Back to top
Publikacja: 22.01.2023
Słowacja: referendum w sprawie zmian w konstytucji
Polityka

Referendum na Słowacji w sprawie zmian w konstytucji zostało oficjalnie uznane za nieważne. Frekwencja wyniosła tylko 27,25 proc., tymczasem, aby wyniki głosowania były wiążące, do urn powinno pójść do najmniej 50 proc. uprawnionych.


Flaga Słowacji wśród innych flag państw Grupy Wyszehradzkiej (V4). Fot. PAP/Mateusz Marek


W sobotę o godzinie 22. zakończyło się rozpoczęte o siódmej rano na Słowacji referendum dotyczące zmian w konstytucji, które miałyby pozwolić na rozwiązanie krajowego parlamentu (Rady Narodowej) w drodze kolejnego referendum lub poprzez głosowanie posłów. Aby było ważne, frekwencja musiałaby przekroczyć 50 procent, co w historii Słowacji udało się tylko raz.

Tymczasem sobotnie głosowanie było już dziewiątym referendum w rozpoczętej w 1993 roku historii niepodległej Słowacji. Na kartach do głosowania znalazło się wyłącznie jedno pytanie. Wyborcy mieli odpowiedzieć, czy zgadzają się, aby przedterminowe zakończenie kadencji parlamentu mogło nastąpić w drodze referendum lub ustawy przyjętej przez posłów w Radzie Narodowej. Taką możliwość miałaby zapewnić zmiana konstytucji. Głosujący musieli zakreślić odpowiedź „tak” lub „nie”.

Jak wynika z ogłoszonych w niedzielny poranek oficjalnych danych, 97,51 proc. tych, którzy oddali głos, opowiedziało się za zmianami w konstytucji. Ich głos nie ma jednak formalnej mocy, ponieważ frekwencja wyniosła zaledwie 27.25 proc.

Liderzy opozycyjnej partii Kierunek-Słowacka Demokracja Socjalna (SMER-SD), którzy zainicjowali pomysł przeprowadzenia tego referendum, chcieli, aby zawierało ono dwa pytania. Drugie miałoby dotyczyć natychmiastowej dymisji obecnego rządu. Zostało ono jednak uznane przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z ustawą zasadniczą i dlatego nie zostało uwzględnione. 

Głosowanie odbyło się w 5682 lokalach wyborczych. Zgodnie ze słowacką konstytucją referendum jest ważne, jeśli weźmie w nim udział ponad połowa uprawnionych do głosowania. To niełatwe, ponieważ w dotychczasowej historii kraju, tylko raz odbyło się referendum, w którym głos oddało ponad 50 proc. uprawnionych – odbyło się ono w 2003 roku i dotyczyło zgody na członkostwo Słowacji w Unii Europejskiej. 

Na Słowacji trwa kryzys polityczny, do którego doszło w wyniku wrześniowego rozpadu koalicji rządzącej. W listopadzie ubiegłego roku premier Eduard Heger przegrał zaś głosowanie o wotum zaufania.

Opozycyjna partia Kierunek-Słowacka Demokracja Socjalna pod kierunkiem byłego premiera Roberta Ficy prowadzi w sondażach popularności, stąd politykom opozycji zależy na jak najszybszym rozpisaniu nowych wyborów.

(JAP)