Jamie Lee Curtis, 64-letnia aktorka, która z dumą opowiada światu o swoich węgierskich korzeniach – rodzice jej ojca, Tony’ego Curtisa, do Ameryki przybyli z okolic miasteczka Mátészalka we wschodnich Węgrzech – otrzymała Oskara dla najlepszej aktorki drugoplanowej w filmie „Wszystko wszędzie naraz”.

Źródło: YouTube

Światowej sławy aktorka mówiła w Los Angeles, że jest wyjątkowo dumna ze swojego węgierskiego pochodzenia. Zapytana, czy jej Oskara można przynajmniej częściowo postrzegać jak Oskara dla Węgier, odparła żartobliwie: „O, tak, jego dolną część”. Po otrzymaniu nagrody zaśpiewała zaś węgierską piosenkę i oświadczyła wprost: „Kocham moje węgierskie dziedzictwo”.

Aktorka śpiewa po węgiersku w Los Angeles (5:36). Źródło: YouTube

Co prawda Tony Curtis (Bernard Schwartz) urodził się dawno, dawno temu (dokładnie 3 czerwca 1925 roku) już za wielką wodą (w Nowym Jorku), to jego rodzice – Emanual Schwartz and Ilona Klein – do Stanów Zjednoczonych przypłynęli z Węgier. Do ukończenia szóstego roku życia przyszła gwiazda amerykańskiego kina nie mówiła zaś w żadnym innym języku niż w rodzimym węgierskim.

Hollywoodzki supergwiazdor Tony Curtis – podczas trwającej ponad 60 lat kariery zagrał w 130 filmach, zdobył dwa Złote Globy oraz oskarową nominację – nigdy nie zapomniał o swoich węgiersko-żydowskich korzeniach, które łączyły go i jego rodzinę z miastem Mátészalka położonym we wschodnich Węgrzech.

Jamie Lee Curtis. Fot. CAROLINE BREHMAN/PAP/EPA

Jak czytamy na bennemeloeredet.hu okolice kilkunastotysięcznego węgierskiego miasteczka Mátészalka nazywane są „kolebką Hollywood” – stąd pochodzą bowiem nie tylko przodkowie Jamie Lee Curtis i jej ojca, ale również Adolf Zukor – urodzony w pobliskim Ricse jeden z najbardziej wpływowych potentatów amerykańskiego przemysłu filmowego, który w 1912 roku założył dużą wytwórnię Famous Players in Famous Plays, które ostatecznie przekształciło się w Paramount Pictures.

(JAP)