertów dotycząca polityki bezpieczeństwa i strategii polityki zagranicznej. Wzięli w niej udział węgierski gen. bryg. Imre Porkoláb, komisarz ds. innowacji wojskowych, który w grudniu 2022 roku został wybrany na zastępcę szefa rady dyrektorów NATO-wskiej sieci innowacji Defence Innovation Accelerator for the North Atlantic (DIANA). Polski punkt widzenia przedstawił doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz, a Czechów reprezentował Jaroslav Kuchyňa analityk z Instytutu CEVRO. Dyskusję moderował płk Zoltán Jobbágy z Wydziału Nauki Wojskowej i Szkolenia Oficerów Obrony (NKE).
Od lewej: członek rady Instytutu Felczaka prof. Arkadiusz Adamczyk, dyrektor ds. zagranicznych Fundacji Századvég Csaba Faragó oraz dyrektor ds. zagranicznych w Instytutu Nézőpont Mihály Rosonczy-Kovács. Fot. Tibor Tóth
O przyszłości Ukrainy oraz tej części Europy rozmawiali Attila Demkó – szef Pracowni Geopolityki MCC (HU), István Íjgyártó – były ambasador Węgier w Kijowie (HU), a także Marek Natusiewicz, członek Rady Instytutu Felczaka (PL). Dyskusję tę moderował pracownik naukowy węgierskiego NKE Gábor Csizmazia.
Debata dotycząca pomocy Ukrainie i przyszłości regionu. Fot. Tibor Tóth
Miłośnicy twardych danych z uwagą śledzili zaś panel „W świetle liczb. Wyniki sondaży unijnych, regionalnych i węgiersko-polskich”, którego moderatorem był członek rady Instytutu Felczaka Arkadiusz Adamczyk. Wzięli w nim udział Csaba Faragó, dyrektor ds. zagranicznych Fundacji Századvég oraz Mihály Rosonczy-Kovács dyrektor ds. zagranicznych w Instytutu Nézőpont.
Kolejnym panelom dotyczącym najważniejszym problemów regionu pilnie przysłuchiwali się młodzi liderzy z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Fot. Tibor Tóth
(J)