„Pytanie brzmi, jak możemy powstrzymać rosyjską agresję, unikając jednocześnie wybuchu III wojny światowej” – oznajmiła prezydent Węgier Katalin Novák w wywiadzie opublikowanym we wtorek na łamach włoskiego dziennika „Corriere della Sera”, zapewniając, że jej kraj jednoznacznie stoi po stronie Ukrainy i z całych sił udziela jej pomocy. 

Premier Włoch Giorgia Meloni (po prawej) wita węgierską prezydent Katalin Novák (po lewej) przed rozpoczęciem oficlajnych rozmów w rzymskim Palazzo Chigi, 1 lutego 2023 roku. Fot. FABIO FRUSTACI/ANSA/PAP/EPA

„Celem Węgrów jest życie w pokoju. Jako członek NATO i Unii Europejskiej Węgry stoją u boku swoich sojuszników. Jako bezpośrednimi sąsiad Ukrainy prawdopodobnie w sposób ostrzejszy odczuwamy zagrożenie i rzeczywistość wojny” – stwierdziła głowa węgierskiego państwa, zauważając, że po ukraińskiej stronie granicy, w Karpatach, mieszka sto pięćdziesiąt tysięcy Węgrów. Prezydent Węgier przypomniała także, iż w ubiegłym roku z powodu wojny jej kraj przyjął milion ukraińskich uchodźców, a władze w Budapeszcie ślą na Ukrainę kolejne transporty z pomocą.

„Co powinna zrobić Europa? Myślę, że należy powiedzieć dobitnie: nigdy więcej! Putin przekroczył Rubikon. Potrzebujemy zjednoczonych i zdecydowanych działań. Jeśli chodzi o wybrane instrumenty tych działań, to istnieją i powinny istnieć różnice między państwami. Także nasze możliwości są odmienne. W obecnej sytuacji wojennej potrzebni są silni europejscy przywódcy, szczere prywatne dyskusje, wspólne myślenie strategiczne i wzajemny szacunek” – zauważyła prezydent Katalin Novák, zaznaczając, że choć rok 2022 był rokiem wojny, to ma nadzieję, że rok 2023 będzie rokiem pokoju.

Zapytana o relacje Węgier z Rosją Putina, Katalin Novák odpowiedziała retorycznie: „A jest coś takiego jak Rosja Putina?”. „Dla mnie istnieje Rosja, której przywódcą od dawna jest Władimir Putin. Rosja to ogromny kraj, oddalony od nas o tysiąc kilometrów, bogatą kulturą, która pod wieloma względami różni się od naszej. Jest dwieście razy większy niż Węgry, ponad pięćdziesiąt razy większy niż Włochy i cztery razy większy niż cała Unia Europejska. Rosyjska gospodarka jest jedną z najsilniejszych na świecie. My, Węgrzy, szanujemy naród rosyjski, tak jak tradycyjnie z szacunkiem traktujemy inne narody. Rosja była, jest i będzie. Podobnie jak Węgry. Były, są i będą stosunki między obydwoma krajami, a także między Europą a Rosją czy Ukrainą a Rosją” – podkreśliła prezydent Katalin Novák, przekonując jednocześnie, że nie powinno się „idealizować stosunków rosyjsko-węgierskich”, ponieważ Rosja zaspokaja obecnie 55 proc. węgierskiego zapotrzebowania na ropę i aż 80. proc. zapotrzebowania na gaz. 

„Pracujemy nad tym, aby jak najszybciej znacząco zmniejszyć to uzależnienie” – oznajmiła w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” prezydent Węgier. „Nie chcemy ingerować w wewnętrzną politykę rosyjską, ale kiedy inny suwerenny kraj zostaje zbrojnie zaatakowany, nie możemy milczeć. I nie milczymy” – stwierdziła Katalin Novák, wyjaśniając, że pamięć o sowieckiej imperialnej mentalności oraz sposobie sprawowania przez Rosjan władzy jest wciąż zbyt żywa dla Węgrów, w tym osobiście dla niej. „Nie prosiliśmy o to w 1956 roku, nie prosiliśmy o to w 1989 roku i nie prosilibyśmy o to dzisiaj” – podkreśliła głowa węgierskiego państwa.

Zapytana o to, kto dziś jest sojusznikiem Węgier w Europie, Katalin Novák odpowiedziała, że postrzega całą Europę jako sojusznika. „Wspólny los, położenie geograficzne, nasza historia i szansa gospodarcza tkwiąca we wspólnym działaniu łączą nas ściśle z krajami Europy Środkowej, w ramach których silna jest także współpraca wyszehradzka. Kraje Południa narażone na presję migracyjną na co dzień czują na własnej skórze, co oznacza presja masowej imigracji, więc mogą lepiej zrozumieć, dlaczego ta kwestia jest kluczowa również dla nas” – wyjaśniła węgierska prezydent, zauważając, że Grupa Wyszehradzka nadal istnieje, a w interesie Węgier leży silna wspólnota wyszehradzka. „Ufam, że w przyszłości będziemy nadal ściśle współpracować z prezydentami Dudą, Czaputową i Pavlem, tak jak to robiliśmy do tej pory” – oznajmiła w opublikowanym we wtorek wywiadzie prezydent Katalin Novák.

(JAP)