– Węgrzy wspólnie z Czechami i Polakami będą patrolować słowackiego niebo – ogłosił w piątek w Budapeszcie słowacki minister obrony Jaroslav Nad. Zapowiedź tę potwierdził minister obrony Węgier Kristóf Szalay-Bobrovniczky. Pomoc sojuszników jest potrzebna, ponieważ Słowacy w ubiegłym roku uziemili i formalnie wycofali ze służby posowieckie myśliwce MiG-29 i czekają na dostawę nowoczesnych amerykańskich myśliwców F-16.
ŹŹ
Źródło: Facebook
– Słowacja jest jednym z najbliższych sojuszników Węgier – zauważył na konferencji prasowej minister Kristóf Szalay-Bobrovniczky. Szef węgierskiego resortu obrony podkreślił również, że Węgry potępiają rosyjską agresję na Ukrainę i jasno opowiadają się za integralnością terytorialną oraz niepodległością Ukrainy.
Fot. MTI/Sándor Ujvári
Węgrzy nadal nie zgadzają się jednak na przekazywanie władzom w Kijowie pomocy wojskowej. Z kolei rząd w Bratysławie ogłosił, że rozważa przekazanie posowieckich MiG-ów-29 na Ukrainę. Nowe amerykańskie myśliwce F-16 Viper, zamówione w roku 2018, mają zostać dostarczone Słowacji w 2024 roku.
Polska i Czechy przejęły ochronę słowackiej przestrzeni powietrznej 1 września 2022 roku. Formalne porozumienie, na mocy którego do ochrony słowackiej przestrzeni powietrznej dołączą dyżurne myśliwce Węgier, ma zostać podpisane na szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej (V4).
(JAP)