Back to top
Publikacja: 08.05.2024
Czołowy węgierski polityk Zsolt Németh: Gdybyśmy nie byli członkami NATO, to przed rosyjskim atakiem bronilibyśmy się teraz my, a nie Ukraina
Polityka

- Gdybyśmy nie byli teraz członkami NATO, to przed rosyjskim atakiem prawdopodobnie nie broniłaby się teraz Ukraina, ale bronilibyśmy się przed nim my - oznajmił we wtorek Zsolt Németh. Czołowy polityk z rządzącego na Węgrzech Fideszu podczas konferencji Węgierskiego Towarzystwa Atlantyckiego jasno oznajmił, że jeśli ktoś zagraża dziś węgierskiej suwerenności, to są to Rosjanie. 


Zsolt Németh, członek Zgromadzenia Narodowego Węgier, nie pierwszy raz stanowczo opowiedział się przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainie. Na zdjęciu podczas panelu dyskusyjnego "Krótko i długoterminowe skutki wojny na Ukrainie dla Europy Środkowej" w trakcie Konferencji Europa Karpat w Karpaczu w 2022 roku. Fot. PAP/Tomasz Wiktor


Podczas konferencji zorganizowanej w Węgierskiej Akademii Nauk w Budapeszcie pod hasłem „Bezpieczeństwo europejskie: przyszłość współpracy transatlantyckiej i europejskiej autonomii obronnej" polityk Fideszu i przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu wyjątkowo jasno dał też do zrozumienia, że ktokolwiek próbuje obarczać NATO odpowiedzialnością za rosyjską inwazję na Ukrainę, to nie tylko rozsiewa kłamstwa, ale działa przeciwko węgierskim interesom narodowym.

Jak zauważa portal valaszonline.hu, który cytuje najnowszą wypowiedź Zsolta Németha, polityk Fideszu podkreślił we wtorek, że „wbrew temu co mogą mówić szanowni propagandyści prezydenta Putina, NATO nie jest organizacją antyrosyjską, nie planuje i nigdy nie planowało ataku na Rosję, ale jest w stanie chronić swoich członków przed rosyjskim atakiem. Rosja nie może ograniczać suwerenności Węgier środkami militarnymi, ponieważ jesteśmy członkami NATO.” Ostrzegł również, że skoro Rosja postrzega NATO, będące sojuszem obronnym, jako zagrożenie, "to jest po prostu dowód na to, że chce zdominować kraje członkowskie NATO – lub przynajmniej część państw członkowskich NATO – a NATO to uniemożliwia. Zachowanie Rosji mówi więcej o niej samej niż o niej o nas." 

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu tłumaczył także, że Rosjanie mogą nawet nie chcieć militarnie interweniować na Węgrzech, ale władze w Moskwie chciałyby dyktować Węgrom co powinni, a czego nie powinni robić, z kim mogą wchodzić w sojusze, od kogo kupować broń i jakie stanowisko powinny zajmować władze w Budapeszcie na forum międzynarodowym.

We wtorkowej konferencji wzięli udział międzynarodowi goście, a także kluczowi politycy rządzącej partii, w tym minister obrony narodowej Kristóf Szalay-Bobrovniczky.

(J)